"Budowanie politycznej kariery na nienawiści". Wiceministra Ziętka o antyimigranckich demonstracjach
2025-07-18, 09:54
Ulicami wielu polskich miast mają jutro przejść marsze przeciw migracji. - Historia pokazywała nam wielokrotnie, do czego takie nastroje mogą doprowadzić - powiedziała w Polskim Radiu 24 wiceministra edukacji narodowej Izabela Ziętka (Polska 2050).
Konfederacja organizuje antyimigranckie demonstracje. Pikiety pod hasłem "Stop imigracji" mają być wyrazem sprzeciwu wobec polityki migracyjnej rządu.
- Gościem Agnieszki Drążkiewicz w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" w piątek (18.07) o godz. 8.07 była wiceministra edukacji narodowej Izabela Ziętka (Polska 2050).
"Historia pokazywała nam wielokrotnie, do czego takie nastroje mogą doprowadzić"
Izabela Ziętka z Polski 2050 mówiła w Polskim Radiu 24, że Konfederacja próbuje budować swoją pozycję polityczną na nienawiści do migrantów. - To, co się dzieje, to jest podsycanie nienawiści do migrantów i budowanie swojej politycznej kariery, swojej siły politycznej na nienawiści. Myślę, że to jest bardzo złe, historia pokazywała nam wielokrotnie, do czego takie nastroje mogą doprowadzić - zaznaczyła. - Boję się zawsze takich protestów, bo wielu osobom może stać się krzywda i myślę, że to zupełnie nie służy budowaniu poczucia bezpieczeństwa Polaków, a to jest teraz najważniejsze - podkreślała.
Ziętka wypomniała o roli edukacji w kształtowaniu właściwych postaw wobec ksenofobicznych i antyimigranckich. - To, co kluczowe, co możemy zrobić w edukacji i co robimy przy okazji nowych podstaw programowych, to uczyć dzieci i młodzież krytycznego myślenia, uczyć wyciągania wniosków, ale także uczyć tego, żeby nie szli ślepo w konkretną narrację. Najważniejsze jest krytyczne myślenie, krytyczne spojrzenie, także pod kątem historycznym, w tym kierunku idziemy - dodała.
Posłuchaj
"Chrystus też był migrantem"
Ziętka nawiązała także do wypowiedzi biskupów Stanisława Długosza i Wiesława Meringa podczas homilii na Jasnej Górze. Biskupi pochwalali działanie ruchu obrony granic, a biskup Mering stwierdził, że "rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców". - Zaangażowanie Kościoła w politykę nigdy dla Kościoła nie kończy się dobrze, mamy przecież bardzo wyraźne głosy, które wypowiadał papież Franciszek na temat migrantów i myślę, że obecny papież również w tym kierunku idzie. Kościół to przede wszystkim powinno być miłosierdzie budowane ponad podziałami politycznymi i ponad podziałami międzynarodowymi, przecież Kościół nie ma narodowości, już nie mówiąc o tym, że Jezus Chrystus też był migrantem. Bardzo się cieszę, że są tacy ludzie jak kardynał Ryś, którzy mówią naprawdę bardzo rozsądnie i mam nadzieję, że ten głos - tego młodego pokolenia biskupów i ta narracja będzie się przebijać - podkreślała posłanka.
Źródło: Polskie Radio 24/ka