Zachodniopomorskie z funduszy UE rozwija nie tylko transport i technologie morskie, ale też turystykę, a nawet winiarstwo
Pomorze Zachodnie to region, który ma bardzo duży potencjał, bo nie tylko graniczy z naszym głównym partnerem handlowym, czyli z Niemcami, ale ma też dostęp do morza. I może wykorzystać 1 mld 600 mln euro z funduszy europejskich do 2020 roku.
2016-09-16, 20:18
Posłuchaj
Jednak ten właśnie region cały czas boryka się jeszcze z tzw. niechlubnym dziedzictwem PRL-u, np. z problemem byłych PGR-ów, brakami infrastruktury i problemami demograficznymi.
Fundusze połączą Pomorze Zachodnie z centrum
Województwo zachodniopomorskie jest położone daleko od stolicy, od centrum gospodarczego Polski, i to zawsze miało znaczenie.
– Ale potencjał regionu jest rzeczywiście bardzo duży: jest granica, choć z tym mniej rozwiniętym obszarem Niemiec. Po drugie jest morze, które jest niewykorzystane. To nie tylko kwestia stoczni, budowy statków, ale cała sfera technologii morskich, są wiatraki, jest OZE, ale też technologie medyczne – wyjaśnia gość Jedynki: dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej.
W Strategii rozwoju tego województwa podkreślone są najważniejsze cele: to transport i powiązanie z krajem oraz sieciami zewnętrznymi, spowodowanie, że duże inwestycje infrastrukturalne ułatwią funkcjonowanie regionu.
REKLAMA
Budowa bazy dla rozwoju po 2020 roku
I co ważne, żeby po zakończeniu finansowania, w kolejnej perspektywie po 2020 roku, albo przy mniejszym finansowaniu – mieć potencjał rozwojowy zbudowany na bazie obecnych funduszy europejskich.
– Zachodniopomorskie ma w strukturze programowania najwięcej pieniędzy przeznaczonych dla przedsiębiorczości, dla badań i rozwoju. Następnie są inwestycje infrastrukturalne, czyli drogi i koleje, a dopiero na trzecim poziomie jest ochrona środowiska – wylicza gość radiowej Jedynki.
Kwota przeznaczona na Regionalny Program Operacyjny dla Województwa Zachodniopomorskiego to 1 mld 600 mln euro i z tego 342 mln euro zarezerwowano na rozwój biogospodarki.
– Jesteśmy regionem wręcz opartym o zasoby odnawialne. Począwszy od wiatru, ale są też zasoby lasów i cała gospodarka z nimi związana, są pola, tzw. zielona chemia. Ale nie zapominamy też o naszych tradycyjnych dziedzinach – o gospodarce morskiej i logistyce – wyjaśnia Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
REKLAMA
Współpracą z biznesem jest zainteresowana Akademia Morska w Szczecinie, która w ubiegłych latach ze środków europejskich wyposażyła laboratoria.
– Akademia dysponuje infrastrukturą badawczą. Jest to Laboratorium Zielona Energetyka, Laboratorium Analizy Ryzyka i Centrum Badania Paliw i Olejów – wyjaśnia Dorota Chybowska, dyrektor Centrum Transferu Technologii Morskich.
Teraz Akademia chce te laboratoria jeszcze intensywniej wykorzystywać praktycznie.
– Przez ostatnie sześć lat uczelnia wykonała blisko 200 prac zleconych na rzecz przemysłu, na kwotę blisko 6 mln złotych. Ale fundusze europejskie są kluczowym wsparciem finansowym – dodaje.
REKLAMA
A do tych inteligentnych specjalizacji regionu można jeszcze dodać przemysł metalowo-maszynowy, usługi przyszłości oraz turystykę i zdrowie.
Gospodarcze wizytówki regionu…
Patrząc na położenie województwa, największe szanse rozwoju ma gospodarka morska i logistyka.
– Ale w praktyce najważniejsze będą usługi przyszłości, czyli branża IT, przemysły kreatywne. Zachodniopomorskie ma dobre uczelnie wyższe, jest też silne zaplecze i wymiana, znajomość relacji międzynarodowych. Jest to naturalne, ponieważ to region przygraniczny, i stąd jest też większa otwartość ludzi, ich mobilność. To ułatwia nawiązywanie kontaktów i relacji, które zafunkcjonują w tych kreatywnych przemysłach – ocenia dr Bartoszewicz.
I dodaje, że to nie oznacza, iż branże tradycyjne, jak przemysł maszynowy i metalowy nie mają dobrych możliwości rozwoju. Właśnie ze względu na położenie Regionu jest tutaj bliski kontakt z inwestorami np. skandynawskimi i niemieckimi, a jest też cały czas dostęp do rynku pracy krajowego, co umożliwia powstawanie silnych przedsiębiorstw.
REKLAMA
– I to się już realizuje. Dlatego tak ważna jest infrastruktura, żeby było łatwo dojechać, łatwo kontaktować się z centrum Polski i z krajami zewnętrznymi, i to się udaje. A perspektywa 2014–2020 pozwoli zamknąć wszystkie inwestycje infrastrukturalne – uważa gość Jedynki.
... i zaskakujące sukcesy
Choć to niezwykłe, ze względu na położenie geograficzne, ale na Pomorzu Zachodnim działa też winnica w Baniewicach, prowadzona przez rodzinę Turnauów.
– Firma już od wielu lat rozwija się dzięki funduszom europejskim. Z linii na technologie innowacyjne udało nam się wyposażyć profesjonalnie winiarnię, kupić bardzo nowoczesne urządzenie przepływowo-krzyżowe, pozwalające na przeprowadzanie filtracji wina na najwyższym poziomie, i kupiliśmy też odszypułkowarkę, jako urządzenie innowacyjne – wylicza Zbigniew Turnau.
W najbliższych latach dzięki dofinansowaniu ze środków europejskich winnica chce wyprodukować „polskiego szampana”.
REKLAMA
– Słowa „szampan” nie mamy prawa co prawda oficjalnie używać, ale mamy taki plan. Właśnie podpisaliśmy w Urzędzie Marszałkowskim umowę o dofinansowanie tworzenia nowych miejsc pracy, z wykorzystaniem technologii innowacyjnych. I na tej podstawie będziemy mogli kupić nowoczesną linię do butelkowania i uruchomić linię do produkcji wina musującego metodą tradycyjną, taką jaką stosuje się przy szampanie – dodaje winiarz.
Winnica rodziny Turnauów na Pomorzu Zachodnim to jedna z największych winnic w Polsce. Zajmuje 20 hektarów i jest najbardziej wysuniętą na północ.
Wyrównywanie szans w regionie
Zachodniopomorskie stawia na innowacyjne pomysły, projekty i nie zapomina o pomocy przedsiębiorcom, którzy tworzą miejsca pracy. Temu ma służyć też m.in. Specjalna Strefa Włączenia (SSW).
– Jest tam przewidziane specjalne dofinansowanie dla przedsiębiorców, którzy działają w SSW, czyli tam, gdzie pojawiają się deficyty społeczne. W tych strefach nie stawia się wymagań wielkiej innowacyjności, natomiast punktem wyjścia jest stworzenie miejsc pracy – tłumaczy Damian Czarnowski z Głównego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Szczecinie.
REKLAMA
Zdaniem dr. Bartoszewicza każda płaszczyzna, która daje podstawę do kształtowania nowych relacji rynkowych, ale takich, które są rzeczywiście potrzebne, czyli opartych na realnych badaniach potrzeb, i jeżeli biznes tego chce – to są to rozwiązania pożądane.
– Natomiast jeśli wprowadzane są na siłę, to nie zawsze są sukcesem. Ważne, by wyczuć rynek, by rynek chciał się w to włączyć, i żeby przedsiębiorcy widzieli sens w konsumowaniu oferty administracji samorządowej – dodaje ekspert z SGH.
Szansa dla obszarów mniej zurbanizowanych
Jednym z celów, jakie w najbliższym czasie chce realizować Pomorze Zachodnie, jest też rozwój obszarów mniej zurbanizowanych. W ramach kontraktów samorządowych premiowane będą projekty, które rozwiązują potrzeby często wykraczające poza granice poszczególnych miast, gmin czy powiatów.
– Powiedzieliśmy wszystkim naszym samorządowcom: jeżeli dogadacie się wspólnie, przedstawicie ciekawe pomysły, to damy wam do tego narzędzia. Jeżeli macie pomysł na rozwój jakiejś strefy inwestycyjnej, w połączeniu z rozwojem szkolnictwa zawodowego, profilowanego, z opieką przedszkolną, żeby kobiety mogły szybciej wracać na rynek pracy – to zgłaszajcie nam takie pomysły jako wspólny dokument. My dokonamy oceny i jeżeli stwierdzimy, że są wartościowe, to przyznamy z góry pieniądze, żeby już potem nie uczestniczyć w tej procedurze konkursowej – tłumaczy Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
REKLAMA
Podpisano już 6 kontraktów samorządowych, na ponad 150 mln zł.
Rozwój społeczny – wiele do zrobienia
Region ma jednak problemy demograficzne, ma też problemy związane zarówno z bezrobociem, jak i z drenażem mózgów.
– Z punktu widzenia średniej krajowej Zachodniopomorskie jest lekko „poniżej”. Pod względem PKB, kwestii problemów na rynku pracy, tego drenażu i odległości od centralnych obszarów rozwojowych. I to powoduje, że ludzie stamtąd wyjeżdżali, szukając lepszych miejsc, a z kolei kontakty zagraniczne też sprzyjały temu, że mieszkańcy częściej wyjeżdżali za granicę – zauważa gość Jedynki.
To są też tereny rolnicze, które często nie poradziły sobie w procesie transformacji, i co w efekcie doprowadziło do wyludnienia wielu obszarów.
REKLAMA
– I dzisiaj, korzystając z pieniędzy Programu Regionalnego próbuje się odbudować tę utraconą tkankę społeczną. Ten kapitał społeczny, który jest niezbędny. Bowiem bez względu na to, jak silne rozwiązania technologiczne czy przemysłowe przyjdą do regionu, to wypełnić je trzeba ludźmi, którzy będą kreatywni, którzy będą potrafili odnaleźć się w danym rozwiązaniu, przemyśle czy specjalizacji – podkreśla dr Artur Bartoszewicz.
Kadra dla nowych firm
Czyli aby firmy mogły się rozwijać, trzeba zadbać o potrzebnych przedsiębiorcom specjalistów. Dlatego Pomorze Zachodnie z funduszy europejskich wspiera też szkolnictwo zawodowe.
– W maju podpisaliśmy umowę z Marszałkiem w ramach nowego RPO i realizujmy kontrakt samorządowy, jeden z sześciu na terenie województwa. Jest to duży projekt połączony z gminami Maszewo, Nowogard i Osina. Nowogard otrzymuje środki w ramach kontraktu na rozwój infrastruktury technicznej Strefy Ekonomicznej, a szkoły gminne będą przygotowywały remonty, tak żebyśmy mogli ten cały cykl edukacyjny, od szkolnictwa podstawowego, przez gimnazjum, do zawodowego – przygotować dla pracowników, którzy docelowo trafią do SSE. To będzie taki pakiet – podkreśla Tomasz Kulinicz, starosta goleniowski.
Zachęty dla mieszkańców…
Żeby przyciągnąć nowych mieszkańców, pracowników i zatrzymać tych, którzy już tu są, potrzebne są nie tylko nowe miejsca pracy, ale też odpowiednia infrastruktura społeczna.
REKLAMA
– Dla budowy kapitału społecznego, na co Unia Europejska bardzo zwraca uwagę, ważna jest kwestia zaplecza społecznego, czyli tego wszystkiego, co pozwala np. na świadczenie pracy. To oferta przedszkoli, szkół dobrej jakości, oferta, która odpowiada na zapotrzebowanie. To również ośrodki zdrowia, które powodują, że nie ma migracji w poszukiwaniu usług medycznych – wylicza ekspert SGH.
Ale to także przy okazji tzw. turystyka zdrowotna, związana z położeniem regionu i sąsiedztwem Niemiec, a która staje się coraz bardziej powszechna, przez co Pomorze Zachodnie zyskuje.
Natomiast na pewno trzeba też zająć się rewitalizacją budowlano-urbanistyczną, gdyż wiele terenów jest ciągle zdegradowanych.
– Ponieważ ten region został po wojnie na nowo zasiedlony. Jednak nie było pewności co do losu tych ziem w przyszłości, dlatego ograniczane były działania rewitalizacyjne. Często też nawet demontowano infrastrukturę, która miała służyć rozbudowie centrum kraju. Ale dzisiaj to się zmienia, dzisiaj trzeba inwestować w ten region, ponieważ ma ogromny potencjał. Zachodniopomorskie ma jeden z największych potencjałów rozwojowych w stosunku do całego kraju – komentuje dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej.
REKLAMA
… i atrakcje dla turystów
Pomorze Zachodnie bardzo inwestuje również w turystykę, w aktywne formy wypoczynku.
– Mamy przecież dostęp do morza. I stąd pojawia się wiele pytań kierowanych do naszego Punktu Informacyjnego, czy jest możliwość wybudowania hotelu z funduszy europejskich. Niestety, nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. Ale w ramach Programu Regionalnego chcemy budować infrastrukturę, która sprzyja rozwojowi turystyki. Stawiamy na szlak żeglarski, kajakowy oraz na obiekty historyczne, które mogą służyć jako atrakcje turystyczne. I jeżeli będziemy mieć taką infrastrukturę, to przyciągnie ona inwestorów, którzy będą stawiać hotele i nie będą mieć obaw o rentowność i klientów – podkreśla Damian Czarnowski z Głównego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Szczecinie.
W projekty turystyczne wpisuje się też rozwój Nadmorskiego Parku Miniatur i Kolejek w Dziwnowie, gdzie są modele latarni morskich z polskiego wybrzeża w skali 1:10 i modele kolejek.
– Teraz nadszedł czas na bardziej zaawansowane projekty, we współpracy z naukowcami. Jesteśmy w trakcie rozmów z kilkoma uczelniami. Chodzi o współpracę przy stworzeniu innowacyjnego, prototypowego rozwiązania. A dzięki temu, że Unia Europejska stwarza takie możliwości pozyskania bardzo dużych procentowo dotacji, możemy realizować bardzo kosztowne inwestycje przy stosunkowo niskich nakładach pieniężnych – podkreśla Bartłomiej Piaścik, właściciel Parku.
REKLAMA
Więcej informacji na temat unijnego wsparcia można znaleźć na stronie funduszeeuropejskie.gov.pl.
Na Pomorzu Zachodnim, oprócz Punktu Informacyjnego w Szczecinie, działają też punkty w Koszalinie, Szczecinku, Gryficach i Pyrzycach.
Błażej Prośniewski, Sylwia Zadrożna, Małgorzata Byrska
REKLAMA