Michał Dworczyk (PiS): fakty w sprawie lidera KOD są miażdżące

2017-01-05, 08:55

Michał Dworczyk (PiS): fakty w sprawie lidera KOD są miażdżące
Michał Dworczyk. Foto: PR24/MS

Do firmy prowadzonej przez Mateusza Kijowskiego i jego żonę trafiło minimum 90 tysięcy złotych ze zbiórek prowadzonych przez Komitet Obrony Demokracji - podaje "Rzeczpospolita" na swojej stronie internetowej. Gazeta informuje, że dotarła do faktur, które wystawił Mateusz Kijowski. – To kolejna kompromitacja osób, które się określają jako opozycja totalna – mówił Michał Dworczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości w audycji Rozmowa Poranka – 24 Pytania.

Posłuchaj

05.01.2017 Michał Dworczyk (PiS): to kolejna kompromitacja tzw. opozycji totalnej
+
Dodaj do playlisty

W sumie Komitet Obrony Demokracji dokonał na konto firmy swojego lidera sześciu przelewów - każdy był na identyczną kwotę 15.190,50 złotych brutto. Faktury były wystawiane za usługi informatyczne, które miała świadczyć firma.

Zdaniem Michała Dworczyka, trudno powiedzieć, czy zostało naruszone prawo, jednak od strony wizerunkowej i etycznej „to wszystko nie wygląda dobrze”. – Kijowski wielokrotnie podkreślał że jest wolontariuszem, teraz okazuje się, że miał bardzo dobrą miesięczną pensję. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca – ocenił Dworczyk.

W oświadczeniu, które Kijowski zamieścił w nocy w mediach społecznościowych wyjaśniał m.in., że zanim rozpoczął działalność w KOD, pracował jako informatyk i od samego początku dla KOD najważniejsza była jego internetowa sprawność i bezpieczeństwo. "Moja spółka zaczęła świadczyć usługi na rzecz ruchu. Nigdy nie była to pensja, co najwyżej zwrot kosztów części ponoszonej pracy. Jestem w stanie rozliczyć się z każdej złotówki i każdej godziny poświęconej dla KOD. Być może zabrakło mi doświadczenia i ostrożności, ale zaręczam że nie ma w tej sprawie nieuczciwości. Błędem było pewnie połączenie ról lidera i usługodawcy dla KOD. Ale z każdej z tych ról wywiązałem się uczciwie -  napisał w oświadczeniu.

Jak mówił Dworczyk, trudno taką wypowiedź traktować poważnie. – Kijowski potwierdza, że wystawiał faktury, a w praktyce sam sobie zlecał prace i wypłacał pieniądze, tego nie da się obronić. Fakty są miażdżące – zaznaczył.

Michał Dworczyk odniósł się także do trwającego w Sejmie protestu opozycji. W środę Sejm ujawnił nagranie z posiedzenia 16 grudnia 2016 roku w Sali Kolumnowej, podczas którego przegłosowano m.in. ustawę budżetową. – Mamy sprawę rozstrzygniętą, oświadczenia posłów wskazują jednoznacznie, że kworum było, upublicznione zostały nagrania, nie ma argumentów, by ta groteska trwała dalej – podkreślał. Gość dodał, że posiedzenie Sejmu 11 stycznia na pewno się odbędzie. – Będziemy procedować w Sali Plenarnej, a jeśli nie, to w innym miejscu. Nie możemy dać się sterroryzować osobom nieodpowiedzialnym – podsumował.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Piotr Wąż.

Polskie Radio 24/PAP/ip

24 Pytania w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

_____________________

Data emisji: 05.01.2017

Godzina emisji: 8:35


Polecane

Wróć do strony głównej