Zakup Pegasusa, Ziobro przed komisją. "To była furtka do nadużyć"
Zbigniew Ziobro potwierdził przed komisją, że wiedział o Pegasusie i "miał w tym swój udział". - To była furtka, która stwarzała warunki do nadużyć - mówiła w Polskim Radiu 24 prof. Magdalena Musiał-Karg, politolożka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, komentując paragraf, który umożliwił zakup systemu do inwigilacji ze środków Funduszu Sprawiedliwości.
2025-09-29, 14:22
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję na lotnisku w Warszawie tuż po przylocie z Brukseli i doprowadzony na przesłuchanie komisji śledczej ws. Pegasusa
- Były minister sprawiedliwości przyznał, że system był używany m.in. wobec Sławomira Nowaka i Romana Giertycha
- Fundusz Sprawiedliwości nie miał na celu wydawania pieniędzy na zakup narzędzi do inwigilowania - powiedziała w Polskim Radiu 24 prof. Magdalena Musiał-Karg
Zbigniew Ziobro to kluczowy świadek komisji zajmującej się niezgodnym z prawem wykorzystaniem oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. Polityk kierował ministerstwem sprawiedliwości, któremu podlegał Fundusz Sprawiedliwości, z kasy którego przekazano CBA 25 milionów złotych na zakup oprogramowania. Zdaniem koalicji rządowej system ten był w czasach rządów PiS wykorzystywany do inwigilowania ówczesnej opozycji. Przed komisją Ziobro potwierdził użycie Pegasusa wobec polityków. To już dziewiąta próba przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości. Poprzednie zakończyły się fiaskiem, bo Zbigniew Ziobro albo przedkładał zwolnienia lekarskie, albo unikał komisji, podważając jej legalność.
Mimo podważania prac komisji, Zbigniew Ziobro przed przesłuchaniem złożył przyrzeczenie, choć na siedząco. - Niestety, tak to wygląda w naszym państwie, że niektóre instytucje, niektóre organy, są nieuznawane przez polityków - powiedziała gościni. - Z jednej strony mamy organy, które są, które działają, które mają coś rozstrzygać, ale mamy też tych, którzy je kwestionują. Nie jest to dobry obraz naszego państwa, przede wszystkim dla obywateli - oceniła.
Posłuchaj
Zakup poza kontrolą
Odnosząc się do zakupu Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości z pominięciem drogi konkursowej, ekspertka przypomniała, że umożliwiający to paragraf został dopisany w 2017 roku po rozporządzeniu ministra sprawiedliwości. - Fundusz Sprawiedliwości nie miał na celu wydawania pieniędzy na zakup narzędzi do inwigilowania - podkreśliła. Dodała, że jest to ogromny skandal. - To jest furtka, która pozwala na wydatki spoza mechanizmów konkursowych i stwarza warunki do nadużyć - wyjaśniła. Politolożka pochwaliła Adama Bodnara za to, że zlikwidował tę furtkę.
Przypomniała, że za brakiem transparentności przy zakupie, szło wykorzystywane tego narzędzia przez ówczesną władzę do walki z przeciwnikami politycznymi.
- "Paski grozy" w TV Republika. Tak relacjonowali zatrzymanie Ziobry
- O co chodzi w sprawie Pegasusa? Wyjaśniamy krok po kroku
- Ziobro unika komisji ds. Pegasusa. Waldemar Żurek: na grubą rybę poluje się dłużej
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Filip Ciszewski