AI przekonała ich do podróży. Na miejscu nic nie zastali

Zachęceni pięknymi ujęciami i profesjonalnym montażem wyruszyli w podróż. Na miejscu okazało się, że nie istnieje ani kolejka linowa, ani opisywana atrakcja. Malezyjska para padła ofiarą materiału wygenerowanego przez sztuczną inteligencję, który do złudzenia przypominał telewizyjną relację z prawdziwego miejsca.

2025-07-13, 10:30

AI przekonała ich do podróży. Na miejscu nic nie zastali
AI i turystyczne pułapki wymyślonych atrakcji. Foto: Screen Facebook

Sztuczna inteligencja coraz mocniej wpływa na codzienne życie

Technologia AI znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach, a jej wpływ staje się coraz bardziej widoczny w przestrzeni publicznej. Szczególnie wyraźnie widać to w mediach społecznościowych, gdzie publikowane są materiały wideo generowane przez algorytmy, które potrafią niemal idealnie naśladować rzeczywiste nagrania. Obrazy, dźwięki i narracje tworzone są przez sztuczną inteligencję w taki sposób, że trudno je odróżnić od autentycznych relacji dziennikarskich czy filmów promocyjnych.

Jednym z bardziej zaskakujących przykładów takiego działania był przypadek z Malezji. W sieci pojawił się profesjonalnie wyglądający materiał wideo, przypominający klasyczny reportaż telewizyjny. Film przedstawiał rzekomo nową atrakcję turystyczną w mało znanej miejscowości Kuak Hulu. Twórcy klipu - lub raczej użyte przez nich narzędzia AI - przedstawili miasteczko jako nowy, atrakcyjny punkt na turystycznej mapie Malezji. Główną atrakcją miała być nowoczesna kolejka linowa kursująca wśród malowniczych krajobrazów regionu.

Para seniorów przemierzyła setki kilometrów przez fałszywy film

Nagranie okazało się na tyle przekonujące, że skłoniło jedną z par z Kuala Lumpur do odbycia długiej podróży. Seniorzy przejechali ponad 300 kilometrów, by osobiście zobaczyć opisywaną w filmie atrakcję. Udali się do stanu Perak, w którym miało znajdować się promowane miejsce.

Na miejscu okazało się jednak, że żadnej kolejki linowej tam nie ma. Mieszkańcy Kuak Hulu byli zaskoczeni wizytą podróżnych, choć - jak się później okazało - nie po raz pierwszy musieli tłumaczyć zdezorientowanym turystom, że w ich miejscowości nie ma żadnej infrastruktury tego typu. Właściciele lokalnego pensjonatu przyznali, że to już kolejny przypadek, gdy ktoś daje się zwieść generowanemu materiałowi.

Klip, który wywołał całe zamieszanie, był w całości wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Po ujawnieniu prawdy w mediach społecznościowych wybuchła gorąca dyskusja na temat granic stosowania tego typu technologii w promocji i marketingu.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/nł

Polecane

Wróć do strony głównej