Przedterminowe wybory prezydenckie w Rzeszowie. Dr Sergiusz Trzeciak: są bardzo ważne dla PiS
Czy Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie wystawią osobnych od Solidarnej Polski kandydatów w przedterminowych wyborach prezydenckich w Rzeszowie? - W Polityce wszystko jest możliwe, natomiast byłby to scenariusz - mówiąc krótko - kompromitujący dla Zjednoczonej Prawicy - mówił w Polskim Radiu 24 politolog z Collegium Civitas dr Sergiusz Trzeciak.
2021-02-12, 22:04
Tadeusz Ferenc oficjalnie ogłosił swoją rezygnację ze stanowiska prezydenta Rzeszowa, jednocześnie apelując o poparcie Marcina Warchoła w przedterminowych wyborach prezydenckich. 81-letni Tadeusz Ferenc był włodarzem miasta od 2002 roku. W styczniu przebywał w szpitalu, gdzie przeszedł COVID-19. Kandydaturę Marcina Warchoła w przedterminowych wyborach poparła Solidarna Polska, z której polityk się wywodzi, jednak - jak informuje nieoficjalnie Wirtualna Polska - decyzja SP miała spotkać się z dezaprobatą koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy - PiS-u i Porozumienia Jarosława Gowina. W Polskim Radiu 24 zawiłości walki koalicjantów i lokalnej polityki wyjaśniał dr Sergiusz Trzeciak.
Powiązany Artykuł
Prezydent Rzeszowa zrezygnował i wskazał następcę. "Prawdopodobny wariant"
"Sytuacja surrealistyczna"
Gość PR24 podkreślił, że wybory przedterminowe w Rzeszowie są dla Prawa i Sprawiedliwości bardzo ważne, ponieważ jest to duże miasto, poza tym jest to także region, w którym poparcie dla Zjednoczonej Prawicy jest dość wysokie. Dla PiS-u zwycięstwo w wyborach prezydenckich w mieście wojewódzkim byłoby bardzo cenne, ponieważ - pomimo zwycięstwa w znacznej mierze w wyborach samorządowych w 2018 roku - PiS nie obsadził praktycznie żadnego "istotnego" miasta.
Gdyby jednak Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się w Rzeszowie wystawić własnego kandydata, na dodatek w opozycji do kandydata Solidarnej Polski, byłoby to dla PiS-u "bardzo kłopotliwe" mówił dr Sergiusz Trzeciak. Dziennikarze WP sugerują także, że w Rzeszowie osobnego kandydata chce wystawić Porozumienie. - W Polityce wszystko jest możliwe, natomiast byłby to scenariusz - mówiąc krótko - kompromitujący dla Zjednoczonej Prawicy - stwierdził gość PR24.
- Co wtedy, jeżeli kandydat PiS-u przegrałby z kandydatek Solidarnej Polski? To jest sytuacja zupełnie surrealistyczna - dodał.
REKLAMA
- Wybory na prezydenta Rzeszowa. Ekspert wskazał kluczowy elektorat
- Prezydent Rzeszowa zrezygnował. Premier zdecyduje, kto będzie pełnił jego obowiązki
A co z opozycją?
Zapytany z kolei o opozycję, politolog stwierdził, że tutaj są dwa rozwiązania. W tak trudnym regionie, jakim jest Podkarpacie, jeśli opozycja chciałaby wygrać, musiałaby wystawić jednego, wspólnego kandydata, na dodatek takiego, którego poparcie byłoby możliwe zarówno dla wyborców PO jak i Lewicy. Z drugiej strony, gdyby opozycja "chciała się policzyć", ale z założenia przyjmując, że przegra wybory, wówczas racjonalne byłoby wystawienie osobnych kandydatów.
- Natomiast ja myślę, że ta ostateczna decyzja będzie możliwa wtedy, kiedy zaczniemy rozmawiać nie tyle o kandydatach teoretycznych, co o konkretnych nazwiskach. Bo to jest pytanie, czy Koalicja Obywatelska, czy Szymon Hołownia, czy Lewica mają tam kandydatów, którzy mają jakiekolwiek szanse - wyjaśnił dr Sergiusz Trzeciak.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu
REKLAMA
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Krzysztof Grzybowski
Gość: dr Sergiusz Trzeciak (politolog, Collegium Civitas)
Data emisji: 12.02.2021
Godzina emisji: 20.06
IAR/PR24/jmo
REKLAMA