Co zmieni śmierć przywódcy Hamasu? "Tego nikt nie powie Izraelowi wprost"

Według części zachodnich polityków zabicie przywódcy Hamasu Jahja Sinwara daje nadzieję na zakończenie konfliktu z Izraelem. - Tego typu wypowiedzi to bardzo eleganckie przekazanie rządowi Izraela informacji pod hasłem: "osiągnęliście to, co chcieliście, a teraz czas odpuścić". Nikt stronie izraelskiej nie powie tego wprost - podkreślił w Polskim Radiu 24 prof. Przemysław Osiewicz z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Robert Bartosewicz

Robert Bartosewicz

2024-10-19, 16:20

Co zmieni śmierć przywódcy Hamasu? "Tego nikt nie powie Izraelowi wprost"
Jahja Sinwar. Foto: MOHAMMED SABER/PAP

Zdaniem prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena zabicie przywódcy Hamasu Jahja Sinwara "daje szansę na Strefę Gazy bez Hamasu u władzy oraz na polityczne rozwiązanie konfliktu". Do zakończenia wojny wezwała również wiceprezydent Kamala Harris. Podobne głosy popłynęły także od innych przywódców Zachodu.

Posłuchaj

prof. Przemysław Osiewicz o wojnie Izraela z Hamasem (Świat 24) 24:46
+
Dodaj do playlisty

- Kiedy słuchałem tych wypowiedzi, moja myśl była taka, że jest to bardzo eleganckie przekazanie rządowi Izraela informacji pod hasłem "osiągnęliście to, co chcieliście osiągnąć, a teraz czas odpuścić". Nikt stronie izraelskiej nie powie tego wprost. Politycy - zwłaszcza członkowie rządzących w konkretnych krajach koalicji - w sprawie operacji izraelskiej nabierają wody w usta - powiedział prof. Przemysław Osiewicz.

Według niego "jest to miękka próba wpłynięcia na stanowisko Izraela". - Bo te oświadczenia nie mają oczywiście żadnego wpływu na stanowisko Hamasu. Nie Hamas jest ich adresatem. Nikt nie zmusi tej organizacji do kapitulacji. Ona już za dużo straciła - podkreślił ekspert.

"Piłka jest po stronie Izraela"

Jak zaznaczył, "teraz musi być deeskalacja po stronie izraelskiej, która da możliwości i argumenty - na przykład nowemu przywódcy Hamasu - by on również zrobił krok do tyłu".

REKLAMA

- Piłka bez dwóch zdań jest po stronie Izraela. Tu nic więcej nie może się wydarzyć. Premier Netanjahu ma ciężki orzech do zgryzienia. Musi się zastanowić nad tym, czy na przykład nie ogłosić, że cele zostały osiągnięte i osoby odpowiedzialne za ataki z 7 października ubiegłego roku zostały zlikwidowane. Dlatego może zdecydować o wycofaniu się i podkreślić, że celem Izraela nie jest walka przeciwko zwykłym Palestyńczykom, a tylko walka z Hamasem. Mógłby tak zrobić i wtedy zacząć się wycofywać - powiedział prof. Przemysław Osiewicz.

- Ale być może są jeszcze osoby, które Izrael będzie chciał wyeliminować. Wtedy operacja będzie prowadzona dalej. Tego nie wiemy, bo nie mamy dostępu do informacji wywiadowczych - dodał gość Polskiego Radia 24. 

Hamas napadł na Izrael 7 października 2023 r. Członkowie organizacji zabili blisko 1200 osób, a 251 porwali. Z kolei w izraelskiej operacji przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane i dotknął je głęboki kryzys humanitarny. 

Czytaj także:

***

Audycja: Świat 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Gość: prof. Przemysław Osiewicz
Data emisji: 19.10.2024
Godzina emisji: 13.06
bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej