W okupowanej Makiejewce zabito 8-osobową rodzinę. "Strzelano w głowę z bliskiej odległości"
We wtorek portal Ukrainska Prawda podał, że "w położonej w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy i okupowanej przez wojska rosyjskie Makiejewce zastrzelono 8-osobową rodzinę, w tym czworo dzieci". - Władze okupacyjne twierdzą, że zabójcy to pospolici przestępcy i zostali już schwytani. Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola, uważa jednak, że za zbrodnię odpowiadają członkowie Grupy Wagnera - wskazano.
2022-12-27, 12:48
Tzw. MSW separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej poinformowało, że z posesji zamordowanej rodziny ukradziono samochód. Następnie w trakcie pościgu schwytano trzech podejrzanych, z których wszyscy mają przeszłość kryminalną i przyznali się do zbrodni, argumentując ją chęcią kradzieży.
Grupa Wagnera
Petro Andriuszczenko uważa jednak, że morderstwo może być dziełem najemników z Grupy Wagnera. Według niego zbrodnia ta miała podłoże nacjonalistyczne, gdyż zginęła rodzina narodowości romskiej. Wszyscy zabici mają rany postrzałowe głowy. Strzały oddano z bliskiej odległości - dodał polityk wierny Kijowowi.
Jego zdaniem sami mieszkańcy Makiejewki twierdzą, że za morderstwo odpowiadają członkowie rosyjskiego aparatu okupacyjnego.
Andriuszczenko ocenił, że Rosjanie będą próbowali tuszować zbrodnie, których w przyszłości może pojawiać się więcej, ponieważ Moskwa werbowała na wojnę z Ukrainą "nieludzi i przestępców, neonazistów i inne ludzkie śmieci".
REKLAMA
- Ma tatuaże z wizerunkiem Putina, wspiera rosyjską armię. Kontrowersyjny tancerz może nie wystąpić w Mediolanie
- Orędzie bożonarodzeniowe Franciszka. Apel o "natychmiastowe zakończenie wojny"
PAP/jb
REKLAMA