Popyt konsumpcyjny nakręca koniunkturę

Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają, że polska gospodarka znajduje się w bardzo dobrej kondycji. Są też sygnałem, że taka tendencja będzie dawała o sobie znać w najbliższych miesiącach.

2017-07-20, 16:06

Popyt konsumpcyjny nakręca koniunkturę
Roman Przasnyski, Główny Analityk Gerda Broker. . Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

Rośnie zatrudnienie, produkcja przemysłowa oraz konsumpcja. Co to oznacza w gospodarce, wyjaśnia Roman Przasnyski, Główny Analityk Gerda Broker. /Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

 − Dotyczy to przede wszystkim sytuacji na rynku pracy, zauważa Roman Przasnyski, Główny Analityk Gerda Broker.

Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się w czerwcu o 4,3 proc., i po raz pierwszy w historii przekroczyło poziom 6 mln osób, przy uwzględnieniu tylko firm zatrudniających powyżej 9 pracowników. 

Nie jest to wzrost tak silny jak miesiąc temu, ale zgodny z prognozami analityków. W czerwcu przybyło w przedsiębiorstwach 11,1 tys. pracowników, a w porównaniu do czerwca 2016 roku było ich więcej o 248,5 tysiąca. Podniósł się też poziom płac, które wzrosły o 6 proc. w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto osiągnęło poziom 4508 złotych, czyli około 250 złotych wyższy niż ten sprzed minionych dwunastu miesięcy. Pojawiły się refleksje, czy ten wzrost płac, jeżeli  będzie się utrzymywał na tak wysokim poziomie, nie zacznie skłaniać Rady Polityki Pieniężnej do podwyższenia stóp procentowych. Na razie RPP nie deklaruje  takiego zamiaru.

− Myślę, że trzeba czasu na obserwowanie tych tendencji gospodarczych. One nie są jednoznaczne: rynek pracy wytwarza pewną presję, ale wzrostu inflacji na razie nie widać- wyjaśnia Roman Przasnyski. Na inflację wpływają bowiem też inne czynniki, takie jak: ceny ropy naftowej i pochodne od nich ceny paliw. Najnowsze dane wskazują też, że ceny produkcji przemysłowej nieco spadły. Inflacja zmniejszyła się w czerwcu  do 1,5 proc., wcześniej sięgała prawie 2proc., więc na razie presja płacowa nie wpływa na jej wzrost. Ma tu również znaczenie sytuacja na rynku surowcowym i na rynku producentów. Tak zwana inflacja producencka, czyli wskaźnik obrazujący stopień zmian cen hurtowych wśród sprzedawców w danym kraju, też była niższa i wyniosła w czerwcu 1,8 proc., podczas gdy wcześniej wynosiła 2,4 proc. Jednak niektórzy przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej, istotnie sygnalizują pewną potrzebę myślenia o potrzebie podniesienia stóp procentowych, nieco wcześniej, zanim inflacja wzrośnie zbyt mocno.

REKLAMA

Produkcja przemysłowa wzrosła w czerwcu o 4,5 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem, o 2,7 proc. I choć w maju  wzrost rok do roku był znacznie większy, bo wynosił 9,1 proc., to trzeba tu wziąć pod uwagę "zjawiska  kalendarzowe"  w poszczególnych miesiącach, z którymi związane są różne liczby dni roboczych. Stąd biorą się spore wahania.


Powiązany Artykuł

wzrost nadwyżka free 1200.jpg
MF: nadwyżka budżetowa po czerwcu wyniosła 5,9 mld zł. Wyższe wpływy z podatków - VAT, CIT, akcyzy, ze składek ZUS

Jeszcze bardziej pozytywna tendencja jest taka, że utrzymuje się wysoka dynamika produkcji budowlano-montażowej. Wzrosła  ona  o 11,6 proc. rok do roku i o 16,7 proc. w porównaniu z majem. Warto przypomnieć, że w latach 2015, 2016, poziom tej produkcji, po spadku, był dramatycznie niski. Obecnie te straty są odrabiane. Wzrost w tej dziedzinie notowany od kilku miesięcy wskazuje, że powoli ruszają inwestycje, również te finansowane ze środków unijnych.

Optymizm budzi też poziom konsumpcji. Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 6 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym - o 0,9 proc. - podał GUS. To ważne , bo konsumpcja jest głównym motorem podtrzymującym dynamikę wzrostu gospodarczego.


Powiązany Artykuł

wykres wzrost 1200.jpg
GUS: sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w czerwcu w górę. To dobra prognoza dla wzrostu PKB

− Możemy zatem spokojnie czekać na wzrost inwestycji i nie obawiać się osłabienia tempa wzrostu gospodarczego, chociaż dane z ostatnich miesięcy mogą wskazywać, że w drugim kwartale PKB brutto wzrośnie nieco mniej, niż w pierwszym kwartale- podkreśla Roman Przasnyski.

REKLAMA

Przypomnijmy, że był to wzrost bardzo wysoki, wynoszący 4 proc., w obecnym kwartale może wynieść 3,8-3,9 proc., czyli duża dynamika będzie właściwie utrzymana.

Dariusz Kwiatkowski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej