"Kontekst walki politycznej". Piotr Trudnowski o wejściu CBA do mieszkań prezesa NIK
- Przez ostatnie tygodnie słyszeliśmy z ust opozycji, że sprawa Mariana Banasia przykrywa coś innego. Nie należy się w ten sposób licytować - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego.
2020-02-19, 13:37
Posłuchaj
Tematem rozmowy było przeprowadzone przez CBA przeszukanie mieszkań szefa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia. - Słyszeliśmy wiele zapowiedzi, że coś z Marianem Banasiem się wydarzy. Pojawiają się głosy ze strony opozycji, że zainteresowanie służb Marianem Banasiem i agentem Tomaszem K. to przykrycie niewygodnych dla obozu rządzącego wydarzeń, takich jak awantura wokół gestu poseł Lichockiej. Mam jednak nadzieję, że tak nie jest i sfery działania interwencyjnego służb nie są wykorzystywane jako element kampanii prezydenckiej - zaznaczył gość PR24.
Rozwiązanie systemowe
Powiązany Artykuł
Sprzeczne informacje ws. syna Mariana Banasia i działań CBA
- W kwestii Mariana Banasia tego problemu nie rozwiązuje się instytucjonalnie. To, że przeszukania jego rodziny są traktowane jako element presji politycznej, to nie jest dobry kontekst. Szkoda, że nie zdecydowano się na bardziej instytucjonalne rozwiązanie. Dobrze by było, gdyby Mariana Banasia zdjąć z urzędu większością kwalifikowaną i niedobrze, że nie próbujemy rozwiązywać takich problemów w sposób systemowy. Byłoby to z korzyścią i nie tworzyłoby poczucia precedensu, że używamy innych narzędzi do tworzenia presji politycznej - dodał.
- Przez ostatnie tygodnie słyszeliśmy z ust opozycji, że sprawa Mariana Banasia przykrywa coś innego. Nie należy się w ten sposób licytować. Każdej ekipie będą zdarzały się tego typu potknięcia. Wcześniej Banaś kojarzył się jako postać pozytywna w walce z patologiami III RP. Tutaj mamy niestety kontekst walki politycznej, który będzie dominował - zwrócił uwagę.
REKLAMA
"Frekwencja rośnie"
Gość Polskiego Radia 24 mówił również o kampanii prezydenckiej. - Otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy wie, że kampania prezydencka, to będzie niezwykle trudna próba. W 2015 r. Andrzej Duda w II turze miał 8,6 mln głosów. Frekwencja rośnie. Zdaje się, że teraz będzie potrzebnych co najmniej 9-10 mln głosów, żeby zwyciężyć - prognozował.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Prezydent Andrzej Duda ogłosił skład swojego sztabu wyborczego
- Do wyborów w II turze może pójść nawet 20 mln Polaków. To znaczy, że do zwycięstwa trzeba co najmniej 1 mln, a może prawie 2 mln wyborców, którzy dotychczas na PiS nie zagłosowali i milion głosów wyborców, którzy w 2015 r. w ogóle nie głosowali - stwierdził Piotr Trudnowski.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Ryszard Gromadzki
Gość: Piotr Trudnowski (Klub Jagielloński)
Data emisji: 19.02.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 12:33
PR24/PAP/pkr
Polecane
REKLAMA