J. Sapa: ws. aborcji potrzeba zmiany nastawienia ludzi. Ruchy pro-life o tym zapomniały
- W filmie "Nieplanowane" są pokazane dwa obszary działania pro-life. My w Polsce skupiliśmy się tylko na jednym z nich, staramy się wyjść i pokazać, że to jest zbrodnia, a każdy, kto to popiera, ma krew na rękach. Tak jakbyśmy zapomnieli, że zmiana nastawienia opinii publicznej jest najważniejsza - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Sapa z fundacji Fundacji Narodowy Dzień Życia.
2019-11-23, 08:15
Posłuchaj
Ogromnym sukcesem na całym świecie cieszy się film "Nieplanowane" opowiadający o amerykańskim przemyśle aborcyjnym. W Polsce w tym czasie toczy się walka o zaostrzenie prawa aborcyjnego. Brak działań w tej sprawie PiS-owi zarzuca m.in. Konfederacja. W Polskim Radiu 24 prezes Jacek Sapa mówił o tym, gdzie dziś "znajdujemy się" w sprawie walki o postulaty pro-life.
Powiązany Artykuł

Jacek Sapa: troska o kobiety fundamentem działalności ruchów pro-life
Polityka prorodzinna w Polsce i na świecie
- Z jednej strony dużo się zmieniło na lepsze. Sytuacja jest taka, że na pewno nikt nie będzie zmieniał żadnych ustaw, ale działania prorodzinne rzeczywiście też są realizowane. Pytanie tylko o działalność ruchów prorodzinnych i pro-life, bo mam takie wrażenie, jakbyśmy za wszelką cenę szukali wroga, zamiast szukać przyjaciół - Jacek Sapa.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Nie ma zagrożenia". Poseł PiS o obecności M. Biejat w komisji rodziny
- Wczoraj akurat oglądałem film "Nieplanowane". I moim zdaniem to jest bardzo ciekawe przeniesienie w czasie, przestrzeni i w myśleniu. To jest film, który opowiada o tym, że całe środowisko chce pomóc kobietom, które z jakichś powodów zdecydowały się na aborcję. Tam ta walka toczy się przy płocie o każde ludzkie życie, ale też o sumienie człowieka - mówił gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Jaką strategię powinien przyjąć ruch pro-life?
- W Polsce - mam wrażenie - po wielu latach prowadzenia kampanii opartej głównie o polaryzację i - to jest drugi element - szantaż moralny, myśmy weszli w takie buty i zapomnieli o tym, o co w tym wszystkim chodzi - mówił Jacek Sapa
Jak wyjaśnił - chodzi o to, że ruchy pro-life przede wszystkim dzielą społeczeństwo na tych, którzy popierają ich postulaty i resztę. Następnie resztę szantażują moralnie, twierdząc, że - skoro nie popierają postulatów pro-life - mają krew na rękach.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Wojna cywilizacji". Przemysł aborcyjny a kształtowanie społeczeństwa
- Ja wiem, że to jest w dobrej wierze, tylko problem polega na tym, że poza tym jednym aspektem, my nie staramy się nic więcej robić. Dlatego zacząłem od filmu "Nieplanowane", bo tam są pokazane dwa obszary działania pro-life. My w Polsce skupiliśmy się tylko na jednym obszarze, staramy się tylko wyjść i pokazać, że to jest zbrodnia, a każdy, kto to popiera, ma krew na rękach. Tak jakbyśmy zapomnieli, że zmiana nastawienia opinii publicznej jest najważniejsza - podkreśli.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Audycję "Wojna cywilizacji" prowadził Robert Tekieli.
Polskie Radio 24/jmo
______________________
REKLAMA
Data emisji: 23.11.2019
Godzina emisji: 7.35
Polecane
REKLAMA