Centralny Port Komunikacyjny Gdynią w sercu Polski? Ekspert: to właściwe porównanie
- Gdynia jeszcze na początku lat 20. była małą wioską rybacką, a w 1939 r. zamieszkiwało ją około 127 tys. ludzi - mówił w audycji "Nos Kleopatry" dr Marian Szołucha, ekonomista, publicysta, wykładowca akademicki. Ekspert odniósł się w ten sposób do gospodarczych tradycji tego miasta w czasach II Rzeczypospolitej.
2018-07-30, 15:26
Posłuchaj
W jednym ze swoich wystąpień premier Mateusz Morawiecki porównywał planowaną budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego – do „Gdyni”. Konkretnie mówił tak: „Centralny Port Komunikacyjny to będzie nasza Gdynia w sercu Polski. Nasza Gdynia zresztą też w sercu Europy”.
O tym, czym była Gdynia i jakie historyczne konteksty uruchamia to porównanie - w związku z tradycjami gospodarczymi II Rzeczypospolitej - mówił w audycji "Nos Kleopatry" dr Marian Szołucha, ekonomista, publicysta, wykładowca akademicki. - To porównanie jest bardzo spektakularne i tworzy słuszną analogię pomiędzy planowaną inwestycją w okolicach Baranowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, który pozwoli Polsce wreszcie wykorzystać nasze położenie, a portem w Gdyni. Jesteśmy bowiem w naturalny sposób predestynowani do tego, aby być hubem portowo-komunikacyjnym - ocenił Szołucha.
Według eksperta przykład Gdyni jest spektakularny, bo w trudnych warunkach funkcjonowania państwa i wielu wojen, została dość szybko rozbudowana. - Gdynia jeszcze na początku lat 20. była małą wioską rybacką, a w 1939 r. zamieszkiwało ją około 127 tys. ludzi - stwierdził Szołucha.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Audycję "Nos Kleopatry" prowadziła Agnieszka Kamińska.
___________________
Data emisji: 27.07.18
Godzina emisji: 22:05
REKLAMA
REKLAMA