Popyt spada, ceny mieszkań nadal rosną. Najszybciej we Wrocławiu
Spadający popyt na mieszkania wciąż nie wymusza obniżek cen. Na największych rynkach pierwotnych jest coraz mniej lokali w cenie niższej niż 10 tys. zł za metr kwadratowy. Najwyższe ceny są w Warszawie, a najszybciej rosną we Wrocławiu.
2024-11-07, 15:14
Mimo osłabienia popytu ceny mieszkań nadal rosną, a na największych rynkach pierwotnych coraz mniej jest lokali w cenie poniżej 10 tys. zł za metr kwadratowy - wynika z opublikowanego w czwartek Barometru Metrohouse i Credipass. Najbardziej wzrosły ceny we Wrocławiu, najwyższe są w Warszawie.
"Kontynuacja cenowego rajdu"
"Nadal mamy do czynienia z kontynuacją cenowego rajdu. Nie są to lokalne podwyżki, które można by było uzasadnić specyfiką rynku, ale pojawiają się one masowo w większości największych miast" - stwierdza raport.
Według raportu w Warszawie widoczne jest wydłużenie czasu oczekiwania na transakcję o nieco ponad miesiąc. W raporcie zaznaczono jednocześnie, że odnotowane zostały "skrajnie różne czasy sprzedaży" - od transakcji zawieranych w kilka dni, do tych zawartych dopiero po kilkunastu miesiącach.
W trzecim kwartale 2024 roku nastąpił 13 proc. spadek, w ujęciu kwartalnym, sprzedaży mieszkań przez deweloperów na sześciu największych rynkach (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk). Zmniejszyła się też liczba ofert wprowadzonych na rynek - o 6 proc. kwartał do kwartału. "To nie oznacza jednak korekt cen" - podkreślają eksperci.
REKLAMA
Z danych zawartych w raporcie wynika, że średnia ofertowa cena za metr kwadratowy nowych mieszkań najwyższa była w Warszawie (17 tys. 858 zł, +1 proc.), następnie w Krakowie (16 tys. 393 zł, +0,7 proc.) i Gdańsku (15 tys. 909 zł, +3,6 proc. kwartał do kwartału). Kolejne są: Wrocław (14 tys. 633 zł, +4,6 proc. kw/kw), Poznań (13 tys. 289 zł, +1,7 proc.) i Łódź (11 tys. 535 zł, +2,5 proc.)
Autorzy raportu oceniają, że w Warszawie i Krakowie deweloperzy "skupili się na uzupełnianiu podaży tańszymi ofertami", dlatego wzrosty średnich cen są tam stosunkowo niewielkie. Natomiast odmienną taktykę przyjęli deweloperzy z Wrocławia, gdzie wyraźnie widać wzrost w ofercie udziału mieszkań deweloperskich z ceną 15 tys. 1 zł - 20 tys. zł za metr kwadratowy.
Ponadto pod koniec września 2024 r. udział mieszkań oferowanych do 10 tys. zł za metr kwadratowy był największy w Łodzi i wynosił 27,6 proc. oraz w Poznaniu, gdzie wyniósł 10,9 proc. "Wciąż stosunkowo wysoki wynik z Łodzi nie dziwi. Warto jednak podkreślić, że jeszcze kwartał wcześniej analogiczny „łódzki” odsetek nowych mieszkań z ceną do 10 tys. zł/m kw. wynosił 37 proc." - zaznaczają autorzy.
Spadająca zdolność kredytowa rodzin
W raporcie dodano też, że spadła też średnia zdolność kredytowa rodziny 2+2 (753 tys. zł w I kw. vs. 741 tys. zł w III kw.). Natomiast pary w III kw. mogły otrzymać najwyższy kredyt od początku roku (766 tys. zł). W każdych obliczeniach autorzy przyjęli dochody na poziomie 12 tys. zł na gospodarstwo domowe. "Pomimo dość atrakcyjnego oprocentowania kredytów w III kw. br., możliwości Polaków do zaciągania nowych zobowiązań nie zwiększyły się znacząco" - oceniają eksperci.
REKLAMA
Według ekspertów spowolnienie na rynku mieszkaniowym i kredytowym spowodowane jest brakiem spadku stóp procentowych, polityką kredytową banków oraz brakiem "jednoznacznej odpowiedzi w kwestii programu rządowego dla kredytobiorców".
- Kredyt 0 proc. to zły pomysł? Wzrosną ceny mieszkań, a problemy rynku nie zostaną rozwiązane
- Nie chcą Kredytu Zero Procent, apelują o mieszkania komunalne i akademiki. Czy to możliwe?
- Brak mieszkań ogranicza rozwój gospodarczy Polski
PAP/AM
REKLAMA