Oficjalnie: baza w Redzikowie ogłosiła zdolność operacyjną
Baza antyrakietowa w Redzikowie na Pomorzu ogłosiła zdolność operacyjną, co potwierdził w Waszyngtonie wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
2024-07-11, 19:41
Decyzją szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego baza została włączona w NATO-wską tarczę antyrakietową.
- Baza w Redzikowie jest niezwykle ważna. To jest to miejsce na mapie, które pozwala chronić przed pociskami średniego i pośredniego zasięgu. To jest unikalne miejsce. Są dwa takie - w Rumunii i drugie jest właśnie w Polsce. Wreszcie po wielu latach staje się to faktem - dodał szef MON.
Te dwie bazy wraz z zasobami w Hiszpanii i Turcji to elementy amerykańskiego systemu chroniącego przed atakami rakietami balistycznymi, które wchodzą w skład NATO-wskiej, kolektywnej obrony.
Kanclerz Niemiec podkreślił znaczenie bazy antyrakietowej w Redzikowie na Pomorzu dla europejskiego bezpieczeństwa. Olaf Scholz był pytany w Waszyngtonie o wczorajsze ustalenia szczytu Sojuszu, który potwierdził zdolność operacyjną bazy.
REKLAMA
Posłuchaj
Również sekretarz generalny Jens Stoltenberg nie krył zadowolenia po ogłoszeniu gotowości bazy.
- To ważny krok dla bezpieczeństwa transatlantyckiego i zdolności NATO do obrony przed rosnącym zagrożeniem ze strony rakiet balistycznych - powiedział Stoltenberg podczas konferencji prasowej po obradach przywódców NATO.
Szczyt NATO z kluczowymi decyzjami
Jeszcze przed ogłoszeniem gotowości bazy w Redzikowie i włączenia jej w NATO-wską tarczę, Sojusz podjął decyzję o kolejnym wsparciu dla walczącej z rosyjską agresją Ukrainy. W przyszłym roku wartość pomocy dla wschodnich sąsiadów Polski wyniesie co najmniej 40 mld euro.
REKLAMA
- To nie sprawi, że NATO stanie się stroną konfliktu, ale pomoże Ukrainie w podtrzymaniu swego prawa do samoobrony - zapewnił szef Sojuszu Jens Stoltenberg.
Co więcej, podczas otwarcia szczytu prezydent Joe Biden ogłosił, że przywódcy państw Sojuszu Północnoatlantyckiego zobowiązali się do wspólnych działań na rzecz rozwoju przemysłu zbrojeniowego i obrony. Jedną z takich decyzji jest zamówienie w imieniu sojuszników pocisków przeciwlotniczych Stinger za 700 milionów dolarów.
- Starcia w obwodzie charkowskim. Ukraińcy zmusili Rosjan do przegrupowania się
- Doradca Bidena dla Polskiego Radia: Ukraina dostanie to, czego potrzebuje
- "Gospodarka Rosji działa w trybie wojennym". Joe Biden ostrzega na szczycie NATO
IAR/Beata Płomecka/egz/wmkor
REKLAMA
REKLAMA