Prezes Taurona: blok w Jaworznie ma odpowiednie zapasy węgla i nie uległ awarii
- Blok w Jaworznie ma zapewniony węgiel i nie uległ awarii. Kończymy wspólnie z Rafako inwestycję i do końca października mamy na to czas - poinformował prezes Taurona Paweł Szczeszek.
2022-08-09, 13:37
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok od czerwca ub. roku do kwietnia br. nie pracował z powodu usterek. W poniedziałek Tauron poinformował, że jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. Blok ma wznowić produkcję energii jeszcze w tym tygodniu.
Wcześniej portal Onet doniósł o awarii bloku w Jaworznie, skutkującej przerwą w produkcji prądu. Natomiast w ub. tygodniu, powołując się na informacje wykonawcy bloku - firmy Rafako, portal napisał, że może dojść do awarii z powodu złej jakości spalanego węgla. Tauron w specjalnym oświadczeniu zdementował te informacje, podkreślając, że jest to "straszenie odbiorców".
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w pobliżu bloku posłowie Platformy Obywatelskiej Wojciech Saługa i Marek Sowa przytaczali informację za portalem.
- Jesteśmy tu, aby z wielką troską porozmawiać o tym (...), dlaczego nowoczesny blok energetyczny, który został wybudowany kosztem 6,5 mld zł, znowu nie pracuje. Nie wiemy czy to awarie, odstawienia, planowane, nieplanowane, czy to węgiel dobrej jakości czy złej. Chcemy właśnie poznać prawdę od decydentów Grupy Tauron, jak również ministra aktywów państwowych, który powinien nam takie informacje udzielić - powiedział poseł Saługa.
REKLAMA
Związkowcy bronią bloku w Jaworznie
Konferencji posłów Platformy w Jaworznie przysłuchiwała się grupa związkowców z Taurona, którzy zagłuszali wystąpienia parlamentarzystów trąbkami i gwizdkami. Zarzucali też posłom kłamstwa oraz chęć zbicia kapitału politycznego wokół sprawy bloku w Jaworznie. W emocjonalnych wystąpieniach związkowcy zarzucali PO złe zarządzanie energetyką w czasie rządów tej formacji.
Na konferencję przyszedł też prezes Grupy Tauron Paweł Szczeszek, który od wtorku jest również prezesem eksploatującej blok Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT).
- Oprócz tego, że kieruję Grupą Tauron, osobiście pokieruję pracami NJGT. Posiadam odpowiednie uprawnienia energetyczne, mam uprawnienia dyżurnego inżyniera ruchu, będą osobiście nadzorował te prace - poinformował prezes, który również zarzucił posłom PO mówienie nieprawdy.
REKLAMA
- Nie można tolerować kłamstwa. To są kłamstwa, panowie wpisujecie się w jakąś rosyjską propagandę - mówił prezes Taurona, zapewniając m.in., iż blok w Jaworznie ma odpowiednie zapasy węgla (obecnie 104 tys. ton, wobec minimalnego stanu zapasów rzędu 58 tys. ton) i jest to węgiel o parametrach "kontraktowych".
"To nie jest awaria"
- Pozwólcie nam pracować i dokończyć pracę tego bloku. Na dzisiaj nie ma żadnej awarii - to jest odstawienie w trakcie ruchu regulacyjnego. Kończymy wspólnie z Rafako inwestycję i do końca października mamy na to czas. Proszę nie opowiadać głupot i nie straszyć Polaków - powiedział Szczeszek.
- Obecna przerwa w pracy jest postojem w trakcie ruchu optymalizacyjnego elektrowni, który jest rzeczą naturalną (...). Do końca października ten ruch zostanie zakończony i przejdziemy do regularnej pracy - dodał prezes Taurona.
W miniony piątek Tauron poinformował o podpisaniu przez spółkę NJGT oraz Rafako umowy mediacyjnej, na podstawie której zostanie złożony wniosek o przeprowadzenie mediacji przed Prokuratorią Generalną. Celem negocjacji będzie wypracowanie optymalnego harmonogramu zakończenia okresu strojeń, testów i optymalizacji bloku, który w ub. roku został wyłączony z powodu usterek. Ponownie włączono go w kwietniu tego roku, a tzw. okres przejściowy miał trwać do końca października br. Teraz, przy udziale Prokuratorii Generalnej, strony będą negocjować nowy harmonogram zakończenia okresu przejściowego.
Tauron zaznacza, że po ponownym uruchomieniu, w okresie przejściowym blok jest do dyspozycji Polskich Sieci Elektroenergetycznych. W maju i czerwcu jednostka wyprodukowała ponad 650 tysięcy MWh, a w lipcu 250 tys. MWh.
Spółka NJGT
"Bezpośrednie zarządzanie spółką odpowiedzialną za eksploatację bloku o mocy 910 MW usprawni procesy decyzyjne tak w kontekście realizowanych testów i strojeń bloku w okresie przejściowym, jak i prowadzenia mediacji przed Prokuratorią Generalną" - wyjaśnił Paweł Szczeszek, cytowany we wtorkowej informacji prasowej Taurona.
REKLAMA
"Przy obecnej strukturze Grupy Tauron i podziale kompetencyjnym, jednoczesne kierowanie pracami zarządów spółki centralnej i spółki prowadzącej blok poprawi również koordynację w zakresie zapewnienia paliwa węglowego dla jednostki" - dodał prezes, zapewniając, że blok w Jaworznie dysponuje odpowiednimi zapasami węgla.
Blok w Jaworznie zostanie uruchomiony w tym tygodniu
Obecnie blok w Jaworznie nie wytwarza energii. W poniedziałek Tauron potwierdził, że jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza; ma wznowić produkcję energii jeszcze w tym tygodniu.
"Ze względu na konieczność uprzedniego wychłodzenia kotła - aby ekipy mogły przeprowadzić konieczne prace wewnątrz - kluczowe prace prowadzone są etapowo. Ze względu na okres letni i temperaturę otoczenia proces ten trwa odpowiednio dłużej. Proces ten nie powoduje konieczności długiego postoju bloku - ponowna synchronizacja jednostki z siecią elektroenergetyczną jest zaplanowana jeszcze na ten tydzień" - wyjaśnił Tauron w poniedziałkowym oświadczeniu, będącym odpowiedzią na publikację portalu Onet.
Portal poinformował w poniedziałek o awarii bloku w Jaworznie, skutkującej przerwą w produkcji prądu. Przyczyną - według Onetu - ma być uszkodzenie odżużlacza. W ubiegłym tygodniu, powołując się na informacje firmy Rafako, wykonawcy bloku, portal napisał, że może dojść do awarii bloku z powodu złej jakości spalanego węgla. Tauron zapewnił w odpowiedzi m.in., że blok ma zaawansowane systemy wykrywania zanieczyszczeń zawartych w paliwie. Grupa poinformowała też, że jednostka ma zapewnione paliwo.
REKLAMA
Odżużlacze należą do strategicznych urządzeń w instalacjach energetycznych. Służą do wygarniania wypalonych w procesie produkcji energii miałów węglowych. Następuje schłodzenie wypadającego z kotła rozżarzonego żużla, który następnie jest kruszony i transportowany na składowisko.
Blok w Jaworznie
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł węglowy blok 910 MW w Elektrowni Jaworzno III uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu ubiegłego roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem prac blok miał zostać uruchomiony do 25 lutego 2022 r., co jednak nie doszło do skutku.
Tauron zaznaczył, że po ponownym uruchomieniu, w okresie przejściowym blok jest do dyspozycji Polskich Sieci Elektroenergetycznych. W maju i czerwcu jednostka wyprodukowała ponad 650 tys. MWh, a w lipcu 250 tys. MWh.
Blok o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno to najnowocześniejsza jednostka tego typu w polskim systemie energetycznym oraz ważny element rynku mocy. Dysponuje 15-letnim kontraktem mocowym. Docelowo blok w Jaworznie osiągnie minimum techniczne na poziomie 37 proc. To istotny parametr, bowiem przy niższym zapotrzebowaniu na energię nie jest konieczne jego wyłączanie, a potem ponowne uruchamianie, co ważne przy rosnącej produkcji energii z niestabilnych źródeł odnawialnych.
REKLAMA
- "Straszenie odbiorców". Tauron dementuje doniesienia Onetu ws. bloku energetycznego w Jaworznie
- Tauron zainwestuje około 48 mld w OZE do 2030 roku. Wiceprezes zdradza plany inwestycyjne Grupy
- Blok elektrowni w Jaworznie działa bez zakłóceń. Tauron: doniesienia Rafako przytaczane przez Onet są nieprawdziwe
PAP/IAR/PR24.pl/mk
REKLAMA