Reforma OFE: a jednak są znaki zapytania
Prezes Trybunału Konstytucyjnego pyta Premiera, czym grozi budżetowi ewentualna niekonstytucyjność zmian w przepisach emerytalnych.
2014-02-06, 20:36
Co oznacza pytanie prezesa Trybunału Konstytucyjnego?
Czyżby sędziowie mieli poważne wątpliwości, dotyczące zgodności z konstytucją zmian w przepisach emerytalnych? Czy reforma OFE może być cofnięta? Ile by to kosztowało?
Czy ewentualne koszty cofnięcia zmian emerytalnych znowu obciążą podatnika, tak jak miało to miejsce w przypadku konieczności zwrotu pieniędzy emerytom, którym zawieszono emerytury, bo nadal pracowali?
Czy cofnięcie zmian emerytalnych oznacza wzrost podatków i obniżenie wydatków państwa? Jak ewentualny negatywny dla rządu wyrok Trybunału Konstytucyjnego wpłynie na stosunek obywateli do klasy politycznej?
REKLAMA
Wiele pytań, a od odpowiedzi, które cisną się na usta, cierpnie skóra na plecach.
Był kiedyś taki napis na małych tekturowych pudełkach: „Zapałki w rękach dziecka to pożar”.
Być może przy przyciskach w Sejmie, gdzie posłowie dotykiem swoich dłoni głosują za różnymi ustawami, też powinien być napis ostrzegawczy – „Uprasza się o ostrożne i rozważne przyciskanie”
Robert Lidke
REKLAMA
REKLAMA