Zmiany w szkołach od 1 września. Religia według nowych zasad

Kolejne zmiany w nauczaniu religii

Od roku szkolnego 2024/2025 lekcje religii i etyki mogą odbywać się w grupach międzyszkolnych, a oceny z tych przedmiotów nie są wliczane do średniej ocen na świadectwie szkolnym.

Od nowego roku szkolnego wymiar czasowy lekcji religii i etyki zostanie skrócony do jednej godziny tygodniowo. Lekcje mają się odbywać na pierwszej bądź ostatniej godzinie lekcyjnej - wyjątek od tej reguły będą stanowić oddziały szkół podstawowych, w których (w dniu 15 września) wszyscy uczniowie będą uczęszczać na religię bądź etykę.

Według wytycznych, uczeń może chodzić na religię lub na etykę, na oba te przedmioty lub na żaden. Dotychczas nauka religii w publicznych szkołach organizowana była w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo. W przypadku etyki - tygodniowy wymiar godzin ustalał dyrektor szkoły.

MEN: pobyt uczniów w szkole był niepotrzebnie wydłużany

W ocenie Ministerstwa Edukacji Narodowej nowe rozwiązanie ma poprawić sytuację uczniów, którzy mieli "wymuszoną przerwę między obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi w ciągu dnia nauki w szkole" i musieli oni czekać na kolejne zajęcia obowiązkowe. Dyrektorzy szkół musieli w tym czasie "zapewnić im opiekę lub zajęcia wychowawcze, co zwłaszcza w placówkach o dużej liczbie uczniów wprowadzało zamieszanie organizacyjne i niepotrzebnie wydłużało pobyt uczniów w szkole".

Czytaj także:

• "Batyr zamiast Biblii"? Nowacka uderza w Nawrockiego

Kolejnym rozwiązaniem jest stosowanie - w przypadku nauki religii poza szkołą, czyli w grupie międzyszkolnej lub pozaszkolnym punkcie katechetycznym - tych samych zasad łączenia uczniów, które obowiązują w szkole.

Nowe przepisy ograniczają możliwość łączenia na lekcjach religii i etyki w grupy międzyklasowe uczniów klas I–III szkoły podstawowej w "sytuacji, kiedy uczestnictwo w zajęciach religii lub etyki w danym oddziale klasowym zadeklaruje mniej niż siedmioro uczniów".

Kościół o zmianach: akt bezprawny

Proponowane przez ministerstwo przepisy skrytykowali duchowni. Prezydium Konferencji Episkopatu Polski skomentowało, że rozporządzenie jest "aktem bezprawnym". Oczekiwało od resortu odstąpienia od "podejmowania działań konfrontacyjnych wobec osób wierzących".

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zaskarżyła rozporządzenie do Trybunału Konstytucyjnego. W lipcu TK orzekł, że jest ono niezgodne z Konstytucją. W uzasadnieniu podkreślił, że minister edukacji arbitralnie ukształtowała treść rozporządzenia. Resort edukacji odpowiedział, że "to minister odpowiedzialny za oświatę kształtuje prawo oświatowe w Polsce", dodając, że "dzieci spędzają w szkole wiele godzin, więc dodatkowe obciążenie nie jest potrzebne".

• "Jestem oburzony". Nawrocki uderza w reformę lektur, MEN odpowiada
• Oceny z religii i etyki wliczają się do średniej? Ważny komunikat MEN

Źródło: PAP/łl