Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. "Pseudoamerykański plan to kapitulacja"
Do ustalenia w porozumieniu pokojowym dla Ukrainy, jak przekazał Donald Trump, zostało tylko kilka punktów spornych. Kolejne rozmowy mają też dotyczyć gwarancji bezpieczeństwa. - Pokonana Rosja jest najlepszą gwarancją bezpieczeństwa - mówiła w Polskim Radiu 24 dr Beata Górka-Winter z Uniwersytetu Warszawskiego.
2025-11-27, 21:50
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Prezydent Ukrainy zapowiedział kolejne spotkania ws. planu pokojowego i gwarancji bezpieczeństwa
- Nie ma czegoś takiego jak wieczne gwarancje bezpieczeństwa - powiedziała Beata Górka-Winter
- Przypomniała, że w przeszłości to Ukraina ruszyła z pomocą dla USA
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował 27 listopada, że w przyszłym tygodniu dojdzie do ważnych rozmów, w których bezpośrednio weźmie udział. Zełenski potwierdził również spotkanie delegacji Ukrainy i USA pod koniec tego tygodnia, aby omówić stanowiska stron i gwarancje bezpieczeństwa. Administracja prezydenta USA przedstawiła prezydentowi Ukrainy liczący 28 punktów plan pokojowy. Według doniesień medialnych plan ten obligowałby Kijów m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności wojsk do 600 tys. żołnierzy oraz oddania Rosji części terytorium. Projekt planu pokojowego został zmieniony po konsultacjach w Genewie i obecnie dokument zawiera 19 punktów.
- Nie ma czegoś takiego jak wieczne gwarancje bezpieczeństwa - powiedziała Beata Górka-Winter. Zaznaczyła, że takie gwarancje też nie chronią od konfliktu zbrojnego, ale mają pomóc w tym by przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę. - Generalnie chodzi o pomoc państw silniejszych państwom słabszym - wyjaśniła. Zwróciła przy tym uwagę, że w Traktacie Północnoatlantyckim jest zapis, że w ramach sojuszu i udzielonych gwarancji wszystkie państwa pracują nad rozwojem sił.
Posłuchaj
Ukraina już pomagała USA
Przypomniała, że w 2001 roku po przywołaniu art. 5 to państwa europejskiej stanęły w obronie Stanów Zjednoczonych, a następnie NATO przejęło dowodzenie misją w Afganistanie. - To wszystko robiliśmy po to, żeby Afganistan ponownie nie stał się kryjówką dla terrorystów, żebyśmy wyeliminowali warunki, w których rząd Afganistanu ponownie udzieli schronienia różnym grupom terrorystycznym, które najbardziej zaatakowały Stany Zjednoczone - przypomniała.
Jak zauważyła, pomocy udzieliły też państwa europejskie, które nie były częścią NATO i np. Ukraina wysłała do Afganistanu kontyngent. - Tak rozumiane gwarancje zafunkcjonowały wtedy, kiedy Stany Zjednoczone potrzebowały pomocy w zwalczaniu terroryzmu i ta pomoc europejska była bardzo, bardzo przydatna - podkreśliła.
Przedłużyć presję na Rosję
Mówiąc o gwarancjach bezpieczeństwa w kontekście obecnej sytuacji Ukrainy, Górka-Winter stwierdziła, że "najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy będzie Rosja, która zostanie pokonana i to pokonana na długo". - Jest to trudne i też nie sprzyja temu postawa Zachodu dzisiaj i mówię o całym Zachodzie - dodała. Jednocześnie podkreśliła wagę komunikatu Ursuli von der Leyen o konieczności utrzymania presji na Rosję. Z drugiej strony zwróciła uwagę na bardzo niepokojący trend, że plan pokojowy dla Ukrainy jest konsultowany na poziomie USA-Rosja. - Powinno być zupełnie na odwrót. Jeżeli chcemy cokolwiek gwarantować Ukrainie, to Ukraina powinna być pierwszym państwem jako ofiara tej napaści, która jest konsultowana pod kątem swojego bezpieczeństwa, bo przecież to będzie jej dotyczyć w przyszłości - argumentowała.
W jej opinii, jest wiele wskaźników, które pokazują, że Rosja niekoniecznie chciałaby tę wojnę kontynuować ze względu na ubywające zasoby. - Przestawienie produkcji na tryb wojenny - wiemy, że ekonomicznie to się sprawdza tylko w krótkim terminie, a w dłuższym terminie będzie Rosji brakować dosłownie wszystkiego - mówiła. - Gdybyśmy jeszcze trochę utrzymali tę presję, przynajmniej jeszcze przez kolejny rok, to myślę, że mielibyśmy jako Zachód dużo silniejszą pozycję negocjacyjną - oceniła.
Skandaliczny zapis o Polsce
Ubolewała, że Trump przymusza Ukrainę do porozumienia, tłumacząc to dalszym osłabieniem kraju i możliwością utraty kolejnych ziem. - Ukraińcy nie wyrażają jakiejś szczególnej woli do poddania się, bo tak to należy to nazwać - wskazała. Podkreśliła, że przyjęcie "pseudoamerykańskiego planu" oznacza kapitulację i utratę terytoriów na zawsze. - Nie wyobrażam sobie, żeby Ukraina w jakimś momencie historii poczuła się na tyle silna wobec Rosji, żeby próbowała te tereny odzyskać - powiedziała.
Ekspertka za skandaliczne uznała zawarte w planie dla Ukrainy zapisy o stacjonowaniu myśliwców w Polsce. - Polska nie jest stroną tej wojny - podkreśliła. Jak mówiła, zapisywanie czegokolwiek, co dotyczy nas, a jeszcze nie było z nami konsultowane, uważa za "duże nadużycie".
- Putin pozytywnie o planie pokojowym. "Może być podstawą"
- USA naciskają na Kijów. "Słaby politycznie Zełenski i zła sytuacja na froncie"
- Rubio stawia warunek Ukrainie. "Najpierw pokój, potem gwarancje"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Filip Ciszewski