"Agent Tomek": tajne akta ze śledztw były wynoszone do sejmowego pokoju PiS
- Tajne materiały ze śledztw były wynoszone do pokojów sejmowych, a konkretnie do pokoju PiS - tak w Polskim Radiu 24 stwierdził Tomasz Kaczmarek, znany jako "Agent Tomek". Zaznaczył, że publicznie mówi to po raz pierwszy. Były funkcjonariusz CBA i były poseł PiS mówił też, że był świadkiem "rozmów prokuratorów na najwyższym szczeblu Prokuratury Krajowej, którzy decydowali o przyszłości pewnego rodzaju postępowań".
2025-01-16, 11:38
CBA w czasach PiS. "Agent Tomek" odsłania kulisy
Prokuratura Krajowa przedstawiła we wtorek częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Przygotował go zespół 10 prokuratorów, których zadaniem było zbadanie postępowań, m.in. wszczynanych lub umarzanych z powodów politycznych.
Posłuchaj
Tomasz Kaczmarek mówił wprost, że widział tajne dokumenty prokuratury w Sejmie. - Byłem świadkiem tego, że z prokuratury były wynoszone materiały o klauzuli ściśle tajne i przechowywane na przykład w pokojach sejmowych - powiedział. "Agent Tomek" dodał, że politycy, którzy mieli dostęp do prokuratury i mogli kopie tych materiałów wynosić, byli przekonani, że nikt ich nie będzie sprawdzał. Dopytywany o to, do jakich pokojów trafiały te akta, odpowiedział, że "do pokoju PiS".
"Stawali się prokuratorami politycznymi"
Gość Polskiego Radia 24 powiedział, że spotkał się z praktyką opisaną przez zespół prokuratorów powołany przez Adama Bodnara. Wyjaśnił, że chodzi o awansowanie prokuratorów z niższego szczebla, którzy realizowali potem polityczne zlecenia. - Stawali się prokuratorami politycznymi Prawa i Sprawiedliwości, którzy prowadzili śledztwa na polityczne zamówienie - powiedział. Jako przykład podał postępowanie w jego sprawie prowadzone przez białostocką prokuraturę.
"Agent Tomek" wskazał, że w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi zeznał m.in., że był też "świadkiem rozmów prokuratorów na najwyższym szczeblu Prokuratury Krajowej, którzy decydowali o przyszłości pewnego rodzaju postępowań". - Były wydawane polecenia wprost, jak dany prokurator miał się zachować. Jeżeli zawdzięczał swoim przełożonych szybki awans, lepsze pieniądze, to trudno, aby miał odmawiać, był w 100 procentach zależny od swoich mocodawców - podkreślił.
REKLAMA
Kaczmarek przypomniał, że był oskarżany o pomawianie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika o popełnianie przestępstw. Dodał, że chce zostać świadkiem koronnym. - Prokuratura Okręgowa w Łodzi proceduje w kierunku ustanowienia mnie świadkiem koronnym, dzięki czemu będę mógł w sposób swobodny bez obaw, że ktoś będzie chciał wywrzeć na mnie jakieś naciski czy odwet, opowiedzieć prawdę, jak działało CBA pod rządami PiS - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem 24.
"Kamiński i Wąsik mieli i mają »haki« na Dudę"
Na pytanie, czy nie obawia się o swoje bezpieczeństwo "Agent Tomek" odpowiedział, że on sam nie czuje się zagrożony. - Choć część moich znajomych, ale też ludzi, którzy kibicują mi w mojej drodze rozliczenia się z przeszłością i z CBA, mówią, że powinienem mieć oczy dookoła głowy, żeby nie dopadł mnie seryjny samobójca - przyznał. Dodał, że "trudno nie »sypać«, kiedy przez szereg lat służby w CBA miałem do czynienia z patologią i sytuacjami, w których nadużywano narzędzia pracy operacyjnej".
Tomasz Kaczmarek zapytany o zachowanie byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy - aby uniknąć aresztu - w styczniu 2024 roku schronili się w Pałacu Prezydenckim, odpowiedział, że "to było do przewidzenia". - Nie zaskoczyło mnie to, że w taki sposób (prezydent Andrzej Duda - red.) ratuje im tyłki i daje im schronienie - przyznał. "Agent Tomek" argumentował, że "są to ludzie z jednej partii, spod jednego płaszczyka Jarosława Kaczyńskiego". - Ci ludzie mogą na pewnym etapie się pokłócić, mogą się z czymś nie zgadzać, ale w efekcie będą nawzajem o swoje plecy dbali i będą się nawzajem ratowali. Czy Kamiński z Wąsikiem mieli haki na Dudę? W mojej ocenie mieli i mają, niech to sprawdzi prokuratura - powiedział.
Kim jest "Agent Tomek"?
Tomasz Kaczmarek był agentem Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2006-2010. Brał udział między innymi w akcjach przeciwko posłance Beacie Sawickiej, Weronice Marczuk czy w sprawie willi Kwaśniewskich. Kaczmarek został posłem PiS w 2011 roku. W 2013 roku został zawieszony w prawach członka klubu PiS.
REKLAMA
Prokuratura prowadziła przeciwko niemu wiele śledztw między innymi dotyczących przekroczenia uprawnień, tworzenia fałszywych dowodów i składania fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym willi Kwaśniewskich. W środę sąd zdecydował, że Tomasz Kaczmarek będzie wraz z kilkudziesięcioma innymi osobami sądzony w procesie stowarzyszenia Helper. Chodzi o oskarżenie wykorzystania do własnych celów środków przeznaczonych na działalność środowiskowych domów samopomocy.
Tomasz Kaczmarek uważa, że śledztwa w jego sprawie były prowadzone nierzetelnie i z politycznych pobudek. Byli współpracownicy "agenta Tomka" z Prawa i Sprawiedliwości oskarżają go o mówienie nieprawdy.
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Małgorzata Żochowska
Gość: Tomasz Kaczmarek (były funkcjonariusz CBA i poseł PiS w l. 2011-15)
Data emisji: 16.01.2025
Godzina emisji: 10.09
REKLAMA
Polskie Radio 24/paw
Polecane
REKLAMA