"Nasz gej", "mąż zaufania" i "gwiazda szczecińskiej PO". Kim jest Krzysztof F.?
Doniesienia o wysokim urzędniku samorządu - pedofilu, który skrzywdził dwoje dzieci swojej partyjnej koleżanki, doprowadzając do samobójczej śmierci jej syna - zelektryzowały całą Polskę. Kim właściwie jest odsiadujący wyrok Krzysztof F.?
2023-03-08, 22:00
Można powiedzieć, że politykę ma we krwi. Jest bowiem synem byłego sekretarza PZPR w Barlinku, a po upadku komunizmu - burmistrza tego miasta. Jego ojciec od 1998 r. zasiadał - z ramienia SLD - w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, a następnie został jego marszałkiem. Z kolei po ustąpieniu z urzędu - i związaniu się z SdPl - został radnym z listy koalicyjnego ugrupowania Lewica i Demokraci, w 2008 r. przystąpił do klubu radnych PO, a obecnie jest radnym powiatu myśliborskiego - ponownie w barwach SLD. W przeszłości zasiadał również w zarządzie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Krzysztof F. próbował podążać śladami ojca. W 2018 r. wystartował w wyborach na radnego do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego z listy Koalicji Obywatelskiej. W wywiadzie dla lokalnych mediów opowiadał wówczas o swoich celach i dotychczasowej karierze zawodowej. Dowiadujemy się, że pierwsze doświadczenia F. zbierał w Ośrodku Pomocy Społecznej w Barlinku, następnie w Środowiskowym Domu Samopomocy Osób z Zaburzeniami Psychicznymi, do tego świadcząc "specjalistyczne usługi opiekuńcze w miejscu zamieszkania".
"Od inspektora do dyrektora"
Jak czytamy, był też inspektorem ds. jakości usług medycznych w Regionalnym Szpitalu Onkologicznym oraz specjalistą ds. promocji zdrowia w Zachodniopomorskim Centrum Organizacji i Promocji Zdrowia (obie placówki znajdują się w Szczecinie).
W 2004 r. związał się z wojewódzkim urzędem marszałkowskim, gdzie zajmował "stanowiska od inspektora do dyrektora [Wydziału Współpracy Społecznej - red.], cały czas w obszarze profilaktyki oraz spraw społecznych". Ostatecznie został pełnomocnikiem marszałka Olgierda Geblewicza (Platforma Obywatelska) ds. uzależnień.
REKLAMA
Mąż zaufania
W kampanii wyborczej do Sejmiku Krzysztofowi F. przyświecało hasło... "Dobro powraca". Jak widać wyborcy zwęszyli pismo nosem - w większości nie zawierzyli jego obietnicom i sztucznemu uśmiechowi z ulotki wyborczej. Otrzymał 2 131 głosów, co okazało się niewystarczające.
Wybory nie zakończyły się wprawdzie dla F. pomyślnie, ale porażkę prawdopodobnie osłodziło mu zwycięstwo kandydującego na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, którego kampanię wspierał.
W debacie publicznej często jest on określany jako "mąż zaufania" prezydenta stolicy.
Gejowskie randki
REKLAMA
Krzysztof F. działalność polityczną łączył z prowadzeniem popularnej w Szczecinie restauracji Marshal food. A także z pracą psychoterapeuty - był związany ze szczecińskimi placówkami, takimi jak Zachodniopomorskie Towarzystwo Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U” oraz Centrum Terapeutyczne Symetria.
- Moja praca zawodowa i terapeutyczna to obszary bardzo trudne, często związane z ludzką krzywdą i cierpieniem. Uzależnienie, przemoc, dyskryminacja, wykluczenie społeczne. To obliguje mnie do stałej pracy nad sobą. Uczy empatii, wrażliwości, równowagi - opowiadał we wspomnianym wywiadzie.
Po przegranych wyborach Krzysztof F. kontynuował pracę w urzędzie. Dalej też prowadził restaurację, która zasłynęła m.in. włączaniem się w akcje na rzecz praw człowieka bądź na rzecz zwierząt (np. żyjących w Polsce wilków). Jako działacz polityczny, ale również jako restaurator mocno wspierał środowisko LGBT. Zresztą sam jest homoseksualistą. W Marshal food stowarzyszenie Lambda organizowało tzw. speed dating (czyli szybkie randki) dla społeczności LGBT.
"Robił karierę w szczecińskiej PO jako »nasz gej«. Syn byłego prominentnego działacza PZPR był istną gwiazdą szczecińskiej PO" - komentował na Facebooku publicysta Zbigniew Szczęsny. Zwrócił uwagę, że pedofil był "zaangażowany w liczne kampanie LGBT", z kolei "jako pełnomocnik marszałka Geblewicza ds. uzależnień miał liczne kontakty w środowisku szczecińskich dilerów narkotykowych...".
REKLAMA
Publicysta dodał, że to właśnie kwestie światopoglądowe "zbliżyły F. do posłanki [PO - red.] Magdaleny Filiks, która mocno zaangażowała się w różne akcje »antydyskryminacyjne«".
Niejawny proces
Latem 2020 r. dzieci posłanki, pozostawione pod opieką Krzysztofa F., stały się ofiarami przestępstwa na tle seksualnym. Ponadto mężczyzna nakłaniał je do przyjęcia narkotyków. We wrześniu 2020 r. został zatrzymany przez policję. W jego mieszkaniu znaleziono ponad 300 g marihuany.
Proces mężczyzny nie był jawny. Wiadomo, że wyrok z lipca 2021 r. w I instancji, uprawomocnił się - jak informował w Polskim Radiu 24 Tomasz Duklanowski, redaktor naczelny Radia Szczecin, zajmujący się tą sprawą - w grudniu ubiegłego roku.
Sąd skazał Krzysztofa F. na 4 lata i 10 miesięcy więzienia za 3 przestępstwa - Radio Szczecin poinformował o tym sędzia Tomasz Szaj, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie - "doprowadzenie małoletniego w wieku 13 lat do innej czynności seksualnej; udzielanie małoletniemu i innej małoletniej substancji odurzających, jak również za posiadanie tych substancji".
REKLAMA
Jednakże prawdopodobnie na tym sprawa się nie zakończy. Posłanka na początku marca przekazała tragiczną wiadomość o śmierci syna. Jak poinformował na Twitterze Mariusz Gierszewski z Radia Zet, w tej sprawie "postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód. Chodzi o czyn z Art. 151 k.k., czyli »doprowadzenie do samobójstwa«".
- "Dzisiaj powinniśmy uszanować pamięć zmarłego dziecka i ból jego bliskich". Oświadczenie RPD ws. tragedii w Szczecinie
- Zdewastowano siedzibę Radia Szczecin. Wcześniej dziennikarze otrzymali groźby śmierci
- Po tragedii w Szczecinie. Sakiewicz: grożono śmiercią mnie i moim kolegom
REKLAMA