Ważą się losy TikToka w USA. Trump pisze już do sędziów Sądu Najwyższego
Donald Trump zwrócił się do amerykańskiego Sądu Najwyższego z wnioskiem o wstrzymanie wydania orzeczenia w sprawie TikToka. Ten ma zająć się sprawą 10 stycznia - pisze CNBC na swoich stronach internetowych.
2024-12-29, 15:56
Sąd Najwyższy zdecyduje o przyszłości TikToka w USA. Trump apeluje do sędziów
Na początku przyszłego roku amerykański Sąd Najwyższy ma zdecydować, czy zakazać działalności TikToka, o ile platforma nie zostanie sprzedana. Do sędziów, w tej sprawie, zwrócił się w piątek Donald Trump. W przesłanym do sądu w piątek piśmie sugerował, że może wynegocjować polityczne rozwiązanie tej sprawy, zanim sąd będzie musiał wydać orzeczenie.
Jak tłumaczył prawnik Trumpa i prawdopodobny przyszły prokurator generalny D. John Sauer, prezydent elekt USA "nie zajmuje stanowiska" w sprawie sedna sprawy. Zamiast tego "uprzejmie prosi Sąd o rozważenie zawieszenia terminu sprzedaży aktywów z 19 stycznia 2025 r.", chcąc dać swojej administracji "możliwość politycznego rozwiązania kwestii spornych w tej sprawie" - oświadczył Sauer.
"Tylko prezydent Trump posiada doskonałe umiejętności zawierania transakcji, mandat wyborczy i wolę polityczną, aby wynegocjować rozwiązanie mające na celu uratowanie platformy, jednocześnie zajmując się obawami o bezpieczeństwo narodowe wyrażonymi przez rząd - obawami, które sam prezydent Trump przyznał" - napisał Sauer.
Sprzedaż, albo zakaz. Niejasna przyszłość TikToka w USA
Podstawą sprawy, którą 10 stycznia ma zbadać Sąd Najwyższy, jest ustawa mająca chronić Amerykanów przed oprogramowaniem kontrolowanym przez zagraniczny, nieprzychylny kapitał. Prawo zostało przyjęte przez Kongres i podpisane przez Joe Bidena w kwietniu. Zgodnie z tymi przepisami, właściciel TikTok - chiński ByteDance będzie musiał sprzedać platformę amerykańskiej firmie do 19 stycznia. W przeciwnym razie to social medium zostanie zakazane w USA.
REKLAMA
Tyka zegar TikToka w USA. Rząd wskazuje na bezpieczeństwo, aplikacja - na wolność słowa
Przyszłość TikToka była już przedmiotem orzeczenia sądu apelacyjnego dla Dystryktu Columbia (stolicy USA - red.). Sąd podtrzymał wówczas orzeczenie niższej instancji, uznając, że rząd ma podstawy obawiać się uzyskania przez chiński rząd dostępu do danych amerykańskich użytkowników i manipulowania treścią aplikacji.
Czytaj także:
- USA zakażą TikToka? "Nikogo już nie oburza Facebook czy Google"
- Tik Tok pozwany w USA. "Wybrali zysk ponad zdrowie naszych dzieci"
Chińscy urzędnicy rządowi konsekwentnie odrzucają argument, jakoby TikTok stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Argumentują też, że zakazanie aplikacji naruszałoby prawo do wolności słowa chronione przez Pierwszą Poprawkę do amerykańskiej konstytucji - zauważa CNBC.
Źródła: CNBC.com/PAP/PolskieRadio24.pl/mbl
REKLAMA