Amerykanie ruszyli do urn. Kiedy możemy poznać wyniki wyborów?
Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich. Amerykanie zdecydują w nich, kto zostanie 47. przywódcą ich kraju - wiceprezydent Kamala Harris czy były prezydent Donald Trump.
2024-11-05, 13:43
0 godzinie 6.00 rano czasu lokalnego, czyli w południe naszego czasu, otwarto lokale wyborcze w Connecticut, Maine, Nowym Jorku i Wirginii. Pół godziny później mogli już głosować mieszkańcy kluczowego stanu Karolina Północna, a o godzinie 13.00 naszego czasu do urn ruszyli mieszkańcy Pensylwanii i Georgii.
Jako że Stany Zjednoczone leżą w czterech strefach czasowych, w kolejnych godzinach otwierane będą lokale w środkowych i zachodnich stanach.
Pierwszy z kluczowych stanów - Georgia - rozpocznie liczenie głosów o godzinie 1.00 w nocy naszego czasu. W ostatnim z nich - Nevadzie - lokale zostaną zamknięte o godzinie 4.00 nad ranem w Polsce.
Wyniki z poszczególnych komisji wyborczych zaczną być podawane niedługo po zakończeniu głosowania w poszczególnych stanach. W tej chwili nie jest jasne, kiedy poznamy zwycięzcę wyścigu do Białego Domu.
REKLAMA
Wybierają nie tylko prezydenta
Obok wyborów prezydenta, mieszkańcy wszystkich 50 stanów zagłosują na swoich kongresmenów, 34 - senatorów, a w 11 - gubernatorów.
W 10 stanach odbędą się referenda na temat zagwarantowania prawa do aborcji, zaś w pięciu na temat legalizacji rekreacyjnej marihuany i psychodelików.
Kiedy wyniki z kluczowych stanów?
Jak podał dziennikarzom w poniedziałek sztab Harris, możliwe jest, że jeśli różnice między kandydatami nie będą bardzo małe, już we wtorek wieczorem poznamy rozstrzygnięcie wyborów w Georgii, Karolinie Północnej i Michigan, a po północy czasu wschodnioamerykańskiego również z Wisconsin.
Posłuchaj
W stanach Wschodniego Wybrzeża USA rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich. Eksperci o stanach, które mogą rozstrzygnąć wybory prezydenckie w USA (IAR) 0:49
Dodaj do playlisty
Jeśli którykolwiek z kandydatów wygra w trzech z tych stanów, będzie miał niemal gwarantowane zwycięstwo.
REKLAMA
W przypadku tak wyrównanej rywalizacji w kluczowych stanach, jak miało to miejsce w 2020 r., wyłonienie zwycięzcy może potrwać nawet do czwartku i później. W 2020 r. na rozstrzygnięcie trzeba było czekać aż cztery dni, m.in. ze względu na rekordową liczbę głosów oddanych pocztą. O zwycięstwie zadecydowało wówczas 80 tys. głosów w trzech stanach.
Różnice w granicach błędu statystycznego
Jeśli sprawdzą się tegoroczne sondaże, ten scenariusz może się powtórzyć, bo różnice między kandydatami mieściły się w większości z nich w granicach błędu statystycznego.
W tym roku głos przed dniem wyborczym - pocztą lub osobiście - oddało ponad 77 mln osób. To o 23 mln mniej niż w pandemicznym roku 2020, lecz wciąż liczba odpowiadająca niemal połowie głosów oddanych w 2020 r.
Eksperci spodziewają się wysokiej frekwencji. Upoważnionych do udziału w wyborach jest około 244 mln wyborców, choć nie wszyscy z nich są zarejestrowani (w wielu stanach zapisać można się w dniu wyborów).
Oglądaj także: Podcast Świat - Najważniejszy stan w USA: kto zdecyduje o losach prezydentury?
REKLAMA
IAR, PAW, paw/wmkor
REKLAMA