Rosja uderzyła w Połtawę, rakieta trafiła w szpital i uczelnię. Setki poszkodowanych
2024-09-03, 20:30
W rosyjskim ataku rakietowym na Połtawę w centralnej Ukrainie zginęło już 51 osób, a co najmniej 271 zostało rannych - wynika z najnowszych komunikatów służb ratunkowych. Pociski balistyczne uderzyły w wojskową uczelnię wyższą i szpital.
Pod gruzami zawalonych budynków są ludzie. Trwa akcja ratunkowa - informował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Według rosyjskich mediów do przypuszczenia ataku na Połtawę użyto jednej z najgroźniejszych broni, jaką dysponuje putinowska armia - system operacyjno-taktycznego Iskander.
Wojskowi wśród ofiar ataku
Zniszczoną przez Rosjan placówką edukacyjną był Połtawski Wojskowy Instytut Łączności - poinformowała BBC. Ukraińskie źródła wojskowe podały, że częściowemu zniszczeniu uległ jeden z gmachów Instytutu. Wiele osób znalazło się pod gruzami.
REKLAMA
Na stronie uczelni na Facebooku zamieszczono we wtorek zdjęcie płonącej świeczki.
»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - czytaj więcej w polskieradio24.pl«
Kilka godzin po rosyjskim ataku deputowana ukraińskiego parlamentu Marjana Bezuhła oznajmiła, że powtórzyła się tragedia 128. brygady, gdy rosyjska rakieta trafiła w miejsce koncentracji ukraińskich żołnierzy podczas ceremonii wręczania im nagród w listopadzie ubiegłego roku. Śmierć poniosło wówczas 19 żołnierzy ukraińskich.
Atak na Połtawę. Zełenski apeluje o zgodę Zachodu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zarządził przeprowadzenie śledztwa w celu zbadania wszystkich okoliczności tragedii. Jak podkreślił, w akcję ratunkową zaangażowano wszystkie niezbędne służby. "Jestem wdzięczny każdemu, kto od pierwszych minut po uderzeniu pomaga ludziom, ratuje życie. Rosyjscy łajdacy muszą odpowiedzieć za ten atak" - zadeklarował.
REKLAMA
W specjalnym wystąpieniu Zełenski zaznaczył, że podobnych uderzeń można uniknąć, jeśli Ukraina otrzyma odpowiednią broń i pozwolenie na jej użycie w głębi terytorium Rosji. Jak powiedział, rakiety "potrzebne są na Ukrainie, a nie gdzieś daleko na składach", a dalekosiężne uderzenia, które mogą uchronić od rosyjskiego terroru potrzebne są "teraz, a nie w przyszłości". - Każdy dzień zwłoki oznacza śmierć ludzi - zaznaczył.
Bombardowanie Połtawy. "Bezsensowna przemoc"
Zbombardowanie Połtawy skrytykowały Stany Zjednoczone. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że uderzenie w połtawski Wojskowy Instytut Łączności i pobliski szpital przypomina o brutalności Putina wobec mieszkańców Ukrainy. Zapowiedział, że w nadchodzących tygodniach USA wyślą więcej pomocy wojskowej dla Kijowa.
- Użyli cegły. Zamach na ważnego kolaboranta Olega Nosenkę w Mariupolu
- Rodziny poległych żołnierzy piszą list do Putina. Pijany dowódca śmiał się, gdy ginęli
Rosyjski atak na szpital i placówkę oświatową w Połtawie potępiło także polskie MSZ. Resort wyraził też głębokie współczucie i solidarność z narodem Ukrainy. "Polska będzie nadal wspierać Ukrainę w jej obronie przed agresją" - zapewnił resort dyplomacji.
REKLAMA
Tragiczne doniesienia o ataku na Połtawę skomentowała także liderka białoruskiej opozycji Światłana Cichanouska. "Ta bezsensowna przemoc wobec cywilów jest jaskrawym przypomnieniem codziennych okropności, z jakimi zmaga się naród ukraiński. Nie możemy pozwolić sobie na znieczulenie się na te okrucieństwa" - napisała w mediach społecznościowych.
PAP, IAR, X/ mbl
REKLAMA
REKLAMA