Szykują raport na Macierewicza. "Wszystko zaprezentujemy publicznie"

W ciągu dwóch do trzech tygodni pojawi się raport MON na temat działalności podkomisji smoleńskiej. Dokument dot. organu prowadzonego przez Antoniego Macierewicza ma mieć ok. tysiąca stron. Rozliczenie byłego szefa MON zapowiedział m.in. Cezary Tomczyk. 

2024-10-07, 11:01

Szykują raport na Macierewicza. "Wszystko zaprezentujemy publicznie"
Kłopoty Antoniego Macierewicza. Foto: PAP/Leszek Szymański

"Raz na zawsze – tak władza chce rozliczyć byłego szefa podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza (PiS). Raport MON ma być opublikowany w ciągu najbliższych dwóch-trzech tygodni, ma liczyć ok. tysiąca stron. Osobno będą zawiadomienia do prokuratury" - czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Newsweek". 

Rozmówca gazety podkreślił, że w dokumentach podkomisji smoleńskiej panował prawdziwy chaos. Taki stan rzeczy to jego zdaniem celowe działanie Antoniego Macierewicza. 

- To były puzzle. Albo nawet gorzej: to, co zastaliśmy po Macierewiczu, to widok, jakby do pokoju pełnego dokumentów ktoś wrzucił granat i jeszcze dostawił wiatraki, żeby strzępy po eksplozji były w totalnym chaosie. To nie przypadek, ale metoda Macierewicza, żeby trudno było się w tym wszystkim odnaleźć - ocenił.

Ogrom danych

Zespół badający działania podkomisji smoleńskiej przeanalizował ogromną ilość danych. Wśród nich znalazło się "180 tys. stron różnego rodzaju dokumentów i pięć terabajtów danych zgromadzonych na serwerach podkomisji".

REKLAMA

Zespół pod przewodnictwem płk. pil. Leszka Błacha ma opublikować raport dot. podkomisji smoleńskiej w ciągu dwóch do trzech tygodni. 

"Zdecyduje prokuratura"

Wiceszef MON Cezary Tomczyk zapowiedział rozliczenie działań Antoniego Macierewicza. Z tonu jego wypowiedzi można wnioskować, że w tej sprawie pojawią się zawiadomienia do prokuratury.

Zespół pracował przez dziewięć miesięcy. Raport będzie zawierał tezy i dowody na każdą z nich. Wszystko zaprezentujemy publicznie. Uważam, że to jedno z najważniejszych zadań państwa polskiego, aby sprawa podkomisji i samego Macierewicza została rozliczona do spodu. W raporcie będą fakty i dowody, czyli zupełnie odwrotnie niż w raportach Macierewicza. A potem to już prokuratura będzie decydować o stawianiu zarzutów. Wspólnie z zespołem specjalistów rozliczymy Macierewicza - zapowiedział Tomczyk. 

W kwestii zawiadomień Tomczyk poinformował, że "na pewno będą dotyczyć Macierewicza, a być może też jego następcy w fotelu szefa MON Mariusza Błaszczaka. Dlaczego? On bowiem co roku na nowo powoływał podkomisję, choć część jej członków alarmowała, że to folwark Macierewicza. Błaszczak nic z tym nie robił".

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/Newsweek/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej