Ks. Olszewski może wyjść z aresztu za kaucją. Prokuratura nie daje za wygraną

Sąd Apelacyjny w Warszawie przychylił się do zażalenia obrony i ksiądz Michał Olszewski może opuścić areszt, jeśli wpłaci kaucję 350 tysięcy złotych. Pieniądze są już zebrane. Prokuratura podkreśla, że ta decyzja nic nie zmienia w kontekście zarzutów i prowadzone będą dalsze działania. Duchowny jest podejrzany o szereg przestępstw.

2024-10-25, 06:30

Ks. Olszewski może wyjść z aresztu za kaucją. Prokuratura nie daje za wygraną
Ksiądz Michał Olszewski może wyjść z aresztu za kaucją. Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Posiedzenie stołecznego Sądu Apelacyjnego odbyło się na wniosek obrony ks. Michała Olszewskiego (wyraził zgodę na podawanie danych - przyp. red.), która nie zgadzała się z decyzją Sądu Okręgowego z końca sierpnia. Zdecydowano wtedy o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

Po 350 tysięcy złotych muszą też wpłacić dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości - Urszula D. i Karolina K., które - tak jak duchowny - trafiły do aresztu pod koniec marca.

Dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju

Sędzia Ewa Jethon nie zezwoliła na rejestrowanie czwartkowych obrad. O decyzji sądu poinformował pełnomocnik oskarżonego mec. Krzysztof Wąsowski. 

- Sąd poinformował nas, że zmiana środka zapobiegawczego dotyczyć będzie także zakazu opuszczania kraju przez całą trójkę wraz z zatrzymaniem ich paszportów, a także dwa razy w tygodniu będą się musieli meldować na dozorze policyjnym i będą mieli zakaz kontaktu między sobą i ze świadkami - powiedział Wąsowski.

REKLAMA

Pieniądze już zebrane

Termin na wpłatę zasądzonej kwoty wyznaczono na 15 listopada.

Pieniądze na kaucję dla księdza Michała Olszewskiego i dwóch byłych urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości zostały już zebrane i rano zostaną wpłacone na konto Prokuratury Krajowej - poinformował już mecenas. O godz. 9 pojawiła się informacja o zrealizowaniu przelewu.

Pomoc w zebraniu funduszy zaproponował Daniel Obajtek. Były prezes Orlenu, a obecnie europoseł zadeklarował, że wpłaci potrzebną kwotę, aby duchowny mógł opuścić areszt.

Kilkadziesiąt milionów złotych. Poważne zarzuty

Prokuratura Krajowa podkreśla, że decyzja sądu nie oznacza, iż zgromadzony materiał dowodowy nie uzasadniał dostatecznego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów. "Stanowisko sądu nie kwestionuje również poprzednich decyzji o tymczasowym aresztowaniu" - czytamy.

REKLAMA

Podejrzanym zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienie przestępstw urzędniczych polegających na niedopełnieniu obowiązków lub przekroczenia uprawnień, wskutek których doszło do udzielenia szeregu dotacji z Funduszu Sprawiedliwości nieuprawnionym podmiotom. Księdzu Michałowi O. zarzucono też popełnienie przestępstw "prania pieniędzy". Czyny te zagrożone są karą do 20 lat więzienia.

Sprawa dotyczy dotacji na budowę ośrodka dla ofiar przestępstw "Archipelag", który powstaje na warszawskim Wilanowie. Chodzi o 66 milionów złotych, które otrzymała kierowana przez księdza fundacja Profeto. Duchowny nie przyznał się do zarzucanych czynów.

Zobacz także:

jp/fc/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej