Resort rolnictwa chce wzmocnić rynek krajowej wołowiny, m.in. korzystając z technologii blockchain

2019-07-23, 19:40

Resort rolnictwa chce wzmocnić rynek krajowej wołowiny, m.in. korzystając z technologii blockchain
Wkrótce prawdopodobnie nastąpi zniesienie zakazu importu polskiej wołowiny do Chin.Foto: Pixabay

Całodobowy monitoring w rzeźniach, uszczelniony system identyfikacji bydła oraz wykorzystanie nowych technologii do zbierania i gromadzenia informacji o zwierzętach - m.in. nad takimi rozwiązaniami pracuje resort rolnictwa, by wzmocnić hodowców i producentów wołowiny.

Posłuchaj

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas konferencji z przedstawicielami Rady Sektora Wołowiny zapowiedział, że resort planuje działania, które mają wzmocnić pozycję polskich hodowców. (Cz.1/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Minister rolnictwa podkreślił na konferencji prasowej wraz z przedstawicielami producentów, hodowców i przetwórców wołowiny, że w Europie ceny wołowiny spadają. Przyznał, że szczególnie dotknęło to Polskę.

Niedawno prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego Jacek Zarzecki informował, że ceny bydła, licząc rok do roku, spadły w kraju o ok. 15 proc., co jest wynikiem zastoju na rynku europejskim, gdzie eksportowane jest ponad 80 proc. polskiej wołowiny. Polska jest szóstym producentem wołowiny w UE i drugim w Europie eksporterem (po Irlandii). W 2018 r. Polska wyeksportowała ok. 490 tys. ton produktów wołowych, głownie mięsa schłodzonego. Głównymi odbiorcami są kraje UE, w tym Włochy, Niemcy, Hiszpania, Holandia. Wartość eksportu - to ok. 1,7 mld euro.

Jak poinformował, zagrożeniem dla polskich producentów może być umowa handlowa między Unią a krajami Ameryki Południowej. Tzw. kraje Mercosur zainteresowane są głównie eksportem żywności na unijny rynek. Minister podkreślił, że Polska jest przeciwna tej umowie. Zdaniem rządu może ona zagrozić nie tylko polskiej hodowli mięsa wołowego, ale także hodowli drobiu, czy produkcji bioetanolu. Dodał, że Polska domaga się od KE informacji, jak umowa z Mercosur może wpłynąć na rynek europejski, w tym polski.

Polska specjalność

Minister wyjaśnił, że po rozmowach z branżą zostały podjęte, bądź będą podjęte działania, które mają "uregulować opłacalność wołowiny" w Polsce.

- Produkcja wysokiej jakości kulinarnej wołowiny może być polską specjalnością i szansą - przekonywał. Dodawał, że mamy korzystne warunki klimatyczne, duże ilości użytków zielonych, a produkcja wołowiny "może być stosunkowo łatwa do uruchomienia i być naszą siłą eksportową".

Minister zapowiedział, że od przyszłego roku ma wystartować m.in. program "krowa plus". - Od przyszłego roku wprowadzamy wsparcie finansowe dla zwierząt utrzymywanych w warunkach podwyższonego dobrostanu. Również dla bydła mięsnego - zapewnił.

Ustawa o weterynarii

Szef resortu rolnictwa poinformował ponadto, że trwają prace nad zmianą ustawy o weterynarii, która wprowadzi postulowane przez branżę rozwiązania wzmacniające nadzór nad polskimi ubojniami. Ministerstwo wyjaśniło, że chodzi m.in. o całodobowy monitoring w rzeźniach.

Resort pracuje również nad zmianami dotyczącymi paszportów oraz kolczyków identyfikacyjnych bydła. Ma to wzmocnić nadzór nad ubojem oraz ochroną dobrostanu zwierząt rzeźnych. Określony ma zostać m.in. termin, w którym kolczyki i paszport muszą być zniszczone lub unieważnione po uboju. Powiatowi lekarze weterynarii mieliby też przejąć od wojewódzkich lekarzy weterynarii część zadań związanych z nadzorem nad ilością i obrotem stosowanych produktów leczniczych weterynaryjnych.

Blockchain na rynku wołowiny

MRiRW poinformowało, że trwają prace nad systemem stosowania biosensorów, który w połączeniu z technologią blockchain ma zapewnić pełną kontrolę nad zwierzęciem od urodzenia do uboju. Ma to wyeliminować próby fałszowania żywności oraz zwiększyć wiarygodność i wizerunek polskiego mięsa na rynku. Biosensory zbierałyby informacje na temat pochodzenia zwierząt, wieku, ich zdrowotności oraz stosowanej diety. System oparty na technologii Blockchain pozwolić ma zniwelować ryzyko dopuszczania do uboju zwierząt niespełniających wysokich standardów.

Minister rolnictwa poinformował, że na początek biosensory miałby być testowane w gospodarstwach należących do KOWR (Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa). Dodał, że docelowo do takiego sytemu hodowcy i przetwórcy bydła wołowego przystępowaliby dobrowolnie.

IAR/PAP, akg

Polecane

Wróć do strony głównej