Ponowne liczenie wszystkich głosów? Poseł KO: na tym etapie nie ma podstaw
2025-06-27, 18:40
- Uważam, że na tym etapie nie ma podstaw do ponownego liczenia wszystkich głosów. Sprawdźmy przede wszystkim te lokale, co do których są wątpliwości. Bo badania wykazały odchylenia statystyczne w niektórych komisjach - powiedział w Polskim Radiu 24 Maciej Tomczykiewicz, poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Gościem Kamila Szewczyka w audycji "Rozmowa Polskiego Radia 24" w piątek (27.06) o godz. 17.33 był Maciej Tomczykiewicz z Koalicji Obywatelskiej.
Sąd Najwyższy, a konkretnie nieuznawana m.in. przez polityków Koalicji Obywatelskiej Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, rozpatruje protesty wyborcze, a na początku lipca ma zadecydować o ważności wyborów prezydenckich. W związku z protestami i wykrytymi nieprawidłowościami część polityków KO domaga się powtórnego liczenia wszystkich głosów.
Inne zdanie w tej kwestii ma gość PR24. - Uważam, że na tym etapie nie ma podstaw do ponownego liczenia wszystkich głosów. Sprawdźmy przede wszystkim te lokale, co do których są wątpliwości. Bo badania wykazały odchylenia statystyczne w niektórych komisjach - powiedział Maciej Tomczykiewicz.
Posłuchaj
Według niego rozstrzygnięcie sądu polegające na stwierdzeniu, że protesty są zasadne, ale nieprawidłowości nie miały wpływu na wynik wyborów, jest "dość typowe".
REKLAMA
- Nie tylko przy okazji tych wyborów. Są to dość typowe orzeczenia, bo rozpatrują konkretne przypadki - zaznaczył poseł KO.
Sąd Najwyższy rozpoznał kilka protestów wyborczych dotyczących drugiej tury wyborów prezydenckich. W każdym z tych przypadków stwierdzono, że doszło do nieprawidłowości - głównie przy liczeniu głosów lub przepisywaniu ich do protokołów. W kilku obwodowych komisjach wykryto pomyłki, a w dwóch przypadkach potwierdzono błędne przypisanie głosów kandydatom. Dotyczyło to m.in. komisji w Krakowie, Bielsku-Białej, Kamiennej Górze i Gdańsku.
Sąd uznał te zarzuty za zasadne, ale jednocześnie orzekł, że stwierdzone nieprawidłowości nie miały wpływu na końcowy wynik wyborów. Przewaga zwycięzcy - Karola Nawrockiego - nad Rafałem Trzaskowskim została zachowana. Sędziowie podkreślili, że nawet jeśli błędy były realne, ich skala nie zagrażała rozstrzygnięciu. Wskazano też, że ewentualną odpowiedzialnością osób zaangażowanych w błędne liczenie głosów powinna zająć się prokuratura.
Równolegle Sąd Najwyższy rozpatruje pozostałe protesty w trybie niejawnym - łącznie wpłynęło ich ponad 50 tysięcy. Ostateczna decyzja w sprawie ważności wyborów ma zostać ogłoszona 1 lipca.
REKLAMA
- Protesty wyborcze. Andrzej Grzyb: błędy podważają zaufanie do systemu
- Jakie są wyniki w komisjach, w których ponownie przeliczono głosy? Sprawdziliśmy
- Bodnar apeluje do Manowskiej ws. protestów wyborczych. "Trzymajmy się litery prawa"
Źródło: Polskie Radio 24
REKLAMA