Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele uderzy nie tylko w handel?
Zdaniem niektórych ekspertów, ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę uderzy nie tylko w sieci, ale i ich centra usługowe.
2017-01-30, 14:59
Posłuchaj
Wprowadzenie zakazu, dotyczącego tak zwanych czynności okołosprzedażowych, spowoduje poważne zakłócenia w funkcjonowaniu gospodarki, uważają handlowcy.
Zwolennicy nowych uregulowań uznają te obawy za nieuzasadnione, a proponowane rozwiązania uważają za niezbędne dla osiągnięcia celu jaki przyświeca wprowadzeniu ustawy.
Związki argumentują - nowe rozwiązania respektowaniem praw pracowniczych
Jak podkreśla Alfred Bujara ze Związku Solidarność, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę, wprowadzenie nowych przepisów jest niezbędne, gdyż przywraca respektowanie jednego z podstawowych praw pracowniczych.
Jak wyjaśnia, wolna niedziela pozwoli pracownikom na wypoczynek.
REKLAMA
̶ Nie mamy układów zbiorowych, dodatków za prace w niedziele, pracownicy chcą aby nowa ustawa została wprowadzona ustawowo, bo nie mamy innej formy porozumienia się z pracodawcą, mówi związkowiec.
Ustawa uderza też w centra logistyczne handlu
W ocenie Andrzeja Gantnera, dyrektora generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności, poza zakazem handlu w niedzielę, projekt ustawy zawiera jeszcze inne rozwiązania, które mogą mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki.
Jak wyjaśnia, gdy wszyscy skupili się na aspekcie robienia zakupów w niedziele, to okazało się, że ustawa ma dużo szersze działanie na gospodarkę – czyli oddziałowuje na tzw. czynności okołosprzedażowe – czyli pakowanie, butelkowanie, magazynowanie, wysyłanie do centrów logistyki – czyli w to co odbywa się w centrach logistycznych.
̶ I to będzie również w niedziele zakazane, podkreśla Gantner.
REKLAMA
Związki bronią swojego stanowiska
Alfred Bujara z Solidarności jest przekonany, że zapis dotyczący czynności okołosprzedażowych w odniesieniu do sklepów, ma swoje uzasadnienie.
̶ Nie chcemy aby w niedziele na zapleczach dokonywano pakowania, butelkowania, czyszczenia towaru, od tego są zakłady produkcyjne – mówi Bujara.
Handlowcy: przyjęte rozwiązanie spowoduje duże straty
̶ Jeżeli przepisy w obecnym kształcie zostaną przyjęte, to będą powodem dużych strat, przekonuje Andrzej Gantner.
I wymienia: redukcję zatrudnienia, straty w produkcji, szacowane na 15 procent, kary za nie wywiązanie się z kontraktów zagranicznych, straty w surowcach.
REKLAMA
Związkowcy nie chcą ingerować w cykl produkcji poza handlem
Alfred Bujara uważa, że obawy przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności są przesadzone i wynikają ze zbyt rozszerzonej interpretacji przepisów.
̶ Polska Federacji Producentów Żywności nie powinna się obawiać, gdyż my nie ingerujemy w cykl produkcji odbywający się poza handlem, czyli sklepami, marketami czy dyskontami, mówi związkowiec.
Obecnie projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę zajmuje się Sejm.
W ocenie Polskiej Rady Centrów Handlowych, rezygnacja z wprowadzenia ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę uchroni przed likwidacją 36 tysięcy miejsc pracy.
REKLAMA
Dariusz Kwiatkowski, jk
REKLAMA