Ekspert: Xi wysłał do Korei Północnej specjalnego wysłannika po wizycie Trumpa [WIDEO]
- Niedługo po tym, jak Donald Trump opuścił Chiny, do Korei Północnej udał się specjalny wysłannik przewodniczącego Xi Jinpinga, to pierszwa od wielu lat taka wyprawa chińskiej dyplomacji do Korei Północnej - mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Paweł Behrendt, ekspert ds. miedzynarodowych. Wizytę prezydenta USA w Azji skomentował również publicysta Matthew Tyrmand.
2017-11-21, 18:30
Prezydent Stanów Zjednoczonych powrócił niedawno z Azji, gdzie odbył najdłuższą jak dotychczas, bo aż 12-dniową, wizytę zagraniczną. Trump odwiedził Japonię, Chiny, Koreę Północną, Filipiny oraz Wietnam.
Wiele rozmów Trumpa dotyczyło Korei Północnej. W Seulu amerykański przywódca wyraźnie ostrzegał Kim Dzong Una przed lekceważeniem reszty świata. - Prezydent Stanów Zjednoczonych był w Azji 12 dni, przez ten czas obeszło się bez jakichkolwiek prowokacji ze strony Pjongjangu. Z drugiej strony niedługo po tym, jak Donald Trump opuścił Chiny, do Korei Północnej udał się specjalny wysłannik przewodniczącego Xi Jinpinga, to pierwsza od wielu lat taka wyprawa chińskiej dyplomacji do Korei Północnej - mówił Paweł Behrendt.
Ekspert zaznaczył, że Donald Trump został przyjęty przez Chiny "z wielką pompą". - Najprawdopodobniej był pierwszym przywódcą po roku 1949, który został zaproszony na posiłek do "zakazanego miasta" - podkreślił, dodając, że Chińczycy starali się schlebiać amerykańskiemu prezydentowi.
Matthew Tyrmand zaznaczył, że "Azja jest dla nas bardzo ważnym partnerem handlowym, zwłaszcza Chiny".
REKLAMA
- Trump był w Azji po pierwsze, żeby twardo negocjować z Chinami oraz aby ściągnąć chiński kapitał do USA, nie w drugą stronę. Również żeby omówić sprawę Korei Północnej. Ten niewielki kraj może spowodować geopolityczną katastrofę. Jest prowadzony przez zupełnego wariata, który chce rozszerzać zasoby nuklearne - mówił publicysta.
- Po mojej podróży w Azji wszystkie kraje prowadzące z nami handel wiedzą, że zasady się zmieniły. Stany Zjednoczone muszą być traktowane uczciwie i w sposób wzajemny. Olbrzymie deficyty handlowe muszą być szybko usunięte - napisał sam amerykański prezydent na Twitterze po powrocie. W krajach Azji domagał się "wolnego, uczciwego i obustronnego" handlu z USA.
Zapraszamy do obejrzenia materiałów wideo.
Daniel Czyżewski, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA