Coraz mniej wstydu, coraz więcej odwagi. Jak młodzi walczą o swoje zdrowie psychiczne

Najważniejsze informacje w skrócie:

• Według badań około jedna trzecia młodych Polaków potrzebuje wsparcia psychologicznego lub psychiatrycznego
• Jednak niektórzy nie mają odwagi skorzystać z takiej pomocy, a część młodych nie uświadamia sobie, że jej w ogóle potrzebują
• Dr Agata Graczykowska podkreśla, że następuje pewna zmiana pokoleniowa i młodzi ludzie coraz częściej szukają tego typu wsparcia

Ponad 30 procent młodych Polaków potrzebuje dziś pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej - wynika z danych przytaczanych przez ekspertów. Na ten problem odpowiada nowy projekt uSupport, realizowany pod auspicjami UNICEF. To akcja online skierowana do młodych w wieku od 16 do 24 lat, zarówno Polaków, jak i Ukraińców mieszkających w Polsce. - Już od jakiegoś czasu obserwujemy, że zdrowie psychiczne osób młodych wymaga uwagi. Między innymi dlatego powstał nasz projekt, który realizujemy w Polsce - mówi dr Agata Graczykowska.

Jak podkreśla, problemy młodych ludzi mają dziś różne źródła. - W przypadku Ukraińców są to po pierwsze takie zwykłe problemy, a druga rzecz to wszystkie traumy wynikające z wojny. Aczkolwiek w Polsce też nie jest do końca spokojnie. Mamy różne incydenty. W mediach słyszy się również niepokojące informacje, dotyczące na przykład dywersji. To też wpływa na młodych. Ogólny klimat dla zdrowia psychicznego nie jest zbyt sprzyjający. Zatem tym bardziej trzeba podejmować różnego typu działania, żeby młode osoby miały się do kogo zwrócić ze swoimi problemami - dodaje.

Posłuchaj

dr Agata Graczykowska o wsparciu psychologicznym dla młodych ludzi (Pomówmy o tym) 22:37

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Problemy młodych ludzi. Potrzebują pomocy, ale nie zwracają się o wsparcie

Według ekspertki dużym wyzwaniem jest to, że wielu młodych nie decyduje się na szukanie pomocy. - Duża część ludzi, w tym młodych - około połowy - boi się, albo też z innych względów nie zwraca się w ogóle po wsparcie. Powody są różne - od tego, że nie uświadamiają sobie, że mają problem, że jest jakieś wyzwanie - po różnego rodzaju przekonania na temat takiej pomocy. Mówiąc wprost w Polsce czy też w Ukrainie cały czas pokutuje poczucie, że do psychologa idą ci, którzy są chorzy psychicznie - mówi dr Graczykowska.

- Ale w społeczeństwie następuje pewna zmiana, choć jest to cały czas proces. Różnicę widać zwłaszcza w większych miastach. I młode osoby są bardziej gotowe do tego, żeby przyznawać, że takie wsparcie byłoby im pomocne. Są bardziej na to gotowe niż osoby starsze. Następuje zatem pewna zmiana pokoleniowa. Spotkałam się też z opinią, że zauważa się wzrost zaburzeń, problemów psychicznych u osób młodych, również z tego względu, że te osoby po prostu zaczynają bardziej otwarcie o tym mówić niż starsi - tłumaczy psycholożka.

Jej zdaniem zmienia się także sposób, w jaki ludzie reagują na stres i emocje. - Bo przez wiele, wiele lat obserwuje się, że na przykład mężczyźni, statystycznie częściej somatyzują. To znaczy, że u nich problemy psychiczne przekładają się na problemy fizyczne, somatyczne. Na przykład jeżeli ktoś ma problem z dużym stresem, to boli go głowa albo ma przewlekłe bóle szyi. Ma bardzo usztywnione ciało ze względu na chroniczny stres. Młode pokolenie już bardziej potrafi to opowiedzieć i częściej szuka pomocy. Poza tym jest więcej dostępnych usług psychologicznych w różnych miejscach - podkreśla.

• Barbie zyska nowe życie? Wkracza w erę sztucznej inteligencji
• Awaria ChatGPT. Ustalono przyczynę problemów
• Treści erotyczne w ChatGPT. Decyzja OpenAI przeraziła rodziców

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Opracowanie: Robert Bartosewicz