Konflikt Indii z Pakistanem. Ekspert kreśli możliwe scenariusze
- Gdyby konflikt indyjsko-pakistański przerodził się w otwartą wojnę i wyszedł poza Kaszmir, dla światowej gospodarki byłby to kataklizm - uważa dr Witold Sokała. Ekspert mówił w Polskim Radiu 24 o możliwych scenariuszach dotyczących sytuacji między dwoma mocarstwami atomowymi.
2025-05-07, 12:00
Indie zaatakowały nocą
Indyjskie władze przeprowadziły nocne naloty na cele w Pakistanie, które - ich zdaniem - wykorzystywane były przez terrorystów. Rząd w Delhi poinformował, że bezpośrednią przyczyną decyzji o przeprowadzeniu ataków były informacje o możliwych kolejnych aktach terroru na terytorium Indii, szczególnie w spornym regionie Kaszmiru. Władze w Islamabadzie, które oskarżone zostały o wspieranie terroryzmu, odrzucają oskarżenia.
Posłuchaj
Dr Witold Sokała nie ma wątpliwości, że "pakistańskie służby wspierają różne organizacje islamistyczne, które dopuszczają się ataków terrorystycznych w Indiach". - Oficjalnie Pakistan się od tych ataków odcina, zaprzecza, że ma z tym jakikolwiek związek, twierdzi, że te grupy islamistyczne działają na własną rękę, a Pakistan ich nie wspiera. Natomiast Indie oczywiście nie dają wiary tym zapewnieniom. Stąd ten odwetowy atak Indii na obiekty w Pakistanie - powiedział na antenie Polskiego Radia 24.
Potencjalne scenariusze
Ekspert wskazywał też na możliwe scenariusze związane z konfliktem indyjsko-pakistańskim. Podkreślił, że główne podmioty polityczne, jak np. Chiny, USA, Japonia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Unia Europejska, ONZ, wydały już komunikaty, w których apelują o deeskalację i zaprzestanie przemocy. - I trudno się dziwić, bo pełnoskalowy konflikt militarny dwóch mocarstw atomowych to jest ostatnie, czego świat dzisiaj potrzebuje - podkreślił dr Sokała. Gość Polskiego Radia 24 tłumaczył, że światowe skutki gospodarcze takiego starcia byłyby katastrofalne.
- Gospodarka jest rozchwiana jeszcze skutkami pandemii, cierpiąca z powodu zamieszania związanego z wojną rosyjsko-ukraińską i dotknięta taryfową szarżą Donalda Trumpa. Gdyby jeszcze na to nałożyła się dzisiaj wojna w Kaszmirze, a gdyby ta wojna jeszcze rozlała się poza Kaszmir i objęła np. działania morskie - na akwenach bardzo bliskich newralgicznego szlaku morskiego prowadzącego z Bliskiego Wschodu do Azji - to już byłby pewnie kataklizm dla światowych gospodarek, a w konsekwencji rodziłoby to bardzo poważne perturbacje polityczne w wielu krajach. Więc wszyscy będą naciskać dzisiaj na deeskalację. Jedni bardzo szczerze, inni trochę mniej, i trzymajmy kciuki za to, żeby się udało - tłumaczył.
REKLAMA
Ważny czynnik religijny
Dr Sokała przyznał, że możliwy jest jednak także scenariusz przeciwny, czyli eskalacja konfliktu. - Tutaj nie chodzi tylko o terytorium, o przebieg granicy w Kaszmirze. To jest pretekst w dużej mierze. Tutaj wchodzą w grę znacznie mocniejsze czynniki, a więc czynnik religijny. Mamy radykalizację opinii publicznej, a co za tym idzie polityków w Pakistanie, w kierunku - upraszczam - islamizacji. I mamy radykalizację nacjonalizmu hinduskiego, połączenia tego czynnika etnicznego z narodowym. To jest potężny napęd, którego nie należy tutaj lekceważyć - wskazywał.
W ocenie gościa Polskiego Radia 24 najbardziej prawdopodobny scenariusz to "utrzymywanie poniżej progu otwartej wojny tego konfliktu, z wzajemnymi akcjami zbrojnymi, z kolejnymi akcjami terrorystycznymi, tak żeby nie dopuścić do maksymalnego wybuchu, ale żeby jednak móc to napięcie stopniować". - To jest niestety najbardziej prawdopodobne, i możemy być świadkami kolejnych ataków - stwierdził dr Sokała.
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Ewa Wasążnik
Gość: dr Witold Sokała (Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, "Dziennik Gazeta Prawna")
Data emisji: 07.05.2025
Godzina emisji: 11.33
REKLAMA
Źródła: Polskie Radio 24/paw/kor
REKLAMA