Obalenie Asada. Szef NATO: Rosja i Iran są współodpowiedzialne za zbrodnie reżimu

Rosja i Iran okazały się dla Syrii niewiarygodnymi partnerami. Porzuciły Baszszara al-Asada gdy "przestał być przydatny" - stwierdził sekretarz generalny NATO Mark Rutte w komentarzu przesłanym korespondentom w Brukseli. Ocenił, że oba kraje - jako główni sojusznicy reżimu al-Asada - ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie popełnione przeciwko narodowi syryjskiemu.

2024-12-09, 15:41

Obalenie Asada. Szef NATO: Rosja i Iran są współodpowiedzialne za zbrodnie reżimu
Syryjscy rebelianci zdobyli Damaszek i obalili reżim Baszszara al-Asada. Foto: PAP/EPA/HASAN BELAL

Mark Rutte obalenie reżimu Baszszara al-Asada podsumował stwierdzeniem, że "to moment radości, ale i niepewności dla obywateli Syrii i regionu". Wyraził nadzieję na pokojową zmianę władzy i zapewnił, że sojusznicy będą uważnie obserwować ten proces i decyzje podejmowane przez rebeliantów.

Szef NATO komentuje upadek rządów Asada. "Rebelianci muszą przestrzegać praworządności"

Rutte podkreślił konieczność przestrzegania zasad praworządności, ochrony cywilów i poszanowania praw mniejszości religijnych przez rebeliantów. Napisał też, że Rosja oraz Iran, które wspierały reżim al-Asada, są współodpowiedzialne za zbrodnie popełnione popełnione w Syrii przez dyktaturę.

W niedzielę nad ranem syryjscy bojownicy ogłosili zdobycie stolicy kraju Damaszku i zakończenie ponad 50-letnich rządów rodziny Asadów. To najnowszy etap trwającej od 2011 r. wojny domowej, w której Asad był popierany m.in. przez Rosję, Iran i libański Hezbollah, kontrolowany przez władze w Teheranie. Ofensywa rebeliantów trwała zaledwie ok. 12 dni.

Obawy przed radykalizmem zdobywców Damaszku

Za wyzwolenie Damaszku i obalenie Asada odpowiada przede wszystkim grupa Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) - były oddział Al-Kaidy. Na jej czele stoi były bojownik Al-Kaidy, Abu Muhamad al-Dżaulani. Inne grupy rebeliancie - w tym wspierane przez Turcję, wspierane przez USA czy Kurdowie - odegrały znacznie mniejszą rolę w najnowszym ataku.

REKLAMA

W niedzielę wiceprezydent elekt USA JD Vance, przestrzegając przed świętowaniem upadku syryjskiego reżimu, ocenił, że wielu syryjskich rebeliantów to dosłownie odnoga Państwa Islamskiego (ISIS). - Można mieć tylko nadzieję, że stali się bardziej umiarkowani - powiedział.

Szefowie instytucji UE wyrazili w niedzielę zadowolenie z upadku reżimu syryjskiego. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen określiła to jako "historyczną zmianę", która "stwarza nowe możliwości, ale nie jest pozbawiona ryzyka".

Czytaj więcej:

Polskie Radio/jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej