Gratyfikacja finansowa czy prośba o przysługę? Wiadomo, jak zmotywować pracowników
Badaniom i poglądom wielu ekonomistów przyświeca założenie, w myśl którego gratyfikacja finansowa jest bardziej skutecznym bodźcem do działania wśród mieszkańców uboższych krajów niż w społeczeństwach zamożnych. Wyniki badań opublikowanych ostatnio w "Nature Human Behaviour" przeczą tej tezie sugerując, że "mentalność rynkowa", stwarzająca oczekiwanie zapłaty za poświęcony czas i wysiłek, charakteryzuje przede wszystkim społeczeństwa rozwinięte.
2024-01-25, 15:47
Efektywność kosztowa rozmaitych bodźców motywujących do pracy czy działania na rzecz dobra wspólnego jest podstawowym czynnikiem decydującym o racjonalności wydatkowanych na te cele środków. Większość badań poświęconych skuteczności różnych zachęt realizowano dotychczas w społeczeństwach zamożnych, określanych często angielskim skrótem WEIRD (Western, Educated, Industrialized, Rich and Democratic - zachodnie, wykształcone, uprzemysłowione, bogate i demokratyczne).
Zachęty finansowe bardziej skuteczne
Chociaż wielokrotnie wykazano, że w różnych kontekstach zachęty o charakterze niefinansowym, tj. normy społeczne, potrzeba samorealizacji, otrzymania pochwały i akceptacji, są ważnym źródłem motywacji, to jednak zachęty finansowe okazywały się bardziej skuteczne.
Autorzy wspomnianej publikacji przeprowadzili szereg eksperymentalnych badań porównawczych i przeanalizowali, jak zachęty finansowe i niefinansowe wpływają na zachowania mieszkańców: USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Indii, Meksyku i RPA. Gratyfikacja finansowa okazała się zdecydowanie silniejszym bodźcem do podjęcia zwiększonego wysiłku w USA i Wielkiej Brytanii niż w pozostałych krajach, niezaliczanych do kategorii WEIRD.
Badanie porównujące zachowania mieszkańców USA i Indii wykonujących proste zadanie na klawiaturze komputera (naprzemienne klikanie klawiszy a i b przez 10 minut), motywowanych zachętą finansową i normą społeczną wskazującą, że "większość" zrealizowało zadanie na odpowiednio wysokim poziomie (ponad 2000 razy), pokazało, że gratyfikacja finansowa okazała się 2-krotnie silniejsza dla mieszkańców USA.
REKLAMA
W osobnym badaniu, polegającym na wykonaniu bardziej kreatywnego zadania (charakterystyka ilustracji), porównanie Wielkiej Brytanii i Chin pokazało, że dodatkowe wynagrodzenie zwiększyło wysiłek (mierzony liczbą ocenionych ilustracji) Chińczyków o 20 proc., a Brytyjczyków o 109,5 proc. Porównanie USA z Meksykiem pokazało, że gratyfikacja finansowa zwiększa wysiłek Amerykanów aż o 165,6 proc., podczas gdy wśród Meksykanów wysiłek wzrósł o 41,6 proc.
Ze względu na indywidualizm charakteryzujący społeczność RPA w badaniu porównawczym z USA zastosowano zachętę niefinansową polegającą na współzawodnictwie. Dodatkowa gratyfikacja pieniężna, podobnie jak w poprzednich badaniach, okazała się bardziej skuteczna niż motywacja psychologiczna i zwiększyła wysiłek przedstawicieli tej społeczności o 66,7 proc., podczas gdy wśród Amerykanów było to aż 155,2 proc.
Kwestia języka
W jednym z badań porównano działanie bodźców finansowych i niefinansowych wśród osób dwujęzycznych w Indiach. Zachęta finansowa okazała się o 27 proc. silniejsza, gdy badanie realizowano w języku hinduskim i aż o 52 proc., gdy badanie przeprowadzono w języku angielskim.
Normy dotyczące zachowań motywowanych przez różne kategorie bodźców warunkowane są przede wszystkim przez czynniki instytucjonalne i kulturowe. W mniej rozwiniętych społeczeństwach mechanizmy instytucjonalno-prawne są zazwyczaj słabsze, co utrudnia egzekwowanie umów i faworyzuje ustalenia nieformalne bazujące na zaufaniu.
REKLAMA
Pracownicy w krajach o kulturze kolektywistycznej często uznają formalne zobowiązania za niezbędne minimum i dodatkowy, nieopłacany wysiłek traktują jako formę budowania lojalności i zaufania.
PR24/IAR/PIE/mib
REKLAMA