Sawicka, Nowak, Grodzki. Przypominamy największe afery z nazwiskami polityków PO

2022-10-20, 11:41

Sawicka, Nowak, Grodzki. Przypominamy największe afery z nazwiskami polityków PO
Beata Sawicka, Sławomir Nowak, Tomasz Grodzki i Stanisław Gawłowski. Foto: PAP/Leszek Szymański/ PAP/Jacek Turczyk/ DarSzach/Shutterstock / PAP/Marcin Bielecki

Beata Sawicka, Sławomir Nowak, Stanisław Gawłowski, czy wreszie Tomasz Grodzki. Nazwiska polityków Platformy Obywatelskiej pojawiają się w wielu sprawach związanych z podejrzeniem korupcji. Przypominamy najgłośniejsze doniesienia, wyroki i stawiane politykom zarzuty.

"Takie były czasy, że »karmiliśmy« polityków" - powiedział śledzym Marcin W., wspólnik Marka Falenty, którego zeznania w związku z nowymi doniesieniami w aferze podsłuchowej ujawniła w środę prokuratura. W zeznaniach pojawia się także postać syna byłego premiera, Michała Tuska, któremu W. miał przekazać 600 tys. euro w gotówce. Michał Tusk dementuje te rewelacje, w wiarygodność zeznań W. wątpią też sami prokuratorzy, jednak korupcyjne wątki w środowisku Platformy Obywatelskiej nie są niczym nowym. Przypominamy kilka z nich.

Sawicka ostatecznie niewinna

Sprawa byłej poseł PO Beaty Sawickiej sięga 2007 roku. To wtedy polityk została nagrana na gorącym uczynku, przyjmując od podstawionego agenta CBA 50 tys. złotych łapówki. Sawicka została potem skazana w pierwszej instancji za płatną protekcję i korupcję.

Wyrok ten odwrócił w 2013 roku Sąd Apelacyjny. Kasację od uniewinniającego orzeczenia II instancji rozpatrywał potem Sąd Najwyższy, który jednak oddalił skargę, tym samym ostatecznie uniewinniając byłą poseł PO. SN uznał, że w całej sprawie agenci CBA przekroczyli granice dopuszczalnej prowokacji, co spowodowało nielegalność ich czynności.

Sprawa grupy Nowaka

27 września br. warszawski sąd okręgowy ukarał grzywną i karą więzienia w zawieszeniu biznesmena Jacka P. Był to wyrok w jednym z wątków sprawy tzw. grupy Sławomira Nowaka, prominentnego działacza PO i byłego ministra w rządzie Donalda Tuska.

W akcie oskarżenia, który trafił do sądu w grudniu ub.r., prokuratura oskarżyła byłego ministra o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. Obejmują one założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, pranie brudnych pieniędzy w kwocie blisko 8 milionów złotych pochodzących z przestępstw, jak również przyjmowanie korzyści majątkowych w wielomilionowych kwotach.

Oprócz Nowaka oskarżenie objęło 14 innych osób, m.in. b. doradcę premier Ewy Kopacz Łukasza Z., współpracownika b. szefa CBA Pawła Wojtunika Grzegorza W., Jacka P. oraz byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z.

Czytaj także:

Problemy szczecińskiej melioracji

Senator Platformy Obywatelskiej i były sekretarz tej partii Stanisław Gawłowski jest jednym z oskarżonych w tzw. aferze melioracyjnej. Przed sądem odpowiada za siedem przestępstw, w tym cztery o charakterze korupcyjnym.

- To jedna z największych afer w Polsce, dotyczy ustawienia 105 przetargów na kwotę 600 milionów złotych, to działo się w czasie kiedy rządziła PO, a kiedy wiceministrem środowiska był pan Stanisław Gawłowski, jednocześnie szef struktur tej partii na Pomorzu Zachodnim, który, jak wynika z ustaleń prokuratury, dawał parasol ochronny nad działaniami zarządu melioracji, dzięki czemu można było ustawiać przetargi - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin.


Wyrok w sprawie afery melioracyjnej spodziewany jest na początku 2023 roku.

Czytaj także:

Immunitet Tomasza Grodzkiego

Jednym z najnowszych śledztw dotyczących polityków Platformy Obywatelskiej jest to dotyczące marszałka Senatu Tomasz Grodzkiego. Sprawa ruszyła w grudniu 2019 roku na podstawie materiału zgromadzonego przez funkcjonariuszy CBA. W śledztwie Tomasz Grodzki nie złożył zeznań, chroni go bowiem immunitet.

Prokuratura chciała uchylenia tego przywileju. We wniosku odrzuconym przez senacką większość szef Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Artur Maludy wyliczał, że jako ordynator jednego z oddziałów, a później dyrektor szpitala Szczecin-Zdunowo Tomasz Grodzki miał przyjąć od pacjentów łapówki o wartości ponad 24 tysięcy zł. Jak poinformował, potwierdzają to zeznania 20 świadków.

Tomasz Grodzki, który jest profesorem nauk medycznych i chirurgiem, wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty korupcyjne nie mają podstaw. Przekonywał, że nie uzależniał operacji od przekazania pieniędzy w żadnej formie.

Czytaj także:

Michał Tusk i "lipa" Amber Gold

Postać syna byłego premiera, Michała Tuska, pojawia się - poza wątkiem zeznań wspólnika Falnety - także w sprawie piramidy finansowej Amber Gold. Do tej spółki należały bowiem tanie linie lotnicze OLT Express, dla których pracował Michał Tusk.

Zeznając przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold, syn byłego premiera powiedział w 2017 roku, że był świadom "atmosfery podejrzliwości wokół Amber Gold". - Podejrzewam, że dokładnie tych samych argumentów użył mój ojciec. Razem wiedzieliśmy, że to jest, mówiąc tak kolokwialnie, lipa (...). Czyli, że są pewne podejrzenia wokół Marcina P., że KNF wydała swoje ostrzeżenie wcześniej dotyczące produktów finansowych Amber Gold - mówił syn byłego premiera.

Czytaj także:

Upublicznienie zeznań ws. afery taśmowej

Prokuratura Krajowa upubliczniła w środę protokoły dotyczące relacji wspólnika Marka Falenty - Marcina W. W 2017 r. i 2018 r. zeznał on m.in. że wręczył łapówkę w wysokości 600 tys. euro M.T., "synowi byłego premiera". Michał Tusk oświadczył, że to "totalne bzdury".

Ujawnienie ma związek z m.in. z poniedziałkową publikacją "Newsweeka" - tygodnik napisał, że Marcin W. zeznał w śledztwie dotyczącym spółki, której współwłaścicielem był Falenta, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie.

We wtorek ws. publikacji "Newsweeka" wypowiedział się szef PO Donald Tusk. Przekonywał, że tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u. Uznał też Marcina W. za wiarygodnego świadka.

Czytaj także:

Krzysztof Sobolewski gościem Programu 3 Polskiego Radia - zobacz nagranie video

PAP, IAR/ mbl,kor

Polecane

Wróć do strony głównej