Wiceminister finansów Jacek Kapica: odbiurokratyzujemy akcyzę
Odbiurokratyzujemy akcyzę, usuwając z przepisów kilkadziesiąt utrudnień dla przedsiębiorców. Zniesiemy np. część obowiązków informacyjnych - mówi w wywiadzie dla PAP wiceminister finansów Jacek Kapica o propozycji zmian w ustawie o podatku akcyzowym.
2014-11-30, 09:01
PAP: Jakie są Pańskie priorytety do końca kadencji?
Jacek Kapica: Po pierwsze sfinalizowanie rozpoczętych projektów, czyli centralizacja zadań w Służbie Celnej i konsolidacja zadań pomocniczych urzędów i izb skarbowych na poziomie województwa. Po drugie to, co wynika z expose Pani Premier, czyli modernizacja administracji podatkowej. W tym zakresie przesłaliśmy do konsultacji projekt ustawy o Administracji Podatkowej, która wprowadza podstawową zmianę, jeśli chodzi o obsługę i wsparcie podatnika. Budujemy system informacji prawnej, wydzielimy krajową informację podatkową jako jeden organ. Planujemy też rozbudowę call center w zakresie wiedzy podatkowej, stworzenie stanowiska asystenta podatnika i centrum obsługi podatnika. Chcemy także dokończyć projekty informatyczne e-cła i e-podatki.
PAP: Czy nadal Pan będzie nadzorował projekt dot. akcyzy ostatnio przyjęty przez rząd?
Jacek Kapica: Ja nadzorowałem jego tworzenie i cieszę się, że założenia do ustawy przyjęła Rada Ministrów. Dalsze etapy, czyli pisanie tej ustawy i przeprowadzenie jej przez Sejm, będzie już zadaniem ministra Nenemana.
PAP: Jakie regulacje wprowadza ta nowelizacja?
Jacek Kapica: Nowelizacja wprowadza kilkadziesiąt wydawałoby się bardzo drobnych zmian, które poprawią przepisy uciążliwe dla prowadzących działalność w zakresie obrotu wyrobami akcyzowymi. Przy ich opracowaniu uwzględniliśmy część propozycji przedsiębiorców zawartych w "Białej księdze problemów podatkowych" oraz raporcie (de)regulacyjnym "Akcyza 2013-kierunek pożądanych zmian" kancelarii Parulski i wspólnicy. Dokładnie to przeanalizowaliśmy i stwierdziliśmy, że czasami tych drobnostek się nie dostrzega, a z punktu widzenia prowadzącego biznes one są bardzo istotne.
PAP: Na przykład jakie?
Jacek Kapica: Znosimy część obowiązków informacyjnych. Np. do tej pory przy rozpoczynaniu działalności trzeba było składać dwa wnioski o zezwolenie na skład oraz urzędowe sprawdzenie. Zastępujemy go jednym. Zaproponowaliśmy też zniesienie informacji o wyrobach akcyzowych w składzie podatkowym, bo i tak prowadzona jest ewidencja tych wyrobów w składzie podatkowym, w związku z tym informacja do urzędu nie jest konieczna. Podobnych zmian będzie więcej.
Chcemy dać większą elastyczność w obrocie wyrobami akcyzowymi i większą elastyczność w obrocie wykorzystania składów podatkowych. Wydłużamy np. termin zwrotu znaków akcyzy (czyli tzw. banderol), wprowadzamy możliwość otrzymania znaku przez podmiot operujący przez cudzy skład podatkowy. Znosimy też ograniczenie, że w jednym składzie nie mogą być przechowywane towary z akcyzą i bez akcyzy. Obniżamy także minimalne poziomy obrotów i powierzchni, które były wymagane dla składów magazynowych, by umożliwić większej liczbie firm działalność gospodarczą w tym obszarze.
To z pozoru proste, mało rewolucyjne zmiany, ale na tym polega odbiurokratyzowanie, którym zawsze zajmowało się kompleksowo Ministerstwo Gospodarki, z którym współpracowaliśmy. W tym przypadku samodzielnie Ministerstwo Finansów chce odbiurokratyzować podatek akcyzowy. Temu służy ta ustawa.
PAP: Projekt zmienia jednak także zasady obłożenia akcyzą cygar i opodatkowuje papierosy wytwarzane przez specjalne maszyny.
Jacek Kapica: Tak, bo widzimy, że rozwija się szara strefa w obrocie tytoniem do palenia. Tu nie chodzi o robienie ręczne papierosów, nikt nie broni skręcać papierosów ręcznie czy używać ręcznej maszynki. Natomiast coraz częściej dochodzi do sytuacji, że jedna osoba wynajmuje maszynę quasi-przemysłową, a ktoś inny przychodzi ze swoim tytoniem i produkuje z niego papierosy. Nakładamy więc obowiązek produkcji maszynowej w składzie podatkowym. Zatem każdy może prowadzić taką działalność gospodarczą, ale pod nadzorem urzędu celnego. Ta sprawa jest też już ujęta w ustawie okołobudżetowej jako element ograniczania szarej strefy i zapobiegania ucieczki wpływów podatku do budżetu.
PAP: A dlaczego zwiększa się podatek od cygar?
Jacek Kapica: Dotychczasowa regulacja, która przewiduje opodatkowanie cygar od sztuki, była nadużywana. Pojawiły się "cygara imprezowe" długości 30 cm i wagi kilkudziesięciu gram, których co oczywiste nie da się palić w takiej formie. Cygara takie wykorzystywano do odzyskania z nich tytoniu do dalszej produkcji papierosów. Zatem jedynym racjonalnym rozwiązaniem było obciążenie cygar podatkiem w takim stopniu jak papierosy. Jest to po prostu wyrównanie opodatkowania.
Rozmawiały Małgorzata Werner-Woś i Sonia Sobczyk
Źródło: Newseria
PAP, awi
REKLAMA
Polecane
REKLAMA