Toksyczna biżuteria w sklepach. Uwaga: normy przekroczone o 40 000%
UOKiK, Inspekcja Handlowa i Krajowa Administracja Skarbowa przyjrzały się biżuterii trafiającej do Polski. Nieprawidłowości goniły nieprawidłowości, a gdy przyszło do sprawdzania pod kątem niebezpiecznych metali, okazało się, że normy potrafią być przekroczone 400 razy.
2025-07-11, 13:33
Najważniejsze informacje w skrócie:
- UOKiK, IH i KAS sprawdziły sprowadzaną do Polski sztuczną biżuterię. W 227 partiach skontrolowano oznaczenia i znaleziono 67 proc. nieprawidłowo oznakowanych
- Wybrano 33 próbki biżuterii do badań pod kątem toksycznych metali. W 3 próbkach znaleziono znaczące przekroczenie norm - nawet 400 razy (40 tys. procent normy)
- Łącznie nie dopuszczono do obrotu ponad 1,18 mln sztuk biżuterii ważącej 467 kg
Kadm i ołów w biżuterii
Biżuteria noszona jest blisko ciała - na szyi, na dłoniach, w uszach. Nic więc dziwnego, że i ona musi spełniać normy bezpieczeństwa. UOKiK, wraz z Inspekcją Handlową i Krajową Administracją Skarbową wziął na tapet sztuczną biżuterię trafiającą do Polski. Na granicy zatrzymano 227 partii produktów do kontroli.
Kontrola wykazała przede wszystkim liczne nieprawidłowości w oznakowaniu wyrobów. Aż 67 proc. skontrolowanych partii miało nieprawidłowości w oznaczeniach.
Sprawdzono też wybrane próbki (łącznie 33) pod kątem obecności metali ciężkich. Eksperci sprawdzili, czy zawierają one szczególnie niebezpieczne dla zdrowia kadm i ołów - metale silnie toksyczne i rakotwórcze.
💍 Jak kupować bezpieczną sztuczną biżuterię? 5 zasad dla świadomego konsumenta
Alert UOKiK może budzić niepokój. Jak zminimalizować ryzyko i kupować biżuterię, która będzie nie tylko ładna, ale i bezpieczna?
Wybieraj sprawdzonych sprzedawców: Unikaj zakupów z niepewnych źródeł, takich jak przypadkowe stoiska na festynach czy nieznane sklepy na azjatyckich platformach e-commerce. Kupuj w renomowanych sieciówkach lub u sprawdzonych, lokalnych twórców.
Szukaj oznaczeń: Chociaż kontrola wykazała braki, zawsze warto szukać na etykiecie informacji o producencie lub importerze. Ich obecność świadczy o tym, że ktoś bierze odpowiedzialność za produkt.
Uważaj na podejrzanie niską cenę: Jeśli biżuteria, zwłaszcza przeznaczona dla dzieci, jest ekstremalnie tania, powinna zapalić się czerwona lampka. Niska cena często oznacza oszczędności na jakości i bezpieczeństwie materiałów.
Obserwuj reakcje skórne: Jeśli po założeniu biżuterii na skórze pojawia się zaczerwienienie, wysypka lub swędzenie, natychmiast ją zdejmij. To sygnał alergii na nikiel lub inny metal, ale też ogólny znak, że produkt może być niskiej jakości.
Sprawdzaj alerty UOKiK: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów regularnie publikuje na swojej stronie internetowej rejestr produktów niebezpiecznych. Warto tam zaglądać przed dokonaniem zakupów.
W trzech próbkach znaleziono przekroczenie norm. W naszyjniku znaleziono 333 razy za dużo ołowiu, w broszce 400 raz za dużo kadmu, a bransoletka pobiła rekordy - miała 400 razy (40 tys. proc. ponad normę) za dużo kadmu i 113 razy za dużo ołowiu.
– Inspekcja Handlowa na nasze zlecenie przez cały rok kontroluje produkty nieżywnościowe. Naszym celem jest jak najszybsze eliminowanie z rynku tych niespełniających wymagań. Współpraca z KAS umożliwia kontrolę produktów, zanim trafią do sprzedaży. To kluczowe, zwłaszcza w przypadku wyrobów takich jak biżuteria, których bezpieczeństwa nie można określić gołym okiem – podkreślił prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
W efekcie wspólnych działań instytucji państwowych udało się nie dopuścić do obrotu 1 183 178 sztuk sztucznej biżuterii ważącej 467 kg.
☢️ Świecące zegarki, które zabijały. Rad i inne toksyczne mody z przeszłości
Niebezpieczne substancje w produktach codziennego użytku to nie tylko problem naszych czasów. Historia zna wiele przypadków, gdy "cudowne" nowinki okazywały się śmiertelnymi truciznami.
Radowa gorączka: Na początku XX wieku rad, odkryty przez Marię Skłodowską-Curie, był uważany za cudowny środek na wszystko. Dodawano go do kosmetyków, past do zębów, a nawet czekolady. Najsłynniejsze były zegarki ze wskazówkami malowanymi farbą radową, by świeciły w ciemności.
"Radowe dziewczyny": Młode kobiety pracujące w fabrykach zegarków, które malowały tarcze, oblizywały pędzelki, by nadać im ostry kształt. W ten sposób przyjmowały śmiertelne dawki radu, co prowadziło u nich do potwornych chorób, nowotworów i śmierci. Ich historia stała się jednym z pierwszych i najważniejszych symboli walki o prawa pracownicze i bezpieczeństwo w miejscu pracy.
Arszenik w tapecie: W epoce wiktoriańskiej popularne były tapety w intensywnie zielonym kolorze. Piękny barwnik, tzw. "zieleń Scheelego", zawierał arszenik. W wilgotnych pomieszczeniach z tapet uwalniały się toksyczne opary, prowadząc do przewlekłych zatruć, a czasem nawet śmierci mieszkańców.
Dlaczego ważne jest bezpieczeństwo sztucznej biżuterii?
Sztuczna biżuteria, jak zwykła, robiona jest z metali. Różnica jest taka, że materiałem są tu metale i stopy nieszlachetne (stal, mosiądz itp.). W związku z tym sztuczna biżuteria jest zdecydowanie tańsza od tej, która powstaje ze złota czy srebra.
Niższa cena sztucznej biżuterii sprawia, że często wybierana jest przez dzieci i młodzież. Trafia też do dzieci w postaci prezentów. Bezpieczeństwo tych produktów jest więc bardzo ważne. Ekspozycja na toksyczne ilości kadmu i ołowiu może prowadzić do poważnych zaburzeń zdrowotnych.
Długotrwała ekspozycja na kadm grozi uszkodzeniem nerek, osłabieniem kości, zaburzeniami odporności czy zwiększonym ryzykiem nowotworów. Ołów jest zaś szczególnie niebezpieczny dla dzieci - zatrucie tym metalem może prowadzić do neuropatii, problemów z koncentracją, anemii i wielu innych problemów. Prowadzi również do bezpłodności.
Czytaj także:
- "Zwodnicze promocje" na Temu. UOKiK stawia zarzuty
- Ponad 10 mln zł kary za utrudnianie spłat pożyczki. UOKiK nie miał litości
- Obiad na mieście to loteria. Fatalne wyniki kontroli Inspekcji Handlowej
Źródło: UOKiK/Andrzej Mandel