Dramatyczne skutki zniszczenia zapory na Dnieprze. "Największa katastrofa ekologiczna od czasów Czarnobyla"

Prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin odwiedził wraz z przedstawicielami Międzynarodowego Trybunału Karnego dotknięty powodzią obwód chersoński. Nazwał powódź, wywołaną wysadzeniem przez Rosjan tamy na Dnieprze, "największą katastrofą ekologiczną od czasu Czarnobyla".

2023-06-11, 13:40

Dramatyczne skutki zniszczenia zapory na Dnieprze. "Największa katastrofa ekologiczna od czasów Czarnobyla"
Prokurator generalny w obwodzie chersońskim: to największa katastrofa ekologiczna od czasów Czarnobyla. Foto: PAP/EPA/MYKOLA TYMCHENKO

Jak podała prokuratura w niedzielę w komunikacie na serwisie Telegram, Kostin w zatopionej w wyniku powodzi miejscowości Antoniwka odwiedził "miejsce zbrodni popełnionej przez Federację Rosyjską". Prokurator oświadczył, że "jest to największa katastrofa ekologiczna od czasu Czarnobyla, dlatego śledztwo dotyczyć będzie nie tylko zbrodni wojennej, ale też ekobójstwa".

Kostin odwiedził Chersoń, gdzie wciąż trwa ewakuacja z zalanych powodzią rejonów. Spotkał się z przedstawicielami regionalnych struktur prokuratury, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i policji państwowej. W Antoniwce i Chersoniu towarzyszyli mu przedstawiciele Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK).

- Dostarczamy wszelkie możliwe dowody i dane, aby biuro prokuratora MTK miało możliwość przeprowadzenia niezależnego i obiektywnego śledztwa - zaznaczył prokurator. 

"Na Krym przestanie płynąć woda"

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii poinformowało w codziennym raporcie, że poziom wody w zbiorniku prawdopodobnie spadł poniżej poziomu wlotu do kanału na Krym już przed 9 czerwca. Zmniejszy to dostępność słodkiej wody na południu obwodu chersońskiego i na północnym Krymie.

W ocenie brytyjskich służb władze rosyjskie prawdopodobnie zaspokoją jednak najpilniejsze potrzeby ludności, korzystając ze zbiorników retencyjnych, racjonując wodę, wiercąc nowe studnie i dostarczając butelkowaną wodę z Rosji.

REKLAMA

W raporcie podkreślono, że zarówno po kontrolowanej przez Rosjan, jak i Ukraińców stronie Dniepru jest ryzyko wystąpienia kryzysu sanitarnego, w związku z ograniczonym dostępem do bezpiecznej wody i zwiększonym ryzykiem chorób.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej