Litwa reaguje na prowokacje z Białorusi. Balony będą zestrzeliwane

Sygnał dla Łukaszenki. Litwa będzie zestrzeliwać balony

Premier Inga Ruginiene zaznaczyła, że naruszanie przestrzeni powietrznej Litwy przez balony jest traktowane jako atak hybrydowy. - Od dziś wojsko będzie stosować wszelkie dostępne środki, w tym także użycie siły, aby zestrzeliwać balony - zapowiedziała szefowa litewskiego rządu. - W ten sposób wysyłamy sygnał na Białoruś, że żadne ataki hybrydowe nie będą przez nas tolerowane - wyjaśniła.

Zapowiedziała też, że granica litewsko-białoruska pozostanie zamknięta. - W środę odbędzie się posiedzenie rządu. Jesteśmy gotowi podjąć decyzję o bezterminowym zamknięciu granicy z Białorusią - dodała Inga Ruginiene.

Będą jednak wyjątki. Granicę będą mogli przekraczać dyplomaci i obywatele Unii Europejskiej wyjeżdżający z Białorusi. Litewski rząd rozważa też zmiany w przepisach, które wprowadzałyby surowsze kary za przemyt.

Skutki prowokacji odczuły tysiące osób

W niedzielę wieczorem po raz czwarty w ciągu tygodnia balony z kontrabandą wysłane z terytorium Białorusi zakłóciły funkcjonowanie wileńskiego lotniska. Zostało ono otwarte w poniedziałek o 4:30 nad ranem czasu lokalnego.

Kilka dni temu z powodu balonów z kontrabandą na kilka godzin zostały zamknięte lotniska w Wilnie i Kownie. Łącznie utrudnienia z tego powodu dotknęły ponad stu lotów oraz ponad 20 tysięcy pasażerów.

• Wojna hybrydowa Rosji z Polską. "Rozwinęli już właściwie pełen wachlarz"
• Dwa rosyjskie samoloty naruszyły litewską przestrzeń. Poderwano myśliwce

Źródło: Polskie Radio/Kamil Zalewski/ms