Kwestia terminu przedawnienia roszczeń klientów banku. Komentarz prawnika o wyroku TSUE
Sytuacja, w której przedawnienie roszczeń konsumenta wynikających ze stwierdzenia nieważności umowy kredytu rozpoczyna swój bieg wcześniej, niż ma to miejsce w odniesieniu do analogicznych roszczeń banku, prowadzi do asymetrii mogącej naruszać ochronę konsumenta przewidzianą w dyrektywie - orzekł w wydanym w czwartek wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE.
2023-12-14, 11:55
Sprawa, którą rozpatrywał TSUE (C-28/22 Getin Noble Bank) została zainicjowana pytaniami prejudycjalnymi Sądu Okręgowego w Warszawie i dotyczy wykładni dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w kontekście uznania umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do franka szwajcarskiego za nieważną i zwrotu przez bank kwot zapłaconych przez konsumentów na jej podstawie.
Konsumenci, którzy wytoczyli bankowi proces, zawarli z nim w 2007 r. umowę kredytu hipotecznego, indeksowanego do franka szwajcarskiego. W 2017 r. przedstawili bankowi reklamację, w której wezwali go do zwrotu określonych kwot przekazanych na podstawie tej umowy, podnosząc, że zawiera ona postanowienia niedozwolone i jest nieważna.
Abuzywny charakter klauzul
Po odmowie banku wystąpili z powództwem, domagając się m.in. ustalenia abuzywnego charakteru klauzul przeliczeniowych oraz stwierdzenia nieważności umowy. Wyrokiem częściowym z listopada 2021 r. sąd orzekł, że sporna umowa jest nieważna.
W toku postępowania bank doręczył powodom oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania świadczenia ewentualnie im należnego do czasu zaoferowania przez nich zwrotu świadczeń wzajemnych w postaci całkowitej kwoty kredytu udostępnionej na podstawie nieważnej umowy.
Strony pozostają w sporze dotyczącym przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. Konsumenci uważają, że bieg przedawnienia roszczeń banku rozpoczął się w chwili doręczenia mu reklamacji, względnie w dniu doręczenia pozwu. Z kolei bank wskazuje, że bieg przedawnienia jego roszczeń następuje dopiero z chwilą prawomocnego rozstrzygnięcia sporu co do nieuczciwego charakteru klauzul umownych i ważności umowy.
W pytaniach skierowanych do Trybunału Sprawiedliwości warszawski Sąd Okręgowy chciał ustalić m.in. jakie znaczenie mają przepisy dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich dla określania początku biegu przedawnienia roszczeń restytucyjnych banku wobec konsumenta. Odpowiedzi wymagało także pytanie, czy bank jest obowiązany zweryfikować, czy konsument jest świadomy skutków usunięcia z umowy niedozwolonych postanowień i braku możliwości jej dalszego obowiązywania.
Ocena TSUE
W ocenie TSUE sytuacja, w której przedawnienie roszczeń konsumenta wynikających ze stwierdzenia nieważności umowy kredytu rozpoczyna swój bieg wcześniej, niż ma to miejsce w odniesieniu do analogicznych roszczeń banku, prowadzi do asymetrii mogącej naruszać ochronę konsumenta przewidzianą we wspomnianej dyrektywie.
Trybunał zauważył, po pierwsze, że "w kontekście umów kredytu hipotecznego, wykonywanych zwykle przez długi czas, rozwiązanie takie może okazać się nie do pogodzenia z zasadą skuteczności; może ono bowiem czynić wykonywanie przez konsumenta praw wywiedzionych z prawa Unii nadmiernie utrudnionym lub praktycznie niemożliwym; nie pozwala ono w szczególności wyeliminować ryzyka przedawnienia roszczeń konsumenta jeszcze przed rozpoczęciem biegu terminu przedawnienia roszczeń banku; nie służy ono także pozasądowemu dochodzeniu praw przez konsumenta".
Jak zaznaczył TSUE, założenie, że przedawnienie roszczeń banku biegnie dopiero od uprawomocnienia się wyroku, mogłoby zachęcać bank do bezczynności lub przedłużania negocjacji z konsumentem tak, aby termin przedawnienia jego roszczeń upłynął, zanim zacznie biec termin przedawnienia roszczeń banku. Mogłoby to także prowadzić do pozbawienia konsumenta odsetek za opóźnienie od dnia wniesienia przez niego pozwu z żądaniem zwrotu przez bank kwot zapłaconych na podstawie unieważnionej umowy.
Skutki dla banków
W dalszej części wyroku Trybunał przypomniał, że banki mają obowiązek organizować swoją działalności w sposób zgody z dyrektywą w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, ale "nie ciąży na nich obowiązek badania, czy konsument, z którymi zawarły umowę, jest świadomy skutków usunięcia z niej nieuczciwych warunków i, co za tym idzie, niemożności zachowania jej mocy wiążącej".
TSUE uznał też, że dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie powołaniu się przez bank na "prawo zatrzymania", jeśli spowodowałoby to utratę przez konsumenta prawa do odsetek za opóźnienie. Odmienne stanowisko zagrażałoby ochronie przyznanej konsumentom przez tę dyrektywę. Prawo zatrzymania jest instytucją wywodzącą się z prawa rzymskiego. Jej zastosowanie w Polsce jest uregulowane Kodeksem cywilnym. Polega ona na tym, że osoba zobowiązana do wydania cudzej rzeczy może zatrzymać ją do chwili zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących jej roszczeń.
Ocena prawników
- Czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. kredytów hipotecznych w całości jest korzystny dla konsumentów - ocenia wspólnik w Pledziewicz Kancelaria Magdalena Pledziewicz. TSUE stwierdził, że zaskarżone praktyki banków mogą naruszać ochronę konsumenta przewidzianą w dyrektywie.
Jak przekazała Pledziewicz, przede wszystkim Trybunał wprost stwierdził, że banki nie mogą powoływać się na zarzut zatrzymania po unieważnieniu umowy kredytu.
- Była to zmora kredytobiorców na etapie rozliczenia się z bankiem po wygranej w sądzie. Tym samym od dziś po prostu strony mogą się rozliczać przez zwykłe potrącenie wzajemnych roszczeń - podkreśliła prawniczka.
W drugim punkcie wyroku, dotyczącym przedawnienia, Trybunał stwierdził, że roszczenie klienta nie może przedawnić się wcześniej, niż roszczenie przedsiębiorcy. "Ucina to dyskusje w polskiej judykaturze, które bywały zdecydowanie niekorzystne dla konsumentów" - wskazała Pledziewicz.
Ostatecznie Trybunał stwierdził też, że na banku nie spoczywa obowiązek informowania klientów o skutkach nieważności umowy, gdy ten wezwie bank do zapłaty - zaznaczyła.
Zasada skuteczności
Trybunał zauważył, że w kontekście umów kredytu hipotecznego, wykonywanych zwykle przez długi czas, asymetryczne rozwiązanie może okazać się nie do pogodzenia z zasadą skuteczności. "Może ono bowiem czynić wykonywanie przez konsumenta praw wywiedzionych z prawa Unii nadmiernie utrudnionym lub praktycznie niemożliwym. Nie pozwala ono w szczególności wyeliminować ryzyka przedawnienia roszczeń konsumenta jeszcze przed rozpoczęciem biegu terminu przedawnienia roszczeń banku. Nie służy ono także pozasądowemu dochodzeniu praw przez konsumenta" - brzmi orzeczenie.
"Przyjęcie bowiem, że przedawnienie roszczeń banku biegnie dopiero od uprawomocnienia się wyroku, mogłoby zachęcać bank do bezczynności lub przedłużania negocjacji z konsumentem tak, aby termin przedawnienia jego roszczeń upłynął, zanim zacznie biec termin przedawnienia roszczeń banku. Mogłoby to także prowadzić do pozbawienia konsumenta odsetek za opóźnienie od dnia wniesienia przez niego pozwu z żądaniem zwrotu przez bank kwot zapłaconych na podstawie unieważnionej umowy" - dodał Trybunał.
PR24/IAR/PAP/mib
REKLAMA