"Jak zginąć, to w walce". Krzysztof Jabłonka o powstaniu w getcie warszawskim

- Walkę zdecydowano się rozpocząć z dwóch powodów, po pierwsze zgromadzono broń, a po drugiej, zmniejszyła się liczba ludzi w getcie, to było po gigantycznych wywózkach ludzi do Treblinki, łatwiej było podjąć walkę. Ci, którzy zostali, postanowili stawić opór i nie zginać, jak to mówiono, na marne - mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Jabłonka, historyk.

2021-04-18, 22:05

"Jak zginąć, to w walce". Krzysztof Jabłonka o powstaniu w getcie warszawskim
Pomnik upamiętniający przebieg muru warszawskiego getta. Foto: Robin Nieuwenkamp/ Shutterstock

W poniedziałek 19 kwietnia przypadnie 78. rocznica powstania w getcie warszawskim. Powstańcy w małych, rozproszonych grupach walczyli do 16 maja 1943 r. Tego dnia gen. Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak zwycięstwa rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem. Getto warszawskie zostało zrównane z ziemią. Według raportów gen. Stroopa od 20 kwietnia do 16 maja 1943 r. w wykrytych i zlikwidowanych bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. 

Powiązany Artykuł

Tylko dla Żydów 510x 280
Getto w Warszawie. Piekło w środku miasta

Krzysztof Jabłonka przypominał, że główną organizacją wojskową w getcie był Żydowski Związek Wojskowy. - To było coś w rodzaju Armii Krajowej. Dowodził nim Paweł Frenkel i Leon Rodal. Nieco mniejszym ugrupowaniem, mniej patriotycznym, a bardziej internacjonalistycznym czy socjalistycznymi, wywodzącym się z partii Bund, była Żydowska Organizacja Bojowa. Przeżyło więcej działaczy ŻOB, Armia Krajowa utorowała im przejście kanałami - dodał.

- Najbardziej istotnym momentem było to, że niemieckie wojska, które wkroczyły do getta od ulic Nalewek i Gęsiej, zaczęły uciekać, to było szokujące. Wtedy polscy Żydzi wywiesili dwa sztandary, biało-błękitny i biało-czerwony - zaznaczył historyk.

Posłuchaj

Krzysztof jabłonka o powstaniu w getcie warszawskim (Polskie Radio 24 / Północ - Południe) 11:28
+
Dodaj do playlisty

- Powstanie niestety skończyło w wymiarze bitewnym 8 maja, kiedy wysadził się w powietrze bunkier na ul. Miłej, razem z wszystkimi tam obecnymi - mówił Krzysztof Jabłonka.

REKLAMA

Około 6 tys. Żydów zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. niemieccy żołnierze zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. trafiła do innych obozów, przede wszystkim do Auschwitz i Majdanka. Straty niemieckie wynieść miały - według tych samych raportów - kilkunastu zabitych i kilkudziesięciu rannych. Źródła żydowskie i polskie podają, że były one kilkakrotnie wyższe.

 Spośród żołnierzy Żydowskiej Organizacji Bojowej powstanie w getcie przeżyło kilkudziesięciu. Większość z nich nie doczekała jednak końca wojny, zginęli walcząc w oddziałach partyzanckich, w powstaniu warszawskim lub zostali wydani Niemcom. Wojnę przeżyło tylko kilku, w tym dwaj członkowie dowództwa ŻOB - Icchak Cukierman i Marek Edelman. W walkach na terenie getta śmierć ponieśli także niemal wszyscy żołnierze Żydowskiego Związku Wojskowego.

Czytaj także:

Więcej w zapisie audycji

* * *

Audycja: Północ - Południe 

REKLAMA

Prowadzący: Mateusz Drozda

Gość: Krzysztof Jabłonka

Data emisji: 18.04.2021

Godzina emisji: 21.35

REKLAMA

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej