Na skrępowanych jeńców spuszczano psy. Szokujące doniesienia z Izraela

2024-05-10, 14:40

Na skrępowanych jeńców spuszczano psy. Szokujące doniesienia z Izraela
Piekło Sde Tejman. Na skrępowanych jeńców spuszczano psy . Foto: MOHAMMED ABED/AFP/East News

Z izraelskiego ośrodka zatrzymań Sde Tejman napłynęły wstrząsające doniesienia. Palestyńscy jeńcy mają tam być przetrzymywani w skandalicznych warunkach. Mówi się wręcz o odczłowieczeniu więźniów.

Szokujące informacje ujawniła stacja CNN. Trzech anonimowych izraelskich informatorów zrelacjonowało obraz cierpienia, przez jakie muszą przechodzić Palestyńczycy osadzeni w Sde Tejman. 

Amputacje i związane oczy 

Z relacji wynika, że część więźniów musiało przejść amputację kończyn w związku z ciągłym zakuwaniem w kajdanki. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Rzędy mężczyzn ubranych w szare dresy siedzą na materacach cienkich niczym papier. Jeńcy przebywają na terenie ogrodzonym drutem kolczastym, w powietrzu unosi się straszliwy smród. Wszyscy Palestyńczycy mają zawiązane oczy. Porozumiewają się wyłącznie szeptem, ponieważ strażnicy w obozie zabronili im swobodnych rozmów.

Sde Tejman jest podzielone na dwie części. W jednej ma przebywać ok. 70 palestyńskich jeńców, którzy są przetrzymywani w skrajnie trudnych warunkach. W drugiej znajduje się szpital polowy, gdzie pacjenci są przywiązywani do łóżek, ubierani w pieluchy i karmieni przez słomkę. To obraz ośrodka zatrzymań przedstawiony przez izraelskich informatorów. 

Warunki w szpitalu

Inny z informatorów CNN, który pracował w Sde Tejman jako medyk, przekazał CNN jeszcze więcej szokujących informacji. Jak twierdzi, nakazywano mu wykonywanie zabiegów, które znacznie wykraczały poza jego kwalifikacje zawodowe. 

Te zabiegi całkowicie wykraczały poza zakres mojej wiedzy. Często wykonywano je bez znieczulenia, a gdy osadzeni uskarżali się na ból, otrzymywali paracetamol. Już samo przebywanie tam powodowało, że czułem się współwinny prześladowań. Niczego się tam nie podpisuje i nie ma weryfikacji uprawnień. To raj dla stażystów, bo można tam robić, co się chce - powiedział informator. 

Więźniowie mówią o agonii

Najbardziej wstrząsające informacje napłynęły od więźniów, którzy przeżyli piekło w Sde Tejman. Jeden z nich opowiedział o transporcie do położonego na pustyni Negew ośrodka. Miał zostać rozebrany do bielizny, skrępowany i wrzucony na tył ciężarówki. Nagich Palestyńczyków ułożono jednego na drugim i w ten sposób przewieziono. 

Nasze dni były wypełnione modlitwami, łzami i błaganiami. To złagodziło naszą agonię. Płakaliśmy, płakaliśmy, ciągle płakaliśmy. Płakaliśmy nad sobą, naszym narodem, naszą społecznością, naszymi bliskimi. Płakaliśmy nad wszystkim, co przyszło nam do głowy - opowiada Mohammed al-Ran, lekarz ze szpitala w Strefie Gazy, który był jednym z osadzonych w Sde Tejman.

Wspominał również bardzo trudny moment, jakim było spotkanie z bliskimi po wyjściu na wolność. 

- To było bardzo bolesne. Kiedy mnie uwolniono, moi bliscy oczekiwali, że będę za nimi tęsknił, że ich przytulę. Ale była pustka. Ludzie, którzy przebywali ze mną w Sde Tejman stali się moją rodziną. Te przyjaźnie były jedyną rzeczą, którą tam mieliśmy - relacjonował Mohammed al-Ran.

Inni zatrzymani mówili o karach, jakie były im wymierzane m.in. za złamanie zakazu rozmów. Byli oni zmuszani do trzymania rąk nad głową przez godzinę. Niejednokrotnie mieli być w takiej pozycji przywiązywani do płotu. Zdarzały się też pobicia. Niektórzy więźniowie doznali złamań kości i zębów. W raporcie opisano także przypadki spuszczania psów na śpiących, skrępowanych Palestyńczyków. 

Izrael zaprzecza

Siły zbrojne Izraela twierdzą, że wszyscy zatrzymani są przetrzymywani w humanitarnych warunkach, jednak relacje wielu osób stoją w sprzeczności z tym oświadczeniem. Co więcej, sygnały o łamaniu praw człowieka w Sde Tejman napływały właściwie od początku wojny Izraela z Hamasem.

W styczniu br. Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka informowało o przypadkach pobić, oraz wypuszczania na wolność nagich Palestyńczyków. Ponadto, w grudniu 2023 roku Izrael zawiesił wojskowych, którzy mieli poniżać siedmiu palestyńskich jeńców. Incydent uznano za "godny ubolewania i stojący w wyraźnej sprzeczności z wartościami wyznawanymi przez izraelską armię". 

Czytaj także:

egz/szm/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej