ASF: prezydent podpisał specustawę. Zakłady skupią i przerobią 100 tys. świń z terenów zagrożonych

Wykup świń ze stref zagrożonych i przerób mięsa na konserwy, a następnie ich zakup przez instytucje państwowe - zakłada specustawa o rozwiązaniach związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń (ASF), którą podpisał prezydent Andrzej Dudę.

2016-09-11, 19:21

ASF: prezydent podpisał specustawę. Zakłady skupią i przerobią 100 tys. świń z terenów zagrożonych
Tablica informująca o ASF. Foto: Wikimedia Commons, Miokołaj Grycuk

Posłuchaj

W Senacie o afrykańskim pomorze świń - relacja Danuty Zaczek (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prezydent Andrzej Duda poinformował w niedzielę w Spale, że ustawa została przez niego podpisana w piątek, czyli tego samego dnia, w którym została uchwalona przez Senat. "A że ma termin wejścia w życie z chwilą jej ogłoszenia, (...) jest możliwość, że ona wejdzie w życie już jutro, jeżeli jutro zostanie opublikowana" - zapowiedział prezydent.

Ustawa przewiduje skup po cenie rynkowej i przerób mięsa na konserwy


Ustawa ma pomóc rolnikom w sprzedaży zdrowych tuczników z tzw. stref zagrożonych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Każda świnia, która zostanie zakupiona, będzie przebadana, ale jej mięso nie trafi bezpośrednio do handlu, lecz będzie przerobione w temperaturze powyżej 80 st. Celsjusza.

Skup ok. 100 tys. tuczników

Nowe przepisy przewidują skup około stu tysięcy sztuk trzody chlewnej z terenów zagrożonych wystąpieniem wirusa ASF i przerobienie ich na konserwy. Tak przerobione mięso ma docelowo trafiać do instytucji publicznych. Będzie ono zamawiane z pominięciem prawa zamówień publicznych.

Cena skupu co najmniej rynkowa


Według resortu rolnictwa rozwiązania zaproponowane w ustawie pozwolą na legalną sprzedaż tuczników do zakładów zatwierdzonych przez powiatowego lekarza weterynarii, a rolnicy otrzymają co najmniej średnią rynkową cenę z ich regionu.

Zakłady, które podejmą się produkcji konserw z mięsa świń ze stref z ograniczeniami, będą miały zagwarantowany ich wykup przez instytucje z sektora finansów publicznych.

Wiceminister rolnictwa: zakłady gotowe do skupowania wieprzowin


Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki powiedział IAR, że zakłady przemysłowe z branży mięsnej są gotowe, by kupować i przetwarzać wieprzowinę z terenów zagrożonych Afrykańskim Pomorem Świń.

Sprzedaż takiego mięsa będzie możliwa dzięki przyjętej dziś przez Senat rządowej specustawie zwalczającej rynkowe skutki występowania choroby.

̶  Kilka zakładów wyraziło wolę udziału w tym przedsięwzięciu. Czekają tylko na podpis prezydenta i ruszają do wykonywania przetworów. To jest w interesie i rolników i przedsiębiorstw - informuje polityk.

Na pasztety i konserwy pójdzie 7 tys. t mięsa wieprzowego

Wiceminister Bogucki szacuje, że na pasztety i konserwy będzie przetworzonych co najmniej 7 tysięcy ton mięsa. To co najmniej 100 tysięcy sztuk zdrowej trzody z obszarów zagrożonych.

̶  Te 100 tysięcy będzie w pierwszej kolejności zdjęte do 15 października, nawet szybciej. Po tym terminie Komisja Europejska może zezwolić na swobodny obrót wieprzowiną z tych newralgicznych rejonów - dodaje Jacek Bogucki.

Ustawa ma przeciwdziałać nielegalnemu obrotowi trzody na terenach objętych ASF

"Celem ustawy jest przede wszystkim walka z ASF-em. Chodzi o to, że nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której rolnicy, producenci trzody chlewnej na tym terenie będą szukać nielegalnych źródeł zbycia tych świń, które przerastają" - powiedział wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki odpowiadając na liczne pytania senatorów. Dodał, że taka sytuacja mogłaby doprowadzić do rozprzestrzenienia się choroby.

Wiceminister podkreślił, że konserwy produkowane będą ze zdrowych świń, ale przetwarzanie mięsa już w temperaturze 80 stopni Celsjusza likwiduje wirusa. Zakłady, które podejmą się produkcji konserw będą przerabiały mięso w 120 stopniach Celsjusza, co jest podwójną gwarancją bezpieczeństwa tej żywności. Poinformował, że planuje się skupienie 100 tys. sztuk świń.

ASF zagraża przyszłości hodowli świń w Polsce

Ocenił, że sprawa obecności wirusa ASF w Polsce jest poważna, a tak wielkiego zagrożenia w hodowli w Polsce jeszcze nie było. Nie jest to zagrożenia dla ludzi, ale dla przyszłości hodowli świń i całego przetwórstwa mięsa. Starty mogą być wielomiliardowe - powiedział wiceszef resortu rolnictwa.

Trwaja śledztwa dotyczace rozprzestrzeniania się wirusa

Wyjaśnił, że źródła ostatnich kilku ognisk ASF nie są do końca znane, gdyż rolnicy nie chcieli ujawnić skąd nabyli prosięta, które zachorowały, udzielenia informacji odmawiali także handlarze prosiąt. Dlatego sprawa została skierowana do wyjaśnienia przez odpowiednie służby i te postępowanie jeszcze trwają. Powodem zakazania mogły być prosięta nieznanego pochodzenia lub przerobienie w jednym z gospodarstw zakażonego dzika - tłumaczył Bogucki. "Nie wykluczamy tego też, że był to sabotaż gospodarczy - celowy czy wynikający z niedbalstwa" - dodał.

"Roznoszeniu wirusa sprzyjają zachowania ludzi”. Jest już 16 ognisk afrykańskiego pomoru świń

Źr. TVN24/x-news

Afrykański pomór świń (ASF) pojawił się w Polsce w połowie lutego 2014 r. W ub. roku choroba atakowała głównie dziki, wirusa wykryto jednak też w trzech małych gospodarstwach rolnych. Od końca lipca w gospodarstwach odnotowano już 16 ognisk wirusa. Dotychczas w Polsce wykryto 19 ognisk ASF, a choroba wyszła poza województwo podlaskie - pojawiła się w gospodarstwach na Lubelszczyźnie i Mazowszu.

Ustawa ma wejść w życie następnego dnia po ogłoszeniu. Teraz trafi do podpisu prezydenta.

IAR, awi, jk

Polecane

Wróć do strony głównej