X królem fake newsów. Za nim na podium Facebook i TikTok

Komisja Europejska wskazuje, że Twitter (obecnie X) jest najczęstszym medium, za pomocą którego przekazywane są tzw. fake newsy. Nieprawdziwe treści często spotykamy także na Facebooku, TikToku i Instagramie.

2023-10-16, 15:25

X królem fake newsów. Za nim na podium Facebook i TikTok
Twitter częściej wprowadza dezinformacje niż inne portale.Foto: Shutterstock/ ssi77

TrustLab, na zlecenie KE, opublikował raport o dezinformacji na największych platformach społecznościowych w Hiszpanii, Słowacji i Polsce. Badanie objęło serwisy: Facebook, X (Twitter), Instagram, TikTok, Youtube i LinkedIn. TrustLab przeanalizował 6 tys. reprezentatywnych postów na tematy związane z wyborami, polityką, wojną w Ukrainie czy pandemią COVID-19.

Fake newsy

X (Twitter) przekazuje największą liczbę nieprawdziwych informacji. Na portalu znajduje się także najwięcej kont regularnie publikujących dezinformacje. TrustLab wskazuje, że prawie 9 proc. kont z próby regularnie publikuje fake newsy dotyczące wrażliwych treści. Podobne wyniki osiąga Facebook - odsetek wynosi 7,8 proc. Nieco lepiej wypadają TikTok i Instagram - wyniki są zbliżone do 5,0-5,5 proc. Najmniej fałszywych informacji pojawia się w serwisach Youtube i LinkedIn.

Fałszywe treści uzyskują wysokie zasięgi. Treści na Twitterze przyciągają prawie 2 razy więcej uwagi (tzw. relative post engagement) niż prawdziwe wiadomości. Potwierdzają to wcześniejsze badania - akademicy z Dartmouth College wskazali, że nieprawdziwe wiadomości rozprzestrzeniały się na Twitterze nawet 6 razy szybciej niż prawdziwe. To ewenement wśród portali - w przypadku pozostałych platform czas spędzany na czytaniu prawdziwych wiadomości był porównywalny do śledzenia fake newsów. Szczególnie mało angażujące są fałszywe treści na TikToku.

Wpływ na politykę

Fake newsy wpływają na kształt europejskiej polityki. Organizacja Reset w pierwszych dwóch tygodniach września zidentyfikowała w social mediach 365 tys. nieprawdziwych postów związanych z wyborami na Słowacji. 15 proc. z nich pochodziło z kont związanych z rosyjską propagandą. Rozpowszechnianie dezinformacji w social mediach szczególnie mocno uderza w państwa uboższe - istotnie przyczyniło się np. do ludobójstwa w Mjanmie czy rozruchów religijnych w Sri Lance.

REKLAMA

Walkę z dezinformacją utrudnia polityka platform internetowych. Od maja 2023 r. Twitter nie respektuje Kodeksu Postępowania Platform Cyfrowych. UE twierdzi, że portal będzie musiał przestrzegać nowej, restrykcyjnej ustawy o usługach cyfrowych, tzw. Digital Services Act (DSA). Wszystkie inne duże platformy podjęły działania mające na celu ograniczenie dezinformacji - komisarz wzywa Elona Muska do podjęcia podobnych inicjatyw, a w przeciwnym wypadku UE skłonna jest nałożyć karę w wysokości do 6 proc. globalnych przychodów firmy.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ IAR/ PIE/ mib

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej