Koreańczycy na wojnie z Ukrainą. Reżim Kima pokazuje nagrania

Korea Północna opublikowała film propagandowy, chwalący wysiłki swoich żołnierzy walczących po stronie Rosji w wojnie z Ukrainą. Przez długi czas Pjongjang i Rosja nie przyznawały się oficjalnie do tego, że Koreańczycy z Północy wspierają Moskwę w wojnie przeciwko Ukrainie. Teraz jednak Kim Dzong Un zaczął gloryfikować "męczenników", którzy zginęli w wojnie.

2025-09-01, 13:58

Koreańczycy na wojnie z Ukrainą. Reżim Kima pokazuje nagrania
Kadr z filmu propagandowego Korei Północnej. Foto: Kadr z filmu propagandowego Korei Północnej

Wpatrzeni w portret dyktatora

Kadry propagandowego filmu pokazują między innymi, jak Koreańczycy walczący przeciwko Ukrainie wpatrują się w portret przywódcy. Widać wiele krótkich fragmentów walk na froncie, narady, rannych  - nie podano jednak źródła nagrań.

Pokazano też m.in. jak Koreańczycy wieszają bomby na drzewach - opisuje stacja CNN. Nie jest jasne, kiedy i gdzie zrobiono te nagrania. Reżim Kima produkuje wiele inscenizowanych nagrań propagandowych i być może niektóre przygotowano na potrzeby filmu.

Według zachodnich źródeł jedna trzecia z 12 000 żołnierzy Korei Północnej, których wysłano do Rosji, zginęła lub została ranna. Film obrazuje przybycie Koreańczyków do Rosji i przygotowania, narady wojskowych, użycie koreańskiego uzbrojenia na froncie, np. wykorzystanie dronów.

Film oddaje także hołd poległym "podczas wyzwolenia obwodu kurskiego". - Opisano, jak zginęli, wymieniono nazwiska - podaje CNN. Kim dopiero w sierpniu przyznał się do strat wśród żołnierzy, w piątek obiecał piękne życie" rodzinom "męczenników". Propaganda przedstawiła wówczas film i zdjęcia Kima obejmującego płaczące rodziny i klęczącego przed portretami poległych.

Parada w Pekinie z udziałem Kima i Putina

Pekin zapowiedział, że Władimir Putin i przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, wezmą udział w paradzie wojskowej w Pekinie. W ceremonii ma wziąć udział 26 szefów państw i rządów, poinformował na konferencji prasowej 28 sierpnia zastępca ministra spraw zagranicznych Hong Lei. Parada, która odbędzie się 3 września na placu Tian’anmen jest częścią obchodów 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej po formalnej kapitulacji Japonii.

Film propagandowy o wojnie po stronie Rosji, zdaniem komentatorów, może być formą budowania wizerunku Kim Dzong Una jako przywódcy ważnego państwa w Azji Północno-Wschodniej przed jego wizytą w Pekinie.

Inspekcja w zakładach produkujących pociski rakietowe

Znaczenie Korei Północnej ma również podkreślić wizyta Kim Dzong Una w zakładach produkujących pociski rakietowe. W nagraniu wideo z 1 września 2025 pokazano, jak przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un dokonał inspekcji nowej linii produkcyjnej w zakładach zbrojeniowych.

Korea Północna jest objęta surowymi sankcjami międzynarodowymi za programy dotyczące broni jądrowej i pocisków balistycznych, które zostały opracowane z naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Eksperci i urzędnicy międzynarodowi twierdzą, że sankcje straciły na znaczeniu w obliczu rosnącego wsparcia gospodarczego, wojskowego i politycznego ze strony Rosji i Chin. Według KCNA, Kim podczas inspekcji powiedział, że zmodernizowany proces produkcji pomoże zwiększyć gotowość bojową głównych jednostek rakietowych. Korea Północna wysłała do Rosji żołnierzy, amunicję artyleryjską i pociski rakietowe, aby wesprzeć Moskwę w wojnie z Ukrainą.

Kim rzadko podróżuje

Północnokoreańska państwowa agencja informacyjna KCNA potwierdziła obecność Kima w Chinach na paradzie 3 września. Jak pisze CNN, byłaby to pierwsza podróż północnokoreańskiego przywódcy do Chin od 2019 roku. Kim odbył zaledwie 10 podróży zagranicznych od czasu objęcia władzy w 2011 roku. Przy czym ostatni raz opuścił kraj w 2023 roku, aby spotkać się z Putinem na kosmodromie Wostocznyj na Dalekim Wschodzie Rosji. W zeszłym miesiącu Donald Trump oświadczył, że chciałby spotkać się z przywódcą Korei Północnej jeszcze w tym roku.

Jak podaje CNN, w paradzie według MSZ Chin mają wziąć udział także premier Pakistanu Shehbaz Sharif, przywódca junty Myanmaru Min Aung Hlaing, premier Serbii Aleksandar Vučić i premier Słowacji Robert Fico.

Czytaj także:

Źródło:PolskieRadio24.pl/PAP/ CNN/ Reuters/ inne


Polecane

Wróć do strony głównej