Od niedzieli niższy wiek emerytalny. "Społeczeństwo chciało zmiany"
– Społeczeństwo chciało zmiany, ludzie chcieli powrotu do wcześniejszego wieku emerytalnego – mówił w Polskim Radiu 24 Franciszek Kopeć z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. 1 października w życie wchodzą przepisy, zgodnie z którymi na emeryturę znów mogą przechodzić mężczyźni w wieku 65 lat i kobiety, które ukończyły 60 lat.
2017-09-30, 13:09
Posłuchaj
Jak podkreślał na naszej antenie Franciszek Kopeć, obowiązujące do końca września 2017 roku prawo, w myśl którego wiek emerytalny został podwyższony do 67 lat i zrównany dla obu płci, zostało wprowadzone wbrew woli społeczeństwa. – Ten projekt nie był konsultowany ze związkami zawodowymi, z żadnymi innymi grupami. Wprowadzono go na siłę – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
Przedstawiciel „Solidarności” przypomniał również w rozmowie z PR24, że reprezentowany przez niego związek mocno upominał się o zmianę przepisów. – Zebraliśmy dwa miliony podpisów pod wnioskiem o referendum w tej sprawie – mówił Franciszek Kopeć.
W kontekście obniżenia wieku emerytalnego pojawiły się komentarze, dotyczące m.in. negatywnego wpływu zmian w prawie na wysokość świadczeń. Związkowiec na naszej antenie odrzucał tego typu argumenty, podkreślając że wcześniejszej przechodzenie na emeryturę jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem. – Jeżeli ktoś będzie chciał pracować dłużej, nadal będzie mógł to robić i powiększać swoją przyszłą emeryturę – wyjaśniał Franciszek Kopeć. – Ludzie są bardzo zadowoleni z wchodzących w życie zmian – pointował przedstawiciel „Solidarności”.
Dotychczas złożono 196 tysięcy wniosków o przejście na emeryturę na nowych zasadach. Obniżenie wieku emerytalnego było jedną z głównych przedwyborczych zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Mateusz Maranowski.
Polskie Radio 24
____________________
REKLAMA
Data emisji: 30.09.17
Godzina emisji: 12.06
REKLAMA