Związkowcy z Turowa protestowali na wiecu Tuska. "Ręce precz od kopalni"
Liczna grupa pracowników kopalni Turów, w tym przedstawiciele wszystkich działających tam związków zawodowych, pojawiła się w czwartek na jeleniogórskim rynku, gdzie zorganizowano spotkanie Donalda Tuska z wyborcami. W trakcie przemówienia lidera PO pracownicy kopalni użyli trąbek, syren i bębnów.
2023-06-22, 20:15
Wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" KWB Turów Marek Dołkowski powiedział, że na spotkanie Donalda Tuska z wyborcami przyjechali przedstawiciele wszystkich związków zawodowych z kopalni Turów w Bogatyni.
- Chcemy przypomnieć, że na wokandzie cały czas jest sprawa Turowa i cały czas mamy w pamięci słowa Rafał Trzaskowskiego, że kopalnię trzeba zamknąć - mówił Dołkowski, wskazując, że pracownicy kopalni chcą wyrazić swój sprzeciw wobec wszelkich prób wstrzymania wydobycia i zamknięcia Turowa.
Na jeleniogórskim rynku tuż przed rozpoczęciem spotkania z wyborcami z udziałem przewodniczącego PO, zebrała się duża grupa pracowników kopalni Turów, wyposażonych we flagi związkowe. Idąc na rynek, skandowali: "Turów zostaje, Tusk wyp***rza", a także "ręce precz od Turowa".
Na rynku zrobiło się głośno od trąbek i bębnów. Na transparentach związkowców widnieją napisy: "Koalicja Obywatelska: Turów? Zamykamy!!!". Organizatorzy spotkania Donalda Tuska puścili z głośników muzykę.
REKLAMA
"Bez tej kopalni nie ma bezpieczeństwa energetycznego"
Premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że rząd nie pozwoli na zamknięcie kopalni Turów. - Zrobimy wszystko, aby do końca tego złoża, do roku 2044, ona normalnie funkcjonowała - mówił szef rządu 7 czerwca podczas wizyty w kopalni.
- Żaden sąd nie będzie nam dyktował - czy to z Brukseli, czy z Warszawy - co to znaczy bezpieczeństwo energetyczne, co to znaczy bezpieczeństwo dla ludzi, którzy tutaj pracują, bezpieczeństwo ich rodzin, bezpieczeństwo finansowe. To są dla nas fundamentalne sprawy - podkreślił premier Morawiecki.
Towarzyszył mu Jacek Sasin, według którego "nie ma dzisiaj polskiego bezpieczeństwa energetycznego bez Turowa". - Bez tej kopalni nie da się zapewnić Polsce odpowiedniej ilości energii - wskazał.
"Ręce precz od Turowa"
31 maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni Turów po 2026 r. Jak podkreślił sąd, postanowienie nie wstrzymuje pracy kopalni. Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa informowała o wysłaniu zażalenia na postanowienie WSA przez GDOŚ. Zażalenie złożyła też PGE GiEK; o przystąpieniu do tej sprawy przed sądem administracyjnym i skierowaniu własnego zażalenia poinformowała także Prokuratura Krajowa.
REKLAMA
Premier Morawiecki nazwał postanowienie WSA "bezprawiem i jawnym uderzeniem w polski interes".
Również szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda uznał decyzję WSA ws. kopalni w Turowie za skandaliczną. - Mówimy krótko: ręce precz od Turowa - podkreślił. - Zatrzymamy głupią decyzję, my jej nie respektujemy - dodał Piotr Duda.
- Kolejne propozycje programowe. Konwencja PiS odbędzie się w Turowie
- Kopalnia Turów. Rzecznik rządu: wszystkie możliwe środki prawne zostaną podjęte
- "Brak wierności ojczyźnie to zdrada, która, jak w rodzinie, zawsze prowadzi do nieszczęść". Premier o kopalni Turów
PAP/łl
REKLAMA
REKLAMA