"Około 8 proc. rolników zostanie objętych nowymi opłatami za wodę"
Nowymi opłatami za pobór wody, według wyliczeń resortu środowiska, zostanie objętych ok. 60 tys. gospodarstw wielkotowarowych, czyli 8 proc. gospodarstw rolnych - poinformował w Sejmie wiceminister środowiska Mariusz Gajda.
2016-07-21, 17:54
Nowe opłaty za pobór wody będzie wprowadzało Prawo wodne, którego projekt - jak niedawno informował wiceminister Gajda - został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów.
Poseł PSL Jan Łopata pytał w czwartek w Sejmie wiceministra o planowane nowe stawki za pobór wody, jak wpłyną na kondycję finansową gospodarstw rolnych w Polsce.
Gajda podkreślił, że nowe opłaty są związane z tzw. zwrotem kosztów usług wodnych, który jest wymagany unijną Ramową Dyrektywą Wodną (RDW). Dodał, że w tej sprawie zapadł niedawno wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który wskazał na naruszenie RDW przez Polskę, za niewprowadzenie tych opłat.
Wiceszef MŚ wyjaśnił, że zwrot usług wodnych polega, na zbilansowaniu przychodów i wydatków w szeroko pojętej gospodarce wodnej. Zaznaczył też, że bez implementacji tych przepisów, Polska nie będzie mogła sięgnąć po środki unijne np. na zabezpieczenia przeciwpowodziowe.
Pierwotnie stawki dla rolnictwa były dość wysokie
Gajda przyznał, że w pierwotnym projekcie Prawa wodnego, stawki dla rolnictwa były dość wysokie. Zwrócił jednak uwagę, że po przeprowadzeniu dodatkowych analiz ekonomicznych (m.in. wzięcie pod uwagę dochodowości sektora rolnego), opłaty zostały bardzo obniżone.
Jak wyjaśnił, pobór wody powierzchniowej (wody z rowów) będzie bezpłatny. Nie będzie też opłat za wodę podziemną, jeżeli jej pobór średnio nie przekroczy 5 tys. litrów na dobę. Jeżeli pobór będzie większy, to opłata wyniesie 15 gr. za metr sześc. wody.
Według wyliczeń ministerstwa, nowymi opłatami może być objętych ok. 60 tys. gospodarstw wysokotowarowych, czyli ok. 8 proc. gospodarstw rolnych w skali kraju.
Za nielegalny pobór wody będą nakładane kary
Gajda podkreślił jednocześnie, że za nielegalny pobór wody będą nakładane kary. Zwrócił uwagę, że ma to przeciwdziałać sytuacjom, gdzie przez półlegalny bądź nielegalny pobór dużej ilości wody, zaczyna jej brakować w studniach.
Poseł PSL dopytywał też, o ile mogą wzrosnąć ceny wody dla mieszkańców miast. Przytoczył tutaj szacunki Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, w których podwyżki cen mogłyby wynieść - w zależności od regionu - nawet ok. 25 proc.
Gajda powiedział, że oczywistym jest, że gdy wcześniej opłat prawie nie było (wynosiły one np. 10 gr. za 1 m sześc. wody), to po zmianach ceny trochę wzrosną. Wskazał, że firmy wodociągowe po zmianach mają płacić 40 gr. za 1 tys. litrów wody.
PAP, awi
REKLAMA