Scholz jak Biden? "Mierzy się z oporem wewnątrz partii"

"Scholz mierzy się z oporem wewnątrz partii, tak jak wcześniej Biden" - zauważa dziennik "Financial Times" i dodaje, że coraz więcej zwolenników SPD chce, aby kanclerz Niemiec zrezygnował z ubiegania się o reelekcję.

2024-11-21, 14:31

Scholz jak Biden? "Mierzy się z oporem wewnątrz partii"
Scholz mierzy się z oporem wewnątrz partii, tak jak wcześniej Biden. Foto: Shutterstock.com/Alexandros Michailidis

Przyspieszone wybory do Bundestagu odbędą się prawdopodobnie 23 lutego 2025 r. 7 listopada 2024 r. rozpadła się koalicja rządowa, w której skład wchodzili socjaldemokraci z SPD, Zieloni i liberalna FDP.

Unika jasnych deklaracji

"Financial Times" zauważa, że niska popularność Olafa Scholza może zaszkodzić SPD, która obecnie znajduje się na trzecim miejscu w sondażach, ustępując CDU/CSU oraz skrajnie prawicowej AfD.

Kierownictwo SPD oficjalnie jeszcze nie wyznaczyło Scholza na kandydata. Sam Scholz unika jasnych deklaracji o potencjalnym starcie.

Przeciwnicy kanclerza proponują, by w przyszłorocznych wyborach SPD postawiła na ministra obrony Borisa Pistoriusa.

REKLAMA

"FT" cytuje burmistrza Maifeld, Maximiliana Mumma, który wskazuje na prostą matematyczną zależność: "Mamy dwóch kandydatów - jeden jest najbardziej popularny, drugi najmniej popularny". Mumm powołał się na wyniki badania popularności polityków, przeprowadzone przez sondażownię Insa.

Scholz wycofa się z wyścigu?

"To wszystko sprawia, że część polityków SPD chce, aby Scholz poszedł za przykładem prezydenta Joe Bidena i wycofał się z wyścigu" - zaznaczył dziennik. Biden ustąpił miejsca swojej zastępczyni Kamali Harris po nieudanej debacie telewizyjnej, która wzbudziła obawy o szanse zwycięstwa z kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem. "A i tak nie zapobiegło to zdecydowanej porażce Demokratów w listopadowych wyborach" - przypomina "FT".

Według dziennika są trzy możliwe scenariusze. Pierwszym - najbardziej prawdopodobnym - jest decyzja zarządu partii o wystawieniu Scholza jako kandydata na kanclerza. Drugim - mało prawdopodobnym - jest wycofanie się Scholza z wyścigu. Trzecim - także mało prawdopodobnym rozwiązaniem - jest decyzja zarządu o nominowaniu innego polityka.

Jak zauważa "FT", trzeci scenariusz byłby bezprecedensowy. - W historii SPD w okresie powojennym zawsze uważano za oczywiste, że urzędujący kanclerz - czy to Willy Brandt w 1972 r., Helmut Schmidt w 1980 r. czy Gerhard Schröder w 2002 i 2005 r. - będzie kolejnym kandydatem partii na kanclerza - powiedział "FT" poseł SPD Axel Schafer.

REKLAMA

Ponadto wielu członków partii ma zastrzeżenia do Pistoriusa - podkreśla dziennik. Szef resortu obrony postrzegany jest jako "swojski i znający się na sprawach wojskowości", ale gorzej niż Scholz radzi sobie ze sprawami gospodarczymi, które mogą być decydujące w kampanii - twierdzi "Financial Times".

Czytaj także: 

PAP/mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej