Karnkowski: Niemcy chciały wykorzystać UE jako swoje gospodarstwo pomocnicze

Ministrowie do spraw energii 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej osiągnęli we wtorek porozumienie w sprawie gazowego planu awaryjnego, które przewiduje dobrowolne redukcje zużycia gazu o 15 procent. Propozycja Komisji Europejskiej została złagodzona, bo nie ma obowiązkowych ograniczeń dla wszystkich krajów w przypadku ogłoszenia stanu alarmowego, jest też wiele wyłączeń i derogacji.

- Porozumienie ogłoszono chyba po to, że KE bardzo potrzebowała jakiegoś sukcesu i zamanifestować teoretycznie europejską solidarność energetyczną - ocenił w Polskim Radiu 24 socjolog dr Krzysztof Karnkowski, publicysta "Gazety Polskiej Codziennie". - Chyba każde państwo posiada jakieś zwolnienia, okoliczności, jakie pozwolą mu umknąć z tego podziału - dodał.

Europejskie "gospodarstwo pomocnicze"

Gość "Północ-południe" zauważył, sam fakt, iż do porozumienia doszło, wart jest odnotowania. - Niemcy, które z bankructwa ideowego, politycznego, dyplomatycznego i gospodarczego chcą uciec do przodu i stać się już nieformalnym krajem wiodącym Unii Europejskiej, chciały wykorzystać swoją wymarzoną pozycję i potraktować całą Unię Europejską jako swoje gospodarstwo pomocnicze - argumentował.

- Okazało się, że nie tylko Polska, ale też dużo innych krajów nie są chętne, by grzać "swoje Niemcy". Nie każdy chce się dzielić, bo wiele państw potrafiło się przygotować do obecnej sytuacji, prowadząc dużo mądrzejszą gospodarkę niż Niemcy. Nie jest tak, że wszyscy muszą je ratować i to w sytuacji, gdy Berlin nie jest w stanie przyznać się do tego, że popełnił błąd - stwierdził publicysta. 

- Niemcy uważają, że ta pomoc jest czymś naturalnym, a sami nie są chętni do pomocy w sytuacji odwrotnej, co widzimy przy okazji KPO dla Polski i przy kwestiach COVID-19, gdy okazało się, że Niemcy kupiły sobie wielką pulę szczepionek poza tą unijną i były bardzo egoistyczne - przypomniał.

Dobry początek Czechów

- My nie za bardzo chcemy Niemcom pomagać i mówię nie tylko o Polsce, ale w ogóle o państwach Unii. Stało się dobrze, Czesi to rozegrali bardzo sensownie, notując dobry początek swojego unijnego przywództwa, ale co z tego wyniknie? Zobaczymy - powiedział Krzysztof Karnkowski.

Posłuchaj

Krzysztof Karnkowski o gazowym porozumieniu w UE: stało się dobrze, Czesi to rozegrali bardzo sensownie notując dobry początek swojego unijnego przywództwa, ale co z tego wyniknie? Zobaczymy ("Północ-południe"/ PR24) 20:21

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

Według badania instytutu Ifo, przeprowadzonego we współpracy z pięcioma innymi ośrodkami badawczymi (DIW, IfW, KOF, IWH oraz RWI), wynika, że w przypadku nagłego wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu niemiecka gospodarka miałaby odnotować ubytek w prognozowanym wzroście niemieckiego PKB w wysokości 0,8 pkt proc. w 2022 roku oraz 5,3 pkt proc. w 2023 roku. (PAP)

Czytaj także:

• "Solidarność nie jest kwestią alternatywy, lecz konieczności". Mosoń o europejskiej jedności energetycznej
• Gazowy plan awaryjny UE. Małecki: na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo energetyczne Polski
• Unijne porozumienie gazowe. Bocian: będziemy się musieli zmierzyć z ograniczeniem

 Polska nie będzie musiała rezygnować z części gazu. Mosiński: dobry efekt rozmów - zobacz nagranie rozmowy w PR24:

***

Audycja: "Północ-południe"

Prowadzący: Mirosław Skowron

Gość: dr Krzysztof Karnkowski ("Gazeta Polska Codziennie")

Data emisji: 27.07.2022

Godzina emisji: 12.33

Polskie Radio 24, IAR/ mbl