Katastrofa ekologiczna na Morzu Czarnym. Ranne zwierzęta i czarna maź
Ptaki nie mogą latać, ich pióra oblepiła czarna maź. Plaże są czarne. To skutki zanieczyszczeń po tym, jak dwa rosyjskie tankowce przełamały się na pół. W wodzie są tysiące ton mazutu - oceniają ekolodzy. Część z racji zimna opadła na dno, a to oznacza, że będzie uwalniał się latami.
2024-12-17, 18:44
Katastrofa ekologiczna na Morzu Czarnym. To dopiero początek
Sczerniałe plaże, ranne zwierzęta. Zanieczyszczenia po morskiej katastrofie niesione przez wiatr dostają się na wybrzeża Kraju Krasnodarskiego. Pierwsze dotarły tam we wtorek w nocy. To skutek zatopienia się rosyjskich tankowców. Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239 w niedzielę przełamały się na pół. Każdy z nich wiózł po około 4000 ton oleju opałowego. Nie powinny były wypływać w taką pogodę. Zaś Cieśnina Kerczeńska jest w ogóle zamknięta dla ruchu statków cywilnych, ale Rosja to ignoruje.
Greenpace Ukraina podaje, że do morza mogło przedostać się już 3000 ton mazutu, ciężkiego oleju opałowego. Zaniepokojeni miejscowi mieszkańcy zamieszczają dziesiątki filmów, które pokazują skutki katastrofy. Ptaki, które nie potrafią się wzbić w powietrze znaleźli mieszkańcy wsi Wolna w Kraju Krasnodarskim. Nagranie ze wsi Witiaziewe pokazuje plamy oleju opałowego i umierającego ptaka. Takich filmów jest wiele.
We wtorek linia zanieczyszczeń to około 60 kilometrów od mostu krymskiego do Anapy w obwodzie krasnodarskim. Kilka miejscowości ogłosiło stan nadzwyczajny. Rosyjskie media piszą, że feralne tankowce powinny być dawno wyłączone z użytkowania.
REKLAMA
Krymskij Wieter donosi, że mieszkańcy Anapy skarżyli się na woń gazu i ropy, nawet kilometr od brzegu, a te powodowały wymioty i łzawienie. "Ludzie mówią, że trzeba zamykać okna, bo śmierdzi gazem, jak w rafinerii" - relacjonuje na kanale Telegram.
Sytuację pogarsza niska temperatura
Ukraiński biolog Władysław Balińskij, szef organizacji Zielony liść, mówił kilka dni temu na antenie ukraińskiej telewizji, że jednostek typu Wołgonieft jest dużo i są one do siebie podobne. Jak opowiadał, niektóre opozycyjne rosyjskie źródła przekazują informację, że te statki w latach 90. przebudowywano je, skracano wycinano środek. I rzekomo dlatego teraz na miejscu spawów te tankowce się przełamują. W każdym razie, nie są projektowane na tak wysokie fale i silny wiatr, jakie były na Morzu Czarnym w niedzielę.
W 2007 roku miała miejsce katastrofa innego rosyjskiego tankowca Wołgonieft-139. Biolog zaznaczyl, że wtedy większość mazutu wypłynęła na powierzchnię. Teraz zaś z racji niskiej temperatury część opadnie na dno. Takie zanieczyszczenia będą uwalniać się latami. Naukowiec powiedział, że w 2007 roku Rosja wyceniła straty na 250 mln dolarów - a badacze ukraińscy szacowali, że to kwota z 10 razy zaniżona. Tak czy inaczej Ukraina nie otrzymała żadnych odszkodowań.
REKLAMA
Obecnie, jak mówi, wiatr niesie mazut w stronę miasta Anapa i Mierzei Bugaz. Jednak nie wiadomo, co i kiedy będzie się działo z mazutem na dnie morza. Ten może szkodzić środowisku nawet przez dziesiątki lat.
Typowe dla agresora
Ministerstwo ochrony środowiska Ukrainy podało, że według wstępnych informacji przyczyną wypadków 15 grudnia było nieprzestrzeganie przez stronę rosyjską technicznych wymagań co do bezpieczeństwa morskiego. Doszło do wykorzystanaia statków rzecznych na otwartym morzu w warunkach sztormu. - Jest to wynik lekceważącego stosunku Rosji do międzynarodowych standardów bezpieczeństwa, co jest typowe dla agresora - skomentowano.
Lista tankowców
- Wypadek jest sygnałem ostrzegawczym przed znacznie większym problemem: rosyjską flotą cieni. Rosja wykorzystuje tę flotę przestarzałych tankowców do eksportu ropy naftowej i sponsorowania wojny na Ukrainie. Należy je pilnie dodać do listy sankcji UE - przekazała Natalia Kozak z Greenpeace Ukraina. Chodzi np. o listę 192 najniebezpieczniejszych tankowców floty cieni, opublikowanych przez niemiecki oddział organizacji.
REKLAMA
Greenpeace Ukraina przypomina, że w 2007 roku do morza wyciekło mniej, bo 1200 do 1600 ton mazutu. Wypadek ten spowodował zanieczyszczenie dziesięciu kilometrów wybrzeża. Zginęło 12 tysięcy ptaków. Ginęły także organizmy denne, bo szkodliwe substancje, odpady, skażony piasek i glony, musiano zakopać w dole przy brzegu morza.
Przeczytaj także:
- Spłonęło 40 cysterny z paliwem. Zablokowane tory, odpalono HIMARS-a
- Polowanie na rosyjską flotę. Ukraińcy zatopili kolejny statek na Morzu Czarnym
Suspilne/NV.UA./UNIAN/Greenpeace/agkm
REKLAMA